„Pułapka” na parkujących kierowców. Kto nie zauważy tablicy, może tu zapłacić nawet 500 zł

Na pacjentów przyjeżdżających samochodem do przychodni przy ulicy Cichociemnych 14 czeka drogi parking. Kto zignoruje lub po prostu nie zauważy tablicy informującej o pobieranych opłatach, później ma nieprzyjemną niespodziankę. I niestety, codziennie dotyczy to kolejnych osób.

 

W poniedziałek około 8:30 wezwanie do uiszczenia zapłaty za parkowanie na parkingu obsługiwanym przez firmę Prawne Rozwiązania Parkingowe mają wetknięte za wycieraczkę samochodu już co najmniej 4 osoby. Gdy je znajdują, najpierw jest zdziwienie, być może nie dowierzają, że właśnie obciążono ich portfele opłatą rzędu 500 zł (jak później doczytają – w terminie do 7 dni mogą zapłacić tylko 200 zł).

W kolejnym kroku – w tym momencie już o wiele za późno – idą zapoznać się z (wcześniej zignorowaną) tablicą informującą o zasadach panujących w tym miejscu. Czasem robią zdjęcie.


Dalej działanie może być następujące – płacą, nie płacą, albo próbują się odwołać. Często nieskutecznie. Kierowca bowiem ma obowiązek zwracania uwagi na znaki znajdujące się przy drogach publicznych – czyż nie?

Spółdzielnia zatrudnia firmę PRP

Z usług firmy Prawne Rozwiązania Parkingowe zdecydowała się skorzystać Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Żwirki i Wigury już w 2020 roku. Zakres działania PRP obejmuje parkingi przed i za pawilonem handlowo-usługowym przy ul. Cichociemnych 18, a więc przy wspomnianej przychodni. Gdy zainteresowaliśmy się tą sprawą po raz pierwszy, na przełomie sierpnia i września ubiegłego roku, prezes zarządu spółdzielni, Grzegorz Budny, wyjaśniał to następująco.

– Potrzeba skorzystania z usług Prawnych Rozwiązań Parkingowych wynikała z faktu braku miejsca do zaparkowania na naszych parkingach przez klientów pawilonu usługowego, najemców i pracowników pawilonu oraz naszych mieszkańców. Obsługa Prawnych Rozwiązań Parkingowych spowodowała poprawę tej sytuacji dla tej grupy użytkowników, a to było naszym zamierzeniem – informował Budny, który zaznaczał – zgodnie z prawdą- że przychodnia posiada własne miejsca parkingowe.

Na parkingach obsługiwanych przez PRP należących do spółdzielni pacjenci parkować nie mogą, nie otrzymają na tę okoliczność statusu gościa.

Przychodnia ma… 3 darmowe parkingi

Prezes przychodni Medicor, która mieści się w budynku przy ulicy Cichociemnych 14, zdaje sobie sprawę z problemu. Teren obsługiwany przez PRP, jeszcze nie tak dawno temu ogólnodostępny, mieści się tuż przy wejściach do poradni dziecięcej.

Prosiłam o postawienie nad tablicą o płatnej strefie parkowania, na którą nikt nie reaguje bo jest mało czytelna czyli gęsto zapełniona drukiem i dla kierowcy w samochodzie nie licząca się jako znak drogowy, tradycyjnego znaku „Zakaz zatrzymywania i postoju” – niestety bez reakcji

– informuje Ewelina Kirszniok, prezes Medicoru. Niestety, jedynym ustępstwem spółdzielni było postawienie na końcu swojej części parkingu tabliczki informującej o końcu strefy płatnego parkowania.

– Pozostała część terenu wzdłuż czwartej strony naszego budynku okazała się własnością Miasta Gliwice i tę część udało nam się wydzierżawić, płacimy za nią czynsz, i oznaczyliśmy ją tabliczką „Parking wyłącznie dla pacjentów przychodni” (może tam stanąć około 6 samochodów) – dodaje prezes przychodni Medicor. Oprócz tego po dwóch stronach budynku są parkingi leżące na gruncie dzierżawionym przez placówkę (zatem darmowe), z trzeciej strony budynku znajdują się zaś miejsca parkingowe na terenie należącym do miasta, czyli też są bezpłatne.

