Samochody ważniejsze od pieszych. ZDM: „Sposób korzystania z przycisków pozostanie bez zmian”

„Wzrosła świadomość obywateli i dostępność środków ochrony osobistej”, „detektory można wzbudzać inną częścią ręki” – to argumenty Zarządu Dróg Miejskich przemawiające za tym, by nie włączyć „stałego meldowania” detekcji na przejściach dla pieszych. Ważna jest płynność ruchu drogowego.

 
Kiedy pandemia koronawirusa dopiero się rozpoczynała, w Gliwicach – podobnie jak w innych miejscowościach – przełączono przyciski na przejściach dla pieszych w stan automatycznego wzbudzania. Teraz, gdy przeżywamy drugą falę zakażeń, a w mieście mamy ponad tysiąc aktywnych przypadków, ZDM nie zamierza tego zrobić.

Radna Agnieszka Filipkowska otrzymała odpowiedź od Zarządu Dróg Miejskich na interpelację w sprawie detektorów dla pieszych, którą złożyła do Prezydenta Miasta.

Odpowiadając na Pani interpelację (…) informuję, że sposób korzystania z przycisków dla pieszych pozostanie bez zmian

– przekazał ZDM w piśmie.

Stałe meldowanie powoduje, iż niezależnie od tego, czy pieszy faktycznie oczekuje na sygnał zielony, czy tego pieszego nie ma, i tak zostanie podane światło zielone na przejściu dla pieszych, a tym samym zatrzymany zostanie ruch kołowy. Wprowadzenie trybu automatycznej detekcji przyczynia się do generowania znacznych strat czasu – uzasadnia ZDM.

Drogowcy zaznaczają przy tym, że detektorów można dotykać inną częścią ciała – łokciem, ramieniem, dłonią w rękawiczce, a przyciski są dezynfekowane.

Zgodnie z obserwacjami tutejszego Zarządu przy wykorzystaniu monitoringu miejskiego, zdecydowana większość pieszych naciska przyciski w opisany powyżej bezpieczny sposób

– zaznacza ZDM. – W chwili obecnej przyciski dla pieszych są myte z użyciem środka dezynfekującego w momencie obecności firmy utrzymującej sygnalizacje świetlne na obiekcie, tj. według umowy przynajmniej raz na 3 dni oraz w czasie usuwania bieżących awarii – dodają drogowcy.

Automatyczną detekcję na przejściach dla pieszych przywróciły inne miasta, m.in. Katowice i Zabrze. W Gliwicach płynny, niczym nie zaburzany ruch samochodowy ma wyższość nad bezpieczeństwem epidemicznym pieszo poruszających się mieszkańców.

Warto odnotować, iż od wystąpienia pierwszych przypadków koronawirusa SARS-COV-2 na terenie Polski znacząco wzrosła świadomość obywateli co do sposobów unikania zakażenia oraz w dużym stopniu zwiększyła się dostępność środków ochrony osobistej, takich jak: rękawiczki jednorazowe, maski oraz płyny antybakteryjne – zaznacza gliwicki Zarząd. Całość odpowiedzi ZDM do radnej Filipkowskiej można przeczytać poniżej.

(żms)
fot. ZDM Gliwice, 24gliwice.pl/ŁG