Kierowca przewożący zaprawę betonową przez Gliwice nie zorientował się, że zostawia za sobą ślad. Zanieczyścił w ten sposób trzy ulice w mieście, w tym m.in. pas ruchu ul. Wrocławskiej.
Sprawę opisuje gliwicka straż miejska, która zaznacza, że gdyby nie miejski monitoring, trudno byłoby wykryć sprawcę. Ten został już wezwany do złożenia wyjaśnień i przyznał się do popełnionego wykroczenia. Wobec kierowcy betoniarki zostały wyciągnięte konsekwencje.
– O tym wykroczeniu mówi art. 91 Kodeksu Wykroczeń: Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany – przekazują strażnicy.
Mamy świadomość, iż w wielu miejscach Gliwic trwają wzmożone prace budowlane, nie zwalnia to jednak inwestorów ze sprzątania nawiezionych zanieczyszczeń na kołach samochodów ciężarowych
– dodaje jednostka.
Straż miejska dziękuje mieszkańcom Gliwic za czujność – w okresie od 1 lutego 2022 r. do 28 lutego 2023 r., zatem w ciągu 13 miesięcy, do formacji tej wpłynęło 350 tego typu zgłoszeń.
(żms)/SM Gliwice
fot. SM Gliwice
Jak coś się wylewało z betoniarki, to znak że tego czegoś było za dużo…. Limit wagowy przekroczony na mur beton
A nie mogło być nieszczelności? Oczywiście tak czy inaczej, wina jest ewidentna.
Czyli firma budowlana budująca bloki na ulicy dworskiej powinna płacić za zanieczyszczenie ulic każdego dnia .
Super ze budują ale czy faktycznie te czy inne firmy płaca kary za pozostawienie na jezdni syfu ? Latające elementy z budowy ?
Ja byłem tylko raz światkiem ze firma x sprzątała ten syf z drogi ale dlatego ze ilość tego błota była tak dużo ze chyba sam inwestor stwierdził ze to jest przesada
Poważny światek
No, jeśli będziesz codziennie zgłaszał, to będą codziennie płacić :)
O co chodzi? Syf i błoto są na gliwickich ulicach ciągle. Straż Miejska tłumaczy że jest duża budowa ale jeździ szczotka. Tak jeździ szczotka i głównie myje drogę techniczną Mazowieckiego jest pokryta rozmazanym błotem a Daszyńskiego kluchami błota i kamieniami. Czy te autka nie powinny się ogarnąć przed wyjazdem z budowy. Gliwice to cytując takiego gościa …….i kamieni kupa. Za sprzątanie zapłacimy my gliwiczanie.
Szkoda ze po Chorzowskiej nie jeżdżą takie gruszki. Może mielibyśmy polatana jezdnię. Bo że władze coś z tym produktem jezdniopochodnym zrobią to już nadziei nie ma. Wstyd na całą Polskę
tydzień temu przejechałem zachodnią obwodnicą z Kozielskiej do Rybnickiej padał deszcz jak trafiłem pod moje miejsce zamieszkania To nie poznałem samochodu glina jakieś białe widok jak po jakimś jak po rajdzie syf na tej trasie niesomowity
Ulżyjcie swym cierpieniom od widoku tej ohydy i zobaczcie stan luksusowych powierzchnio-nawierzchni w labiryncie alejo-ścieżko-veloarterii za miliardy z kasy miasta.
One jak kryształ dziewiczo przeczysty, nieskalane zbrukaniem tarcia ani śladem żadnym świadczącym o użyciu.
A Ty tak już dożywotnio, niczym zdarta płyta, o ogródkach działkowych i alejach rowerowych pod niemal każdym artykułem?
Fakt, na początku było nawet śmiesznie, teraz już trochę hmm… nieświeżo.