Kontrakt z Samsungiem pociągnie na dno Bumar-Łabędy? „To działanie korupcjogenne”

Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało o podpisaniu kontraktu na dostarczenie podwozia do haubicoarmat Krab z koreańską firmą Samsung.

To cios dla gliwickiego Bumaru, który według pierwszych planów miał realizować to zamówienie.

Straty dla zakładu są ogromne bo wartość kontraktu opiewa na około 320 milionów dolarów, a bez tych pieniędzy, zatrudniający prawie 2 tysiące osób Bumar-Łabędy, może sobie nie poradzić.


– Zabranie nam tego projektu może być pierwszym krokiem do likwidacji firmy. Ten produkt dawał nam szansę na przetrwanie, produkcję i rozwój. „Łabędy” i Obrum pozbawione tego projektu mogą być poddane likwidacji – mówił Telewizji Imperium, Zdzisław Goliszewski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Bumar-Łabędy.

Z produkowanym w Gliwicach sprzętem były jednak problemy.

W podwoziach części prototypowych Krabów, przekazanych polskiej armii kilka lat temu, pojawiły się mikropęknięcia. Kolejną wykrytą usterką był przegrzewający się silnik. Trudności z usunięciem tych wad miały stanowić podstawę wyboru nowego kontrahenta przez Polską Grupę Zbrojeniową. Z tą argumentacją nie zgadzają się jednak związkowcy, którzy podkreślają, że problemy zostały szybko rozwiązane, a po usunięciu usterek Bumar miał otrzymać kontrakt. W gliwickim zakładzie nie przebierają w słowach i sugerują mniej merytoryczne powody wyboru zagranicznego producenta.

– To działanie na szkodę przemysłu zbrojeniowego, które ma charakter korupcjogenny. Będziemy pisać do wszystkich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa – podkreślał Goliszewski.

Jeżeli rozmowy nie przyniosą rezultatów, związkowcy zapowiadają akcje protestacyjne w Warszawie.
(msz)

AHS Krab ? współczesna armatohaubica samobieżna kalibru 155 mm (lufa o długości 52 kalibrów) produkcji polskiej. Zbudowana na bazie zmodernizowanego podwozia czołgu PT-91 oraz brytyjskiego systemu wieżowego AS90/52.