Personel lecznicy niejednokrotnie stara się ostrzegać swoich pacjentów przed parkowaniem w płatnych miejscach – informuje Kirszniok, która dodaje, że sprawa również spędza jej sen z powiek. Zaznacza też, że mieszkańcy spółdzielni niejednokrotnie parkują na parkingach przynależnych do przychodni, zajmując nawet miejsce przeznaczone dla karetek.

UOKiK analizuje sprawę i radzi by zgłaszać się do Miejskiego Rzecznika Konsumentów

Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku zapytaliśmy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy znane są im praktyki firmy Prawne Rozwiązania Parkingowe. UOKiK poinformował, że wpłynęło do niego 10 zgłoszeń dotyczących tej sprawy, które są w trakcie analizy. Po upływie pięciu miesięcy od wcześniejszego zapytania, ponownie zwróciliśmy się z prośbą o informacje na temat działań PRP. Jak się okazuje, kwestia jest przez Urząd nadal analizowana (trwają czynności wyjaśniające). Wcześniej poradzono nam, aby wątpliwości odnośnie słuszności nałożenia opłaty za parkowanie zgłaszać do rzecznika konsumentów w miejscu zamieszkania. Tak też zrobiliśmy.

Jak się okazuje, Miejski Rzecznik Konsumentów w Gliwicach spotkał się ze skargami mieszkańców dotyczącymi działania spółki Prawne Rozwiązania Parkingowe, co do płatnego parkingu zarówno przy przychodni lekarskiej mieszczącej się przy ul. Cichociemnych w Gliwicach jak i w innych lokalizacjach.

Dla rzecznika z punktu widzenia ochrony konsumentów istotne są okoliczności zawarcia umowy oraz postanowienia regulaminu parkowania – poinformowała Anna Nidzińska Miejski Rzecznik Konsumentów w Gliwicach..

Podstawowym prawem konsumenta jest prawo do informacji. Zatem tablice informacyjne z regulaminem parkowania winny być usytuowane w widocznym miejscu, tak aby kierowca nie miał wątpliwości, że wjeżdża na teren prywatny, na którym pozostawienie pojazdu wiąże się z opłatą za parkowanie

– dodaje Nidzińska. – Oznaczenie parkingu ma być jasne, czytelne i niewprowadzające w błąd, aby kierowca mógł stwierdzić zanim skorzysta z parkowania jakie są jego zasady. Posługiwanie się wzorcem umowy w postaci regulaminu umieszczonego na tablicy w przypadku parkingów jest zwyczajowo przyjęte, wobec czego jest on wiążący, gdy konsument mógł się z nim z łatwością zapoznać. Kierowca parkując na danym parkingu godzi się na warunki umowy jednakże okoliczności zawarcia umowy podlegają ocenie nie tylko pod względem zachowania konsumenta ale i przedsiębiorcy. Wzorzec umowy zawieranej z konsumentem może również podlegać ocenie pod kątem stosowania tzw. klauzul niedozwolonych – kontynuuje rzeczniczka konsumentów.

Jak podkreśla MRzK, każdy właściciel ma prawo swobodnego ustalenia opłaty za parkowanie na swoim terenie, ale winien podać wysokość tej opłaty do wiadomości osoby, która chce skorzystać z tego prawa.

Konsumenci muszą mieć świadomość, że pozostawienie pojazdu na terenie właściwie oznaczonym tablicą z regulaminem parkowania z informacją o odpłatności wiąże się z zawarciem umowy i możliwością dochodzenia z tego tytułu roszczeń przez przedsiębiorcę – podkreśla rzeczniczka.

W przypadku, gdy konsument ma uzasadnione wątpliwości, co do obciążenia go opłatą za najem miejsca parkingowego zawsze może ją kwestionować, składając reklamację do przedsiębiorcy, gdy np. teren parkingu był niewłaściwie oznaczony – brak tablicy, niewidoczna i w związku z tym nie mógł się zapoznać się z regulaminem.

