Jak będzie przebiegała obwodnica? 5 nowych skrzyżowań, „ślepa” ul. Wójtowska, znikną „Wilcze doły”

Ruszyły już prace związane z budową odcinka obwodnicy Daszyńskiego-Rybnicka. Inwestycja wpłynie nie tylko na układ komunikacyjny miasta, ale też odciśnie swoje piętno na dotychczas typowo rolniczo-rekreacyjnym terenie między Wójtową Wsią a osiedlem Sikornik.

Jeszcze z końcem ubiegłego roku informowaliśmy o formalnościach, które zatrzymywały rozpoczęcie przedsięwzięcia. Teraz postęp prac widać już gołym okiem. Z początkiem lutego geodeci rozpoczęli wytyczanie pasów drogowych, a teren jest już przygotowywany pod konkretne roboty budowlane. W rejonie ul. Daszyńskiego zadanie jest ułatwione, ponieważ już kilka lat temu dokonano rozbiórki istniejących zabudowań.

Jak dokładnie będzie przebiegać nowy fragment obwodnicy?

– Obwodnica będzie miała jedną jezdnię z dwoma pasami ruchu. Wyjątkiem będą skrzyżowania z ulicami Daszyńskiego i Rybnicką, gdzie liczba jezdni zwiększy się do dwóch – informuje Jadwiga Stiborska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Powstaną nowe skrzyżowania z ulicami: Ku Dołom, przedłużeniem ul. Kosów i ul. Biegusa oraz oczywiście ul. Daszyńskiego i Rybnicką. Będą to tradycyjne skrzyżowania (nie powstaną więc ronda). W przypadku dwóch ostatnich skrzyżowań kierowcy będą mieli do dyspozycji trzy pasy ruchu (przewidziane są dodatkowe lewoskręty).

Kierowcy ruszający z ul. Daszyńskiego przetną ul. Wójtowską, a następnie wjadą na obecne pola Wójtowej Wsi, by po skręcie w kierunku wschodnim przeciąć ul. Ku Dołom (jeszcze przed charakterystycznym rozwidleniem przy poligonie wojskowym). Takie rozwiązanie nie pozostanie bez znaczenia dla mieszkańców ul. Wójtowskiej.

– Ulica Wójtowska stanie się docelowo ulicą „ślepą”, na końcu której zostanie wybudowany plac manewrowy umożliwiający zawrócenie. Obwodnica na tym odcinku zostanie wyniesiona i poprowadzona na nasypie

– informuje Jadwiga Stiborska.

Poprowadzenie drogi w ten sposób spotkało się przed laty z protestami mieszkańców. Wśród podnoszonych wówczas argumentów wskazywano m.in. hałas i generowanie większej ilości spalin przez samochody ruszające ze skrzyżowania z ul. Daszyńskiego (droga w tym miejscu będzie wznosić się ku górze). Drogowcy zdecydowali jednak o poprowadzeniu obwodnicy według zaproponowanego projektu.

Po przecięciu z ul. Ku Dołom, obwodnica skieruje kierowców na południowy wschód w stronę osiedla Sikornik. Droga poprowadzona zostanie w pobliżu nowej, osiedlowej odnogi ul. Głowackiego, a następnie przetnie popularny teren spacerowy „Wilcze doły„. Mniej więcej na wysokości ul. Kolibrów trasa zacznie odbijać w kierunku ul. Rybnickiej, z którą połączy się na wysokości ROD Słonecznik (nieopodal przystanku autobusowego Trynek Oczyszczalnia).

obwodnica gliwice

Będzie przetarg na odcinek Sowińskiego-Daszyńskiego

Jak taki układ wpłynie na komunikację samochodową mieście? Od strony wschodniej trwa realizacja innego fragmentu obwodnicy. Już wkrótce mają ruszyć prace na odcinku Bojkowska-Pszczyńska. Inwestycja ma być gotowa we wrześniu 2020 roku i prawdopodobnie dopiero wówczas będą mogły ruszyć prace na odcinku Pszczyńska-Rybnicka. Z kolei trwający od lat pat w sprawie fragmentu Sowińskiego-Daszyńskiego sprawia, że budowany właśnie odcinek Rybnicka-Daszyńskiego jeszcze długo może być samotną odnogą planowanego drogowego ringu otaczającego miasto. A to z kolei stwarza ryzyko zwiększenia natężenia ruchu na innych ulicach miasta np. na ul. Daszyńskiego (fragment do ul. Sowińskiego) czy na samej ul. Sowińskiego.

Zapytani o to przez nas drogowcy uspokajają i przekazują zarazem dość sensacyjne informacje.

– To kierowcy zdecydują o drodze, którą kontynuować będą dalszą podróż. Natomiast, co ważne, w II kwartale bieżącego roku, planowane jest ogłoszenie przetargu na wykonanie projektu i budowę odcinka obwodnicy zachodniej od ul. Daszyńskiego do ul. Sowińskiego

– mówi Jadwiga Stiborska. – Negocjowaliśmy z mieszkańcami z ul. Daszyńskiego. Niestety nie przyjęli żadnej z propozycji. Podjęta zatem została decyzja o odwieszeniu postępowania w SKO. W zależności od decyzji, jaka zostanie wydana, podejmować będziemy dalsze kroki – dodaje.

Przypomnijmy, do tej pory mieszkańcy dwóch gospodarstw przy ul. Daszyńskiego odwoływali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego trzykrotnie. Za każdym razem SKO przyznawało im rację. O tym skąd w ZDM-ie wiara w tym razem inny scenariusz, drogowcy nie informują.

Odcinek Rybnicka-Daszyńskiego powinien być gotowy najpóźniej na początku przyszłego roku. Inwestycję zrealizuje konsorcjum firm Eurovia Polska i PRUiM. Przewidywany koszt to ok. 82,6 mln zł. 85% tej kwoty stanowić będzie unijne dofinansowanie.

Michał Szewczyk
Fot. Łukasz Gawin
Mapa obwodnicy: ZDM Gliwice