Leszek Miller: „Otrzymałem dzisiaj w Gliwicach wiele podziękowań za kontrakt z 2003 roku”

Były premier, obecnie przewodniczący SLD, Leszek Miller oczekuje wyjaśnienia powodów zawieszenia wartego 275 mln dolarów kontraktu Bumaru z Indiami.

Rozmawiamy też o tym czy SLD potrzebuje… korepetycji z historii, o wymazaniu PRL z historii i wspólnych działaniach z Ruchem Palikota.

Leszek Miller do studia 24GLIWICE przyjechał prosto ze spotkania w Bumarze Łabędy, gdzie rozmawiał z przedstawicielami załogi i zarządu.
– Gołym okiem widać tam duże napięcie na tle zawieszenia wcześniej podpisanego kontraktu z Indiami. Wiem, że są prowadzone czynności śledcze, żeby to wszystko wyjaśnić. Sytuacja, kiedy jeden zarząd podpisuje kontrakt, a drugi go zawiesza, wymaga wyjaśnienia – uważa były premier.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Rozmowa dotyczyła też kontrowersyjnej opinii Leszka Millera na temat Narodowych Sił Zbrojnych. Były premier nazwał NSZ „sojusznikami Hitlera, pogromcami Żydów i orędownikami III wojny światowej.”
– Czy planujecie zorganizować dla SLD jakieś korepetycje z historii? – pytał prowadzący program Błażej Kupski. – Czy nie chce się Pan wycofać ze swojego komentarza dotyczącego Narodowych Sił Zbrojnych?
– W żadnym razie nie zamierzam się z tego wycofać. Te krytyczne oceny są w pełni uzasadnione – odpowiada przewodniczący SLD.