Konsumenci – mieszkańcy Gliwic – w indywidualnych sprawach konsumenckich mogą zwrócić się po poradę konsumencką do rzecznika. Rzecznik konsumentów może także po wyczerpaniu drogi reklamacyjnej przez konsumenta, na jego pisemny wniosek, wystąpić do przedsiębiorcy w sprawach, w których rzecznik dostrzega naruszenie interesu konsumenta, a przy tym szansę na polubowne rozstrzygnięcie sporu albo widzi potrzebę wyjaśnienia okoliczności faktycznych.

Odwołania zwykle są nieskuteczne

Sprawy, w związku ze złożonymi przez konsumentów do rzecznika pisemnymi wnioskami o interwencję (a dotyczyły różnych lokalizacji płatnych parkingów zarządzanych przez tę spółkę) kończą się większości negatywnym stanowiskiem spółki.

Był tylko jeden przypadek zakończony pozytywną odpowiedzią w związku z interwencją rzecznika. A także w innej sprawie, mimo negatywnego stanowiska przedsiębiorcy w odpowiedzi na wystąpienie rzecznika, otrzymałam od konsumenta, informację, iż jego reklamację finalnie uwzględniono – informuje Nidzińska.

Parking właściwie oznakowany

Zgodnie ze stanowiskiem rzeczniczki konsumentów kierujący, wjeżdżając na płatny parking powinien zostać o tym poinformowany. Faktycznie, tablica z informacją na temat opłat została zamontowana na wjeździe na ten teren. W opinii oficera prasowego KMP Gliwice, podinspektora Marka Słomskiego, parking został prawidłowo oznaczony, zatem kierujący wjeżdżając tam i pozostawiając auto, godzą się na zawarte na tablicy warunki.

Właściciel działki ma prawo nią dysponować, a czy tak wysoka opłata jest zgodna z zasadami współżycia społecznego – to osobna kwestia. Ten przypadek ma charakter cywilno-prawny, to nie jest sprawa policji. Takie kwestie może rozstrzygać sąd cywilny

– mówi Słomski.

– Jeśli ktoś się czuje pokrzywdzony, jest przecież droga sądowa, cywilna. W takim przypadku informuje właściciela – administratora parkingu, że nie płaci i wnosi o rozstrzygnięcie sporu przez sąd – dodaje podinspektor.

Firma Prawne Rozwiązania Parkingowe na nasze pytania w kwestii tego konkretnego parkingu nie odpowiedziała. W obszernym wpisie na temat zasad swojego działania zamieszczonym w mediach społecznościowych wyjaśnia podstawy prawne i chwali się swoją skutecznością.

Od 2015 roku nie przegraliśmy żadnej sprawy w sądzie, bowiem wszystko bardzo skrupulatnie weryfikujemy, zarówno materiał dowodowy z kamer jak i okoliczności parkowania, odwołanie kierowcy czy też postawę kierującego

– informuje firma PRP.

– Mimo wielu spraw sądowych, jeszcze żaden radca prawny, adwokat, nie wybronił swoich mocodawców z tytułu wykroczenia i powstałego najmu. Cóż, prawnik prawnikowi nierówny, natomiast wiedzę jaką posiadamy pozwala nam osiągnąć zamierzony cel i aprobatę sądów. Jeśli ktoś sugeruje Wam, że sprawę macie wygraną z naszą spółką, tzn. że ani nie zagłębił się w system działania, ani nie posiada wiedzy prawniczej a już na pewno zapomniał czym jest umowa adhezyjna do której dochodzi podczas parkowania na naszych obiektach – kontynuuje firma Prawne Rozwiązania Parkingowe we wpisie zamieszczonym w grudniu ub. roku w portalu facebook.com. Dodaje do tego skan wyroku na swoją korzyść. Lepiej więc zwracać uwagę na to, gdzie się pozostawia auto. Miejsc administrowanych przez PRP w Gliwicach jest więcej. Znajdziemy je np. przy ulicy Jasnogórskiej i Chorzowskiej.

Żaneta Mrozek-Siewierska
fot. 24GLIWICE.PL/ŻMS