Adolf Hitler, zwłoki i rozszarpane płody. Wystawa, która budzi kontrowersje

Wstrząsające plakaty z zakrwawionymi płodami dzieci – od kilku dni mieszkańcy ul. Radosnej w Łabędach mają makabryczny widok z okien.

Na terenie parafii św. Jerzego, pod koniec stycznia pojawiła się, znana już z innych miejsc, wystawa.

Fundacja Pro-Prawo Do Życia, która jest organizatorem akcji „Wybierz życie”, od ośmiu lat wystawia plakaty z makabrycznymi zdjęciami i jednoznacznymi hasłami, np. „Bolszewicy zaczęli od aborcji” czy „Aborcja dla Polek – zalegalizowana przez Hitlera 9 marca 1943 roku„. Fundacja domaga się tym samym prawa do życia dla każdego poczętego dziecka. Plakaty wystawiane są w miastach całej Polski – na rynkach, w parkach, a najczęściej, za zgodą parafii, przy kościołach.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Tym razem padło na kościół św. Jerzego przy ul. Radosnej w Łabędach. Na temat zasadności organizowania takiej wystawy nie chciano z nami rozmawiać w parafii. Nie wiemy zatem, czy parafianie zgłaszali jakieś zażalenia u proboszcza. Wiemy jednak, że wielu mieszkańcom przeszkadzają takie widoki, tym bardziej, że nie więcej niż 200 metrów od kościoła usytuowana jest szkoła. To właśnie narażanie dzieci na tak drastyczne widoki jest jednym z głównych argumentów przeciwników wystawy „Wybierz życie”.

To nie pierwszy przypadek, gdy kontrowersyjne plakaty zawisły przy gliwickim kościele. W grudniu 2010 roku plakaty postawiono przy katedrze św. Apostołów Piotra i Pawła, niedaleko pomnika Jana Pawła II. Dwa miesiące temu wystawę „gościł” kościół w Sośnicy. Nieznani sprawcy wówczas ją zdemolowali. Podobnie było w 2007 roku, gdy ekspozycja pojawiła się na Placu Krakowskim. Żaden akt wandalizmu nie powinien być usprawiedliwiany, jednak w tym wypadku zniszczenie makabrycznych banerów może być w pewien sposób zrozumiałe.

Poglądy księży i osób duchownych na sprawy aborcji czy eutanazji są powszechnie znane i, tak jak poglądy innych osób, powinno się je szanować. Jednak w momencie, gdy w tak drastyczny sposób wkraczają one w przestrzeń publiczną, księża powinni sobie uzmysłowić, że na epatowanie wizerunkiem rozszarpanego płodu nie powinno być zgody.