Ekshibicjonista przed Teatrem Miejskim i centrum handlowym. Film umieścił w serwisie dla dorosłych

Ekshibicjonista paraduje przed budynkiem Teatru Miejskiego, zabawia się dildo – a wszystko w biały dzień, na przystanku autobusowym. Szokujące nagranie dostępne jest w sieci, na jednym z serwisów pornograficznych. Sprawą zainteresowała się już gliwicka policja.

O istnieniu nagrań poinformował nas Czytelnik.

„Osoba ta wszystko nagrywa i nie ma żadnych zahamowań. Wszystko nagrywa kamerą jakby nic. Tym człowiekiem powinna się zająć prokuratura. Może państwo będą w stanie ustalić jego tożsamość i ostrzec przed tym zboczeńcem mieszkańców. Nie wiadomo co by się stało gdyby w tym miejscu przypadkiem zobaczyły go dzieci. Taki widok to trauma do końca życia. Jestem w szoku że ludzie są zdolni do takich rzeczy” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji.

Sytuacja ma miejsce w dzień, prawdopodobnie wcześnie rano. Mężczyzna w czerwonych szpilkach, kobiecej peruce, minispódnicy bez w kratkę i czarnej, ażurowej bluzce najpierw przechadza się w rejonie ulicy Nowy Świat, w ręku dzierżąc dildo, potem mocuje to urządzenie do ławki przystanku i… Tutaj oszczędzimy szczegółów. W tle przejeżdżają samochody.

Nagranie pod gliwickim Teatrem nie jest jedynym zamieszczonym w serwisie pornograficznym przez obnażającego się transwestytę. Na profilu mężczyzny używającego kobiecego imienia, znajduje się więcej nagrań, gdzie osobnik ten występuje z odsłoniętymi genitaliami lub pośladkami m.in. w centrum handlowym, na terenie osiedli mieszkaniowych, parkingów czy fontanny.

W Internecie transwestyta zamieścił łącznie 38 filmów, prawie 200 zdjęć. Sam przedstawia się jako 34-latek z Gliwic.

Po naszym zapytaniu policja podjęła działania w kierunku jego wykrycia i ukarania, wcześniej nikt nie zgłaszał tego rodzaju gorszących zachowań.

– Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany. To mówi kodeks wykroczeń. W przypadku stworzenia przez lubieżnika realnej możliwości jego dostrzeżenia przez osoby trzecie, mamy do czynienia ze złamaniem prawa. Przesłany materiał zostanie przekazany do właściwej komórki zajmującej się wykroczeniami – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji.

(żms)
fot. scr.