1000 złotych grzywny i koszty sądowe za śmiecenie niedopałkiem. „Palacza – recydywistę” ukarał sąd

Pewien gliwiczanin postanowił napić się piwa i zapalić papierosa. Nic w tym złego – powiecie. Niestety, piwo spożywał w miejscu publicznym, a niedopałek papierosa wylądował na chodniku. Dżentelmen okazał się na dodatek recydywistą, sprawa skończyła się w sądzie.

 
Sytuacja miała miejsce latem ubiegłego roku, ale niedawno zakończono proces w tej sprawie. Chodzi o interwencje straży miejskiej w rejonie – trzeba przyznać specyficznym – placu Piastów i okolic dworca PKP.

Historia tego rodzaju zwykle zaczyna się od pomysłu. Pomysłu, żeby się napić piwa, na świeżym powietrzu, a potem to już… – relacjonuje straż miejska. – Tak było w przypadku mężczyzny, który w połowie czerwca ubiegłego roku postanowił napić się piwa na ulicy Na Piasku, zapalił przy tym papierosa. Oczywiście palenie tytoniu nie jest zabronione (poza miejscami wyznaczonymi), ale już zaśmiecanie miejsc publicznych niedopałkami owszem – kontynuują strażnicy.


Mężczyzna nie był zadowolony ze spotkania z nami, czemu dał wyraz, używając słów wulgarnych w miejscu publicznym. Nie przyjął też kary za popełnione wykroczenia. Sprawa trafiła do Sądu

– czytamy dalej w relacji. Nie był to jednak koniec tej sprawy – ten sam mężczyzna dopuścił się bowiem kolejnego wykroczenia, w nieco innym miejscu tego problematycznego rejonu.

Niemal tydzień później, ten sam mężczyzna po raz kolejny naruszył obowiązujące prawo. Tym razem, na przystanku komunikacji publicznej na placu Piastów palił papierosy w miejscu, gdzie jest to zabronione, zaśmiecił niedopałkami miejsce publiczne i w tymże miejscu używał publicznie słów wulgarnych – przekazuje straż miejska.

Delikwent ten po raz kolejny nie przyjął kary i sprawa trafiła do sądu. Ten, rozpatrując dwa wnioski łącznie, uznał, że dowody winy mężczyzny są bezsporne i ukarał go karą grzywny w wysokości 1000 zł oraz zobowiązał do pokrycia pozostałych kosztów postępowania w wysokości łącznie 170 zł.

Pytaniem otwartym pozostaje, czy ukarany grzywnę w ogóle zapłaci. W rejonie placu Piastów i dworca PKP kręci się wiele osób bezdomnych, bez pracy, które to najczęściej nie stosują się do ogólnie przyjętych norm czy zakazów (bo i cóż mają do stracenia?).

Kłopotliwy plac Piastów

Ta część miasta jest na liście priorytetów straży miejskiej. Tylko w roku 2020 przeprowadzono łącznie 524 kontroli, a w okresie od dnia 01 stycznia 2021 do końca lipca ubiegłego roku aż 521.

W ramach prowadzonych działań kontrolnych w okresie od stycznia do końca lipca br. w obrębie placu Piastów i ulic Okopowej, Na Piasku i Bohaterów Getta Warszawskiego ujawniono łącznie 1448 wykroczeń porządkowych. W całym 2020 roku ujawniono łącznie 1133 wykroczeń – informowała nas straż miejska w ubiegłym roku.

Najczęściej interwencje straży miejskiej były związane ze spożywaniem alkoholu w miejscu publicznym, paleniem tytoniu w obrębie przystanku autobusowego, zanieczyszczaniem miejsca publicznego. Nierzadko strażnikom zdarzało się też udzielać tam pierwszej pomocy leżącym na ziemi osobom.

(żms)/SM Gliwice
fot. px