Coraz mniej wolnych miejsc, a płacić trzeba. Rosną problemy z rotacją w Strefie Płatnego Parkowania

Narasta problem braku wolnych miejsc w Strefie Płatnego Parkowania. – Ich zajętość w podstrefie B wyniosła 77% – mówią urzędnicy i prezentują dane. Sęk w tym, że zestawienia nie uwzględniają… Abonamentów Mieszkańca i ryczałtów wielodniowych.

Na papierze problemu nie ma. Według statystyk, w rejonie starówki strefa świeci pustkami, a ponad 3/4 miejsc postojowych jest wolnych (zajętość w podstrefie A według Zarządu Dróg Miejskich to 23%).
– Nie uwzględniamy posiadaczy Abonamentów Mieszkańca i Ryczałtów Wielodniowych z uwagi na brak możliwości określenia, w jakich okresach czasowych oraz rejonach SPP dokonują postoju swoich pojazdów, a tym samym nie można określić szacunkowo o ile może wzrosnąć procent zajętości miejsc – wyjaśnia Dawid Ochód p.o. zastępcy dyrektora w gliwickim ZDM.

Co więcej, jak twierdzi ZDM „nie można wyróżnić zajętości miejsc konkretnie dla wybranych ulic”. Jeżeli takimi danymi dysponuje Magistrat, trudno dziwić się, że przez ostatni rok nikt w urzędzie nie zainteresował się narastającym problemem. Skargi i prośby o pomoc docierały natomiast do Rady Osiedlowej Śródmieście.


– Otrzymujemy zgłoszenia, że z miesiąca na miesiąc coraz trudniej znaleźć miejsce parkingowe. Za chwilę wrócimy do punktu wyjścia, tyle, że płacić nadal będzie trzeba

– komentuje Petros Tovmasyan z RO Śródmieście.

„MIESZKAŃCÓW” PRZYBYWA

W jakim stopniu przytaczane przez urzędników liczby obciążone są grzechem niedoszacowania? W 2017 roku wydano 3357 Abonamentów Mieszkańca, najwięcej w historii SPP. Natomiast całościowa liczba miejsc parkingowych w SPP to około 2800. Łatwo więc zauważyć, że nawet pomijając ryczałty, abonamenty znacznie podwyższają prezentowane kalkulacje.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Założenia jednak były inne. W ciągu dnia mieszkańcy mieli zwalniać miejsca, które przypadałaby przyjezdnym. [/perfectpullquote]

Problem w tym, że po Abonament Mieszkańca często sięgają osoby spoza Gliwic np. pracownicy firm meldowani przez pracodawców na pobyt czasowy. W internecie jeszcze w ubiegłym roku można było znaleźć ogłoszenia z ofertą zameldowania w mieszkaniu na starówce.

Zainteresowanie abonamentem nie dziwi, bo zapewnia spore oszczędności. Jego roczny koszt to 120 złotych. W przypadku ryczałtu wielodniowego, w ciągu tygodnia trzeba liczyć się z zapłatą 37,5 złotych. Abonament zwraca się więc już po niespełna miesiącu. Jeszcze w ubiegłym roku, wydawało się, że urzędników do uszczelnienia uchwały o gliwickiej SPP zmuszą ogólnokrajowe przepisy, a konkretnie nowelizacja ustawy o ewidencji ludności, przewidująca zniesienie obowiązku meldunkowego. Wówczas odpadłaby główna przesłanka decydująca obecnie o otrzymaniu Abonamentu. Rząd jednak wycofał się z pomysłu, więc nie trzeba też zmieniać gliwickich regulacji.

NIE DLA WZROSTU OPŁATY PARKINGOWEJ

W niedawno zaprezentowanym badaniu CBOS, urzędnicy zwrócili się do gliwiczan o ocenę płatnego parkowania w mieście. W ankiecie padły pytania m.in. o rozszerzenie SPP. Ankietowani podzielili się niemal po połowie. 44% badanych poparło ten pomysł, 38% było przeciw. Z kolei aż 63% gliwiczan jest przeciwnych podniesieniu opłat parkingowych (przy 16% za). Fakt pojawienia się takich pytań w ankiecie wzbudził jednak podejrzenia o plany dotyczące przyszłości gliwickiej strefy. ZDM na razie ucina spekulacje i zapewnia, że cennik opłat nie zostanie zmieniony.

– Na chwile obecną tutejszy Zarząd Dróg Miejskich nie przewiduje rozszerzenia obszaru SPP jak również zmiany obowiązujących stawek za postój – komentuje Dawid Ochód.

Strefa Płatnego Parkowania wystartowała w sierpniu 2015 roku. Tylko w 2017 roku wniesiono 1 609 392 opłat parkingowych.

Michał Szewczyk