Minął miesiąc od zapadnięcia się drogi. Kierowcy wciąż muszą omijać to miejsce

Gdy w listopadzie ubiegłego roku, po ponad półrocznym remoncie, oddano do użytku most nad Kanałem Gliwickim, kierowcy mogli mieć nadzieję, że to koniec utrudnień w tym rejonie.

Nic bardziej mylnego – od miesiąca na jednym pasie ruchu ustawione są barierki. Powodem jest częściowe osunięcie się jezdni ul. Staromiejskiej, w pobliżu śluzy Łabędy.

Jak się okazuje, powodem nie jest wadliwie przeprowadzony remont, ale kolejne prace, które odbywają się w tym rejonie.

– Wygrodzenie jezdni jest związane z robotami modernizacyjnymi śluzy na Kanale Gliwickim. Podczas wykonywania przewiertu pod jezdnią, doszło do wytworzenia się w pierwszym etapie nierówności na jezdni, a następnie zapadliska części drogi – informuje Katarzyna Kutuś z gliwickiego Zarządu Dróg Miejskich.


Modernizację wspomnianej śluzy przeprowadza firma Navimor Invest S.A. z Gdańska, i to ona będzie odpowiedzialna za naprawę uszkodzonej jezdni.

Jak wyjaśnia firma Navimor – Invest S. A., do obniżenia drogi doszło podczas wykonywania tzw. przepychu pod ul. Portową.

– Doszło do miejscowego obniżenia jezdni, które spowodowane było dużym nawodnieniem gruntu nasypu. Roboty budowlane wykonywane były zgodnie z dokumentacją techniczną – wyjaśnia zarząd spółki.

Prace naprawcze już się rozpoczęły, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, utrudnienia powinny zniknąć we wrześniu. Obecnie wykonawca zadania czeka na wyniki badań wytrzymałości odtworzonej podbudowy jezdni.