Za przejazd autobusem zapłacimy kartą, są już pierwsze nowe urządzenia. Co w razie kontroli? (TV)

Metropolia wdraża kolejne rozwiązania dotyczące płatności za przejazdy komunikacją miejską. W pojazdach zamontowane będą teraz dwa zupełnie nowe automaty. W jednym z nich dokonamy zakupu kartą płatniczą, ale bez żadnego wydruku. Jak to będzie działać?

 
Na terenie zajezdni PKM Gliwice zaprezentowano zestaw nowych kasowników oraz automatów biletowych na płatności zbliżeniowe. Pierwsze 25 pojazdów zostało już w nie wyposażone i wkrótce wyjedzie w trasę do obsługi linii komunikacji miejskiej.

Zobacz nagranie.


Wszystkie nowe autobusy i tramwaje, kursujące w ramach ZTM, będą systematycznie wyposażane w nowe urządzenia. Pierwsze z nich to automaty z ekranem dotykowym, które będą obsługiwać karty ŚKUP, jak również płatności zbliżeniowe (podobne urządzania funkcjonują od 2019 r. w pojazdach komunikacji miejskiej w Tychach). W razie wybrania ostatniej z tych opcji nie dostaniemy wydrukowanego biletu, ani żadnego potwierdzenia, że go posiadamy. Jak więc będzie to działało?

Zapłacimy kartą i przy kontroli należy kontrolerowi przyłożyć kartę do czytnika i kontroler na podstawie tego sprawdza czy została wniesiona opłata za przejazd. Numer karty nie jest przetwarzany, jest tokenizowany, więc nigdzie te dane nie są przetwarzane w sposób jawny

– mówi Grzegorz Stępień, zastępca dyrektora departamentu informatyki Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Drugi typ urządzeń to kasowniki, służące do rejestracji biletów zapisanych na kartach ŚKUP, domyślnie pracujące w taryfie odległościowej, gdzie wystarczy zbliżyć kartę do czytnika, aby zarejestrować wejście (tzw. „Przyłóż i jedź”).

(żms)
wid.: Łukasz Gawin