Bonifikata odrzucona głosami radnych z Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza i dwóch z KO

fot. scr. youtube.com

W odróżnieniu od większości miast, gliwiczanie nie otrzymają bonifikaty za przekształcenie użytkowania wieczystego na miejskich gruntach. Tak zdecydowali radni, w większości z Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza.

To, co z powodzeniem udało się w innych miastach, w Gliwicach jest niemożliwe. Pełniący obowiązki prezydenta miasta Janusz Moszyński złożył projekt uchwały o udzieleniu bonifikat przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntu stanowiącego własność miasta Gliwice w prawo własności tych gruntów. Bonifikaty (w pierwszym roku 60%) przysługiwałyby osobom fizycznym będącym właścicielami budynków mieszkalnych jednorodzinnych, lokali mieszkalnych lub spółdzielniom mieszkaniowym.

Pozostawiono do decyzji samorządów ustalenie czy taka bonifikata będzie przysługiwała dla wieczystego użytkowania ustanowionego na gruntach będących własnością danego samorządu – mówił Janusz Moszyński podczas sesji Rady Miasta. – Praktycznie wszystkie miasta województwa śląskiego, w tym wszystkie porównywalne do Gliwic rozmiarem tę bonifikatę swoim mieszkańcom udzieliły i prawie bez wyjątku w analogicznej wysokości jak zostało to udzielane dla gruntów skarbu państwa. Stąd też – ponieważ dziełem przypadku jest często to, czy ktoś jest wieczystym użytkownikiem gruntu gminy czy skarbu państwa – wychodząc z założenia, że prawa mieszkańców tu powinny być zrównane, przygotowaliśmy ten projekt uchwały. Udzielenie tej bonifikaty leży w kompetencjach Rady Miasta – argumentował Moszyński.


Projekt ten nie spotkał się z pozytywnym przyjęciem przez część radnych. Komisja Budżetu i Finansów zaopiniowała go negatywnie, takie samo zdanie miała Komisja Gospodarki Komunalnej.

Głos zabrał radny Krzysztof Procel, reprezentujący klub Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta. – Mieszkam na osiedlu Sikornik, w sąsiedztwie trzech bloków 10-cio piętrowych i muszę stwierdzić, że mieszkańcy bardzo się interesowali tym projektem uchwały. I odcinam się tu od wszystkich politycznych zabarwień czy wyborczych akcentów, ale przychodzili mieszkańcy, sąsiedzi do mnie z zapytaniem jak ja będę głosował. Wywierali formalnie presję na mnie, żebym głosował za przyjęciem tego projektu uchwały. Spełniając wolę i oczekiwania moich wyborców będę głosował za przyjęciem projektu uchwały – mówił Procel.

Do wypowiedzi w tej sprawie zgłosił się także radny Tadeusz Olejnik, należący do Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza.

Pół roku temu wnioskodawcy tego projektu nie było, odbyliśmy tu bardzo dużą debatę. Według mojej wiedzy nie wydarzyło się nic nowego co mogłoby skłonić mnie do zmiany decyzji. Więc będę przeciwko głosował

– przekazał Olejnik.

Przewodniczący Rady Miasta Marek Pszonak, także należący do Koalicji dla Gliwic, uzasadniał z kolei, że udzielenie bonifikaty doprowadziłoby do niezrealizowania podstawowych celów i zadań samorządu.

Te pieniądze, które nie wpłyną do budżetu miasta zostaną w kieszeni mieszkańca – polemizował Moszyński. – Trudno jest mieszkańcom miasta wytłumaczyć takie decyzje Rady, jeżeli dochód per capita budżetu miasta Gliwice wynosi około 2600 złotych, a Bytomia 1600 złotych, a jednak Rada Bytomia te bonifikaty przyznała – podkreślał p.o. prezydenta miasta.

Ostatecznie, po dłuższej wymianie zdań i opinii radni przeszli do głosowania. ZA przyjęciem uchwały przyznającej 60% bonifikatę w pierwszym roku przekształcenia głosowało 8 radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości: Gabriel Bodzioch, Ryszard Buczek, Łukasz Chmielewski, Zdzisław Goliszewski, Adam Majgier, Adam Michczyński, Krzysztof Procel i Tomasz Tylutko.

PRZECIWKO przyjęciu uchwały głosowali radni Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza: Piotr Gogoliński, Michał Jaśniok, Krzysztof Kleczka, Stanisław Kubit, Tadeusz Olejnik, Marek Pszonak, Krystyna Sowa, Jacek Trochimowicz, Grażyna Walter-Łukowicz, Paweł Wróblewski oraz 2 radnych Koalicji Obywatelskiej Leszek Curyło i Ewa Potocka.

Od głosu wstrzymał się Janusz Szymanowski (KO), a Katarzyna Kuczyńska-Budka (KO) nie brała udziału w głosowaniu, uzasadniając decyzję konfliktem interesów (sama skorzystałaby z takiej bonifikaty).

(żms)
fot. scr. youtube.com