Kontrowersje wokół ŚKUP. Czytelnik: „Bubel, zmarnowane pieniądze”

Chcesz korzystać z pełnej oferty biletów, musisz mieć kartę – tak do swojego nowoczesnego rozwiązania podchodzi KZK GOP.

Za dwa tygodnie spółka rozpocznie wycofywanie większości biletów papierowych, a co za tym idzie, osoby chcące jeździć autobusem będą musiały zaopatrzyć się w kartę ŚKUP. Jeśli nie chcemy za każdym razem kupować biletów jednorazowych – innego wyjścia nie będzie.

Nie wszyscy są tym faktem zachwyceni, a wiele z tych osób, które bez narzucania ultimatum już korzystają z karty ŚKUP, nie zostawiają na tym rozwiązaniu suchej nitki. Tak jak nasz Czytelnik, Sebastian, którego mail publikujemy. Czy Wasze spostrzeżenia są podobne?


„ŚKUP to tak zwana Śląska Karta Usług Publicznych, niechlubnie nazywana (przeze mnie) Śląską Kartą Utrudnień Publicznych. Wielka rzecz za wielkie pieniądze. Jest to jednak projekt, którego wykonanie pozostawia wiele do życzenia, a koszt realizacji to przecież ponad 190 mln zł.
Jest to nic innego jak jeden wielki bubel i zmarnowane pieniądze. Jedyne co do tej pory udało się zamawiającemu ją związkowi KZK GOP to przede wszystkim odstraszenie ludzi, a nie zachęcenie do korzystania z nowych rozwiązań technologicznych.
System posiada masę błędów i nie jest w pełni gotowy do działania pomimo uruchomienia go od listopada 2015 z ponad 2- letnim opóźnieniem. Dodatkowo uruchomiono go zaledwie w obszarze komunikacji publicznej i parkowania. Obiecane wprowadzenie usług bibliotecznych, kulturowych i rekreacyjno-sportowych na chwilę obecną jest tak ubogie i śmieszne, że aż szkoda o tym wspominać. (…)
Błędów w działaniu i wprowadzaniu systemu można doszukać się już w samej jego koncepcji działania na przykładzie komunikacji publicznej. Wystarczy poczytać pierwsze lepsze forum danego miasta, by dowiedzieć się z jakimi problemami spotykają się użytkownicy: niedziałające czytniki, błędne kodowania i znikające z karty bilety lub pieniądze, absurdalnie skomplikowana obsługa samej karty i czytników itp.
System jest bardzo nieintuicyjny i nie spełnia podstawowej zasady: nie ułatwia i nie usprawnia korzystania z komunikacji publicznej lecz wręcz ją utrudnia.
Kilka przykładów: pasażerowie nawet w przypadku posiadania zakodowanych biletów okresowych są zobowiązani do odbijania karty przy wejściu (obowiązkowo, by bilet był ważny) i wyjściu (dobrowolnie, by móc uzyskać śmieszne 5% zniżki).
Nie ma to jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia, gdyż taki bilet powinien być tylko aktywowany przy pierwszym wejściu do autobusu po zakupie i potem jedynie sprawdzony przy kontroli.
Taryfa biletowa jest również tak nieczytelna i skomplikowana, że jeżeli użytkownik chce skorzystać z biletu jednorazowego lub z taryfy kilometrowej musi się nieźle namęczyć w autobusie z czytnikiem, by takowy bilet zakupić. (…)
Kolejnym elementem wskazującym na rażący problem w działaniu systemu jest chociażby sam portal, w którym możemy zalogować się na nasze konto.
Po zalogowaniu nie można korzystać ze strony w sposób normalny z wykorzystaniem przeglądarki tylko przez cały czas trzeba klikać w odpowiednie na stronie przyciski bo inaczej zostaniemy wylogowani z systemu – rozwiązanie naprawdę na miarę epoki dinozaurów.
Dodatkowo, synchronizacja danych dotyczących kupionych biletów, doładowań konta itp. wykonywana jest chyba raz dziennie w nocy, ponieważ nie wyświetlają się tam dane z przeprowadzonych transakcji w czasie rzeczywistym tylko następnego dnia. Nasuwa się tutaj ostatnio popularne w Internecie powiedzenie: „Informatyk płakał jak programował”, bo naprawdę chyba ostatnim takim bublem systemowym o jakim było głośno był słynny kalkulator wyborczy. O ŚKUP również powinno być coraz głośniej, by zamawiający i twórcy tego bubla wreszcie wysłuchali użytkowników i zaczęli to naprawiać.
Nie należy uszczęśliwiać użytkowników na siłę czymś, co nie działa, i nie jest systemem na miarę XXI wieku. (…)
Dlaczego w innych miastach, np. w Krakowie, da się stworzyć sprawny system, z którego ludzie naprawdę korzystają, a w województwie śląskim wychodzi nic innego, jak jeden wielki niedziałający bubel i zmarnowane pieniądze? (…)
Jak na razie jedynym plusem całego projektu jest zamontowanie 109 Stacjonarnych Automatów Doładowania Kart w których można przy pomocy gotówki lub karty płatniczej kupić bez problemu papierowe bilety jednorazowe. Innych nie widzę.
Podsumowując: ŚKUP to naprawdę doskonały przepis na to, jak zmarnować 190 mln zł na coś, co nie działa tak jak powinno.”

Od 1 maja wycofane zostaną papierowe bilety 24-godzinne, 48-godzinne, 5-, 7- i 14-dniowe oraz bilety kwartalne, bilet szkolny, bilet wakacyjny oraz bilet miesięczny na okaziciela. Imienne bilety miesięczne będą dostępne tylko do końca maja. Po wakacjach, w sprzedaży pozostaną jedynie jednorazowe bilety strefowo – czasowe.