200 tys. za znaki drogowe dla kierowców na deptaku. „Mają służyć w nagłych sytuacjach”

Choć nowo wyremontowana ulica Akademicka z założenia ma być deptakiem, wykonawcy pozostawili możliwość poprowadzenia w tym miejscu ruchu samochodowego.

Stąd znalazła się tu sygnalizacja świetlna i elektroniczne tablice. Te drugie równie nowoczesne co kosztowne. Ich montaż wyniósł grubo ponad 200 tysięcy złotych. Jak często będą używane?

– Tyle razy ile będzie trzeba, czyli w sytuacjach kryzysowych, wypadek, czy inne zdarzenie (nie tylko drogowe) blokujące ruch w dzielnicy – tłumaczy Jadwiga Stiborska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.


Akademicka ma być m.in. jedną z alternatyw na wypadek zakorkowania sąsiednich ulic.

Znaki VMS, czyli tablice zmiennej treści, mają pozwolić operatorom Centrum Sterowania Ruchem na szybkie dostosowanie przekazu do bieżących potrzeb.

– Umieszczenie tradycyjnych znaków na wlotach na powyższej ulicy np. znaków B-1 ?zakaz ruchu? obowiązywałoby cały czas i nie dawałyby możliwości szybkiej zmiany organizacji ruchu w rejonie dzielnicy Akademickiej – przekonuje Stiborska.

To „nietradycyjne” rozwiązanie będzie funkcjonować także w zwykłe dni. Na tablicach wyświetlone będą treści ograniczające ruch na ul. Akademickiej np. zakazy i nakazy skrętu. Tablic jest siedem, a koszt ich zakupu, dostawy i montażu wyniósł 206 tysięcy złotych.

ZDM zapewnia, że ul. Akademicka przystosowana jest nie tylko do ruchu samochodów, ale także wozów bojowych stacjonujących w pobliskiej Komendzie Straży Pożarnej. Nie powinna się więc powtórzyć sytuacja sprzed roku z centrum miasta, kiedy to urzędnicy za popękaną płytę Rynku musieli obarczyć m.in. użytkowników dróg, pozwalających sobie na nielegalną „przejażdżkę” wokół Ratusza.
(msz)