Problem spływającej hałdy zniknie do końca roku? Jest decyzja nadzoru budowlanego

Fot. 24GLIWICE /ŻMS

Hałda przy ul. Pszczyńskiej do końca roku ma zostać zabezpieczona w taki sposób, by nie dochodziło do jej osunięć. Decyzję administracyjną w tej sprawie wydał nadzór budowlany po zgłoszeniach od ZDM.

 
Problem powracający przy dużych opadach, nareszcie przestanie istnieć?

Wojtek K./Gdzie w Gliwicach suszą?/FB

Przypomnijmy, że właścicielem hałdy jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Dzierżawi ją gliwicka spółka TRAKT, która do tej pory zajmowała się sprzedażą zgromadzonych tam odpadów wydobywczych. Miała także wykonać wododział na granicy terenu składowiska i terenu Nowych Gliwic dla odprowadzania wód opadowych w kierunku pasa drogowego ulicy Pszczyńskiej i ukształtować przylegającą do ulicy skarpę. Gdy zajmowaliśmy się tą sprawą po raz pierwszy w wakacje ub. roku, przedstawiciel dzierżawcy wyjaśniał, że zgłoszono SRK gotowość do przekazania nieruchomości.


Teren po zakończeniu umowy sprzedaży nie został odebrany, ze względu na niezgodności realizacji z zapisami umowy oraz nieprawidłowe wykonanie robót

– przypomina Mariusz Tomalik p.o. Rzecznika Prasowego w SRK.

W następstwie nienależytego zniwelowania hałdy podczas ulewnych i gwałtownych deszczy, kilkakrotnie nastąpił niekontrolowany spływ materiału, zamulający przydrożny rów oraz blokujący tymczasowo jednię. SRK S.A. zobowiązała firmę TRAKT do rozwiązania problemu, zabezpieczenia osuwiska i udrożnienia zamulonego rowu – dodaje Tomalik.

Jakiś czas temu Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał firmie TRAKT opracowanie ekspertyzy, mającej na celu zabezpieczenie skarpy przed osuwaniem się na ul. Pszczyńską. Ta została wykonana przez GIG (Główny Instytut Górnictwa), a w połowie listopada PINB rozesłał decyzję nakazującą przemodelowanie wierzchowiny hałdy zgodnie z jednym z wariantów przygotowanych w dokumencie. Oprócz tego, na wniosek Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach niedawno wykonano udrożnienie rowu i odbudowę zniszczonej infrastruktury drogowej.

Hałda przestanie się osuwać?

Decyzja nadzoru budowlanego została wydana po zgłoszeniach od ZDM dotyczących osunięcia skarpy hałdy pokopalnianej na pas drogowy ulicy Pszczyńskiej, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym, pieszym oraz blokadami drogi na wiele godzin.

– Użytkownik hałdy został wezwany i zobowiązany do realizacji szeregu prac, które wyeliminują zagrożenie związane z osuwiskami skarpy. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał termin wykonania prac do 31 grudnia bieżącego roku – poinformowała w środę, 23 listopada, Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. Na ile skuteczne będą te roboty przekonamy się przy pierwszym większym deszczu.

Prezydent Gliwic – moglibyśmy przejąć i rozebrać część hałdy

Na temat problematycznej hałdy rozmawiano podczas ostatniego spotkania prezydenta Gliwic z dziennikarzami, które odbyło się we wrześniu. Adam Neumann mówił wówczas, że próby załatwienia czegokolwiek z SRK (ale nie tylko – z innymi państwowymi podmiotami również) przeciągają się w czasie. Powodem tego, jak zaznaczał prezydent, są liczne zmiany kadrowe w kierownictwie spółki. Tymczasem, gdyby doszło do zamiany, miasto mogłoby problematyczną część hałdy rozebrać i zamienić ten obszar w nowe tereny inwestycyjne.

– My proponowaliśmy (i to jest ciągle na stole), że miasto Gliwice chętnie przejmie od Skarbu Państwa, od Spółki Restrukturyzacji Kopalń tę część hałdy i generalnie zrobi z tym porządek, i to znów w drodze zamiany ze Skarbem Państwa na jakieś inne grunty, np. miejskie działki pod budynkami mieszkalnymi – zaznaczał Adam Neumann. – Te nasze propozycje są, tylko trudno się z nimi rozmawia – dodał prezydent Gliwic.

hałda pszczyńska

Nieco inaczej sprawę wyjaśnia rzecznik SRK. – Zastępca Prezydenta miasta Gliwice w piśmie z 31 stycznia 2022 r. wnioskował do SRK S.A. o zbycie w drodze darowizny, jednak warunkował przekazanie nieruchomości zakończoną rekultywacją, stąd najpierw konieczne jest zakończenie prac przez firmę TRAKT i odebranie terenu przez SRK S.A. – mówi nam Mariusz Tomalik. Wszystko zależy więc od tego, czy firma TRAKT wywiąże się z nałożonych nań przez PINB obowiązków.

Spółka TRAKT nie odniosła się do przesłanych przez nas w ostatnim czasie zapytań.

(żms)
fot. arch. 24gliwice.pl/ŁG