Chwile grozy na autostradzie A4. Kierująca i jej ojciec ledwo „uszli z życiem”. Podziękowania dla policji

fot. zdj. poglądowe

Osobowa Toyota z dwójką osób na pokładzie uległa awarii na środkowym pasie autostrady. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo w każdej chwili na stojący samochód mógł najechać inny, rozpędzony pojazd. Na szczęście pomoc nadeszła na czas.

 
Do zdarzenia doszło na 333 km autostrady A4 w Kierunku Krakowa. Kierująca autem podróżowała wraz ze swoim ojcem, gdy nieoczekiwanie prowadzona przez nią Toyota CHR zatrzymała się, a komputer pokładowy wyświetlił komunikat „błąd zatrzymania i uruchomienia”.

Kierująca i jej ojciec byli bezradni wobec awarii pojazdu, nie mogli zjechać na pas awaryjny, a samochód tkwił na środkowym pasie autostrady. W związku z tym zadzwonili pod nr alarmowy 112. Dyspozytor alarmowy wysłał na miejsce patrol autostradowy, który bardzo szybko dotarł na miejsce i wspólnie ze służbą drogową udzielił pomocy kobiecie i pasażerowi, przemieszczając pojazd na pas awaryjny – relacjonuje Śląska Policja.


W tym przypadku wszystko na szczęście dobrze się skończyło, a kilka dni po zdarzeniu na skrzynkę Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach wpłynęły podziękowania za okazaną pomoc.

– Mamy świadomość, że to dzięki Państwa interwencji i natychmiastowej pomocy „uszliśmy z życiem” – stąd pragniemy z całego serca podziękować i wyrazić głęboki szacunek dla pracy Pani Policjantki i Pana Policjanta oraz Panów ze Służby drogowej – napisały osoby, którym udzielono pomocy.

KWP w Katowicach podkreśla, że słowa skierowane do funkcjonariuszy z pewnością są dla nich ogromną motywacją do pełnienia służby i niesienia pomocy osobom jej potrzebującym.

Poniżej publikujemy zanonimizowaną wiadomość z podziękowaniem.

(żms)/Śląska Policja
fot. px, Śląska Policja