Czy w Gliwicach powstanie kocia herbaciarnia? Trwa internetowa zbiórka środków finansowych

To miejsce miałoby być nie tylko lokalem gastronomicznym, ale także przytuliskiem dla bezdomnych kotów. Autorzy koncepcji starają się zebrać środki, żeby wystartować.

W Gliwicach pojawiła się ciekawa inicjatywa, której realizacja mogłaby pomóc większej liczbie bezdomnych kotów znaleźć nowego właściciela. Herbaciarnia Miau miałaby łączyć funkcję punktu gastronomicznego, biblioteki, księgarni, a także domu tymczasowego.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W tym niecodziennym lokalu serwowane byłyby egzotyczne w smaku herbaty z całego świata, spożywane w towarzystwie kotów. [/perfectpullquote]

– Chcemy dać możliwość tym niesamowitym zwierzętom roztoczyć swój urok, wymruczeć najbardziej tajemnicze zaklęcia i rozkochać w sobie gości lokalu, na zawsze zapisując się w ich pamięci – pisze Julia Kozubek, jedna z pomysłodawców herbaciarni „Miau” w opisie zbiórki internetowej, którą prowadzi w serwisie zrzutka.pl


Dla gości miałaby tam też powstać biblioteczka z ponad 400 tytułami z różnych gatunków literackich. Istniałaby możliwość przeczytania fragmentu książki na miejscu i – w razie chęci kontynuowania – odkupienia jej w rozsądnej cenie.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Oprócz herbaty i książek, lokal umożliwiałby oczywiście kontakt z mieszkającymi tam zwierzętami. W założeniu ma to ułatwić znalezienie im nowego domu.[/perfectpullquote]

– Chcemy umożliwić im ucieczkę od bezdomności, zimna i cierpienia. Pokazać, że człowiek to kochające dłonie dające ukojenie, nie ból. Lokal będzie ich domem, bezpieczną przystanią w drodze do kochającego człowieka na wyłączność. Dzięki swojej działalności będziemy mogli zapewnić im dach nad głową – tłumaczą autorzy inicjatywy.

Herbaciarnia ma być miejscem, gdzie spotykają się i realizują pragnienia, zarówno te kocie, jak i te ludzkie. Czy jednak na mapie Gliwic pojawi się taki lokal? To zależy od samych gliwiczan, którzy wesprą – lub nie – zbiórkę funduszy na jego uruchomienie.

(żms)