50-latek stracił 130 tys. złotych. Skusiła go perspektywa szybkiego zysku z reklamy w Internecie

Kolejna osoba padła ofiarą oszustwa komputerowo-bankowego. Do policjantów z Knurowa zgłosił się 50-latek, który chcąc zainwestować środki w „intratne inwestycje finansowe”, dał się nakłonić do zainstalowania na komputerze i telefonie złośliwych aplikacji – przestępcy szybko okradli jego konto i zaciągnęli kredyt.

Oszuści, podający się za doradców finansowych, brokerów, łowią swoje ofiary w Internecie. Ich spółki rejestrowane są zazwyczaj za granicą, w rajach podatkowych – to poważne wyzwanie…

Knurowscy policjanci wszczęli dochodzenie w sprawie kradzieży z konta bankowego oszczędności tam przechowywanych oraz zaciągnięcia kredytu na szkodę zgłaszającego – mieszkańca gminy Pilchowice. Pokrzywdzony dał się nabrać na ofertę-reklamę zamieszczoną w Internecie, dotyczyła kryptowalut. Wysłał zapytanie do „firmy brokerskiej”. Reakcja była natychmiastowa, oddzwonił „doradca finansowy”. Wytłumaczył co i jak, wprowadził w techniczny aspekt obrotu wirtualną monetą – przesłał odpowiednie oprogramowanie do zainstalowania na komputerze i telefonie – opisuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.


Jak można się łatwo domyślić – obce programy na komórce i komputerze przejęły całkowity nadzór nad sprzętem i danymi tam przechowanymi. Pokrzywdzony zorientował się poniewczasie, że „doradcy” wyczyścili jego konto oszczędnościowe i zaciągnęli dwie pożyczki. Łączna suma strat przekracza 130 tys. zł.

Czasy, gdy oprocentowanie lokat, na których wielu ludzi gromadziło oszczędności, jest równe lub bliskie zeru są okresem żniw dla różnych oszustów oferujących wielkie zyski. Policjanci apelują do wzajemnego ostrzegania się. Uczmy się na błędach już popełnionych przez innych. W minionym tygodniu informowaliśmy o knurowiance oszukanej tą samą metodą – przypomina Słomski.

(żms)/KMP Gliwice
fot. px