Policjanci musieli skrócić cierpienie rannej sarny używając broni służbowej. „O tej porze nikt nie odebrał telefonu”

Nad ranem policję powiadomiono o rannej sarnie leżącej na ul. Gliwickiej w Przyszowicach. Kierowca, który najprawdopodobniej potrącił zwierzę, odjechał nie powiadamiając służb. Przybyli na miejsce policjanci, ze względu na porę nie mogąc uzyskać pomocy, postanowili dobić zwierzę.

 
Zgłoszenie wpłynęło w poniedziałek o 4:42. W rejon, gdzie miała znajdować się ofiara potrącenia, przyjechał patrol gliwickiej drogówki.

Zastał cierpiącą sarnę, ciężko ranną, m.in. z widocznymi złamaniami nóg. Próbowano wezwać na miejsce specjalistów z dziedziny weterynarii. Niestety o tej porze nikt nie odebrał telefonu. Widząc mękę zwierzęcia, stróże prawa postanowili wykorzystać broń służbową do humanitarnego przerwania wielkiego cierpienia – informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Do potrąceń dochodzi nie tylko w terenach wiejskich ale i nierzadko w miastach. W większości przypadków kierowcy nie zatrzymują się, nie wzywają służb, tym samym popełniają wykroczenie polegające na nieudzieleniu pomocy potrąconemu stworzeniu

– dodaje rzecznik gliwickiej policji.

Policja przypomina, że w przypadku kolizji ze zwierzęciem, obowiązkiem kierowcy jest udzielenie mu niezbędnej pomocy. Za nieumyślne potrącenie zwierzęcia nie jest przewidziana żadna kara, natomiast za ucieczkę z miejsca wypadku i pozostawienie zwierzyny bez udzielenia pomocy (np. telefon pod numer 112), grozi kara grzywny, a nawet kara pozbawienia wolności.

Apeluje też, by patrzeć na znaki i nie lekceważyć tych ostrzegających o dzikich zwierzętach. – Ważne, aby na drogach prowadzących przez leśne kompleksy jechać z prędkością pozwalającą na wyhamowanie lub przynajmniej zmniejszenie skutków zderzenia (głównie o zmierzchu lub świcie, gdy panuje ograniczona widoczność, występują zamglenia) – kontynuuje Słomski.

Co robić, jeśli już do zdarzenia z udziałem dzikiego zwierzęcia dojdzie?

W przypadku potrącenia zwierzęcia należy na początek zabezpieczyć miejsce zdarzenia – zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy. Oprócz tego:

  • o miejscu i okolicznościach zdarzenia powiadomić służby, korzystając z numerów alarmowych (nawet jeśli szkody materialne są niewielkie i nie ma rannych); policjanci sporządzą dokumentację potrzebną ubezpieczycielowi, powiadomią osoby odpowiedzialne za zabranie zwierzęcia z drogi,
  • nie przemieszczać, nie usuwać z jezdni potrąconego lub martwego zwierzęcia, nie dotykać go, ponieważ może ono mieć wściekliznę lub nagle zaatakować.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice

15 komentarzy
 najwyżej ocenione
od najnowszych    chronologicznie 
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze