Kilkanaście obiektów dawnej Fabryki Drutu przy ul. Dubois wkrótce może zniknąć z mapy Gliwic. Do magistratu wpłynął wniosek o ich rozbiórkę, a miejscowe plany dopuszczają tu lokalizację obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2.
Sprawa rozbiórki dotyczy obiektów zlokalizowanych po stronie ul. Bohaterów Getta Warszawskiego i obejmuje charakterystyczny narożny, żółty budynek wraz z halami fabrycznymi. Jeszcze do niedawna działała tam Fabryka Łańcuchów AIP Sp. z o.o. Firma w połowie zeszłego roku ogłosiła likwidację.
Za niedługo starych hal fabrycznych może już nie być. Gliwickie spółka P.A. NOVA S.A. złożyła wniosek o ich rozbiórkę (formalnie na zlecenie AIP). Z naszych informacji wynika jednak, że docelowo AIP chce sprzedać nieruchomość i szuka zainteresowanych inwestycją. Oprócz rozbiórki części dawnej Fabryki Drutu AIP wniósł także o rozebranie zlokalizowanej tuż obok hali produkcyjnej (charakterystyczny obiekt z niebieskim dachem). Na tą rozbiórkę otrzymał już pozwolenie.
PARK HANDLOWY W MIEJSCU DAWNEJ FABRYKI?
Co może powstać w miejscu dawnych zabudowań fabrycznych? Miejscowy plan dopuszcza tu zabudowę usługową, w tym obiekty handlowe o powierzchni powyżej 2000m2. Czy jest zatem ryzyko, że w centralnym punkcie miasta pojawią się np. hale dyskontów?
– Nie bardzo rozumiem jakie ryzyko miałoby się wiązać z prowadzeniem w mieście działalności handlowej. Od tysiącleci handel jest jedną z głównych funkcji miast – komentuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Po szczegóły dotyczące inwestycji miasto odsyła jednak do inwestora. P.A. NOVA na razie ogranicza się do krótkich komunikatów.
– Gliwice są wyjątkowym i bardzo ważnym miastem dla całej społeczności Grupy P.A.NOVA S.A. dlatego zarówno nieustanny rozwój miasta, tworzenie nowych możliwości dla mieszkańców jak i poszanowanie tradycji zawsze będą wpisane w podstawy funkcjonowania Spółki
– mówi Adam Maliszewski z firmy LOUDY Public Relations, która obsługuje P.A. NOVA.
Pewnym tropem mogą być jednak wcześniejsze publikacje w mediach handlowych. Serwis propertynews.pl w czerwcu ubiegłego roku informował, że gliwicka spółka zamierza wybudować kompleks handlowy w centrum Gliwic. Firma już teraz w swoim portfolio ma kilka parków handlowych, w tym m.in. Galerię Galena w Jaworznie czy Odrzańskie Ogrody w Kędzierzynie-Koźlu.
ROZBIÓRKA NIE JEST PEWNA, SPOŁECZNICY ZABIERAJĄ GŁOS
Cały obszar znajduje się w gminnej ewidencji zabytków, a miasto wspomina o nim w programie opieki nad zabytkami przyjętym w czerwcu 2020 roku przez Radę Miasta. Aby do rozbiórki doszło, potrzebna jest m.in. zgoda Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W sprawie została już wydana opinia konserwatorska. W listopadzie 2022 roku ŚWKZ pozytywnie odniósł się do zamierzeń budowlanych inwestora. Nie jest to jednak opinia prawnie wiążąca, a ostateczna decyzja konserwatora dopiero przed nami. To na jej podstawie zgodę na rozbiórkę wydadzą gliwiccy urzędnicy.
Ten czas chcą wykorzystać społecznicy. Od momentu ujawnienia pierwszych informacji o rozbiórce, w sieci zawrzało, a w obronę historycznych zabudowań zaangażowało się kilka stowarzyszeń.
– Mówimy o obiekcie, który ze wszystkich starych fabryk w Gliwicach ma największy potencjał na rewitalizację. Po pierwsze: ciągle istnieje, więc stare hale można ożywić, ale po drugie: ma najlepszą lokalizację – przy ul. Zwycięstwa i Dworcu PKP oraz DTŚ. To byłaby wizytówka Gliwic na miarę łódzkiej Manufaktury. Innej okazji na taki obiekt w mieście już chyba nie będzie – piszą społecznicy zrzeszeni wokół grupy Ratujmy Lipy.
– Przez cały okres budowy Drogowej Trasy Średnicowej miasto podkreślało, jak tereny położone wokół (w tym tereny Fabryki Drutu) zyskają dzięki rewitalizacji. Teraz mamy przykład jak to wygląda w praktyce
– komentuje Jakub Kowalski, architekt i prowadzący serwis „Gruba Tektura”, który jako pierwszy upublicznił informacje o planach rozbiórki.
Nagranie archiwalne z 2016 roku
„NOWYCH GLIWIC II” NIE BĘDZIE – MIASTO SPRZEDAJE DZIAŁKI
Postulaty rewitalizacji fabrycznych zabudowań nie są gliwickim urzędnikom obce. To z ich inicjatywy zrodził się w 2014 roku projekt „Nowe Gliwice II”. Nieco zapomniany już pomysł zakładał rewitalizację hal dawnej siatkarni Fabryki Drutu i stworzenie tam centrum kulturalno-biznesowego. Na ten cel pozyskano nawet pierwsze dofinansowanie na uzbrojenie terenu (4,5 mln złotych). Zorganizowano też w Ratuszu konferencję prasową (wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele biura projektowego P.A NOVA S.A.), a projekt nadal widnieje na stronie internetowej miejskiej spółki – Górnośląskiego Akceleratora Przedsiębiorczości Rynkowej, która była odpowiedzialna za projekt. Teraz okazuje się, że pomysł na „Nowe Gliwice II” ostatecznie upadł.

źródło gapr.pl
– W związku z nieuzyskaniem dofinansowania GAPR zrezygnował ostatecznie z projektu rewitalizacyjnego w tej części miasta. Działki będące w posiadaniu spółki w tym obszarze są sukcesywnie sprzedawane podmiotom prywatnym. I to te podmioty rewitalizują obecnie część tego obszaru
– informuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Punktem zwrotnym dla przedsięwzięcia miał być 2018 rok, kiedy projekt nie otrzymał unijnego dofinansowania (wniosek nie spełnił oceny formalnej i nie trafił nawet na listę rezerwową). GAPR utrzymywał jednak, że choć pomysł schowa do szuflady, to spółka będzie szukała kolejnej okazji do wystartowania w konkursie o środki unijne. Już wiadomo, że tak się nie stanie.
Warto jednak dodać, że tereny objęte obecnym planem rozbiórki nie należały do miasta i nie były objęte planem rewitalizacji w ramach „Nowych Gliwic II” (ten dotyczył przede wszystkim zabudowań po stronie ul. Dubois, z charakterystycznym ceglanym kominem). Niewykluczone jednak, że ożywienie pierwszego fragmentu dawnej fabryki, dałoby pozytywny asumpt także dla pozostałej jej części, która w tej chwili zagrożona jest wyburzeniem. Ostateczne decyzje dotyczące rozbiórki mają zapaść w najbliższych miesiącach.

źródło gapr.pl
Michał Szewczyk
Nagranie archiwalne z 2014 roku
Obiekty handlowe – Nie bardzo rozumiem jakie ryzyko miałoby się wiązać z prowadzeniem w mieście działalności handlowej. Od tysiącleci handel jest jedną z głównych funkcji miast – komentuje Łukasz Oryszczak. Panie Oryszczak budynek po Tesco stoi pusty w gliwickich galeriach i nie tylko gliwickich duża ilość pomieszczeń do wynajęcia. Ilu galeriom dadzą rady gliwiczanie?
Pytanie, który inwestor widząc aktualną sytuację na lokalnym rynku zdecydowałby się na budowę takiej galerii, widząc jak z innych galerii odpadają najemcy, a handel częściowo przenosi się do internetu?
Rewitalizacja takich przestrzeni zwykle kończy się sukcesem. Wystarczy spojrzeć na przykłady z Gdańska czy Łodzi. Aż dziwne, że P.A. NOVA chce tak lekką ręką to wyburzyć…
Nie ma co porównywać Gliwic z Gdańskiem czy Łodzią. Zawsze byliśmy kulturalnym zadupiem, a w ostatnich latach nawet pod względem rozrywki niskiej miasto siadło, bo się wyludnia. Młodzieży coraz mniej i pozostaje dziadziejące społeczeństwo ludzi, których jedyna rozrywką jest cisza pod oknem (najlepiej żeby dzieci wysłać na biegun) i wyprawa do marketu; miasto montownia-sypialnia. Gliwicki slogan promocyjny powinien brzmieć:
„Miasto, które nigdy się nie budzi”
Gliwice są podłączone wszystkimi możliwymi środkami komunikacji z kilkumilionową aglomeracją, a mówimy o działce między dworcem a DTŚ (!!!). Nie ma lepszej lokalizacji. Jak można nie widzieć potencjału tego miejsca? Takie myślenie „byliśmy zadupiem więc będziemy zadupiem” to chyba panuje przede wszytkim w UM.
Właśnie kończona modernizacja starła z powierzchni ostatnie ślady po tramwajach, o trolejbusach w Gliwicach zaś nigdy nie słyszałem – więc jakie wszystkie środki komunikacji?
niby tak
Z drugiej strony kto miałby zapłacić za rewitalizacje tego obszaru i co dalej??
Zapłacisz kilka – kilkanascie grubych milionów za uratowanie riun i potem będzie trzeba ponosić setki tysięcy złotych kosztów rocznie na same utrzymanie obiektów?
Co tam mozna zainstalować? Jakie zapotrzebowanie na kulturę jest w Gliwicach, lub tez jak często chodzisz do restauracji i czy będziesz w stanie zapłacić wyższy rachunek tylko dlatego, zeby zjeść w takim miejscu?
Ojj, urocze! Komuś się pochłanianie pokarmu pomyliło z kulturą :) Właśnie przez to, że większość ludzi to myli, stan gliwickiej kultury wygląda jak ruiny teatru Victoria.
Co do młodzieży, to w latach świetności Politechnika Śląska miała 30 tys. studentów. Teraz ledwo połowę tego. Powodem nie jest niż demograficzny jak twierdzą niektórzy. Powodem jest właśnie to, że Gliwice stały się prowincją. Miastem dla roboli, miastem magazynów, centrów przeładunkowych i taśm montażowych. Młodzież po skończeniu szkoły szybko wyjeżdża na studia do innych miast – do Katowic, Krakowa, Wrocławia. Tam gdzie coś się dzieje, gdzie będzie praca dla ludzi z wykształceniem, gdzie jest prawdziwa dzielnica akademicka. Do miast, które się rozwijają. Już sam stan edukacji dużo mówi. W rankingu liceów w TOP10 województwa śląskiego są 4 szkoły z Bielska-Białej.… Czytaj więcej »
wszystkie opracowania demograficzne pokazują to samo, konsolidację w dużych miastach plus wyjazdy za granicę, wyludnianie się mniejszych miast, a Gliwice, pomimo aspiracji „wpadły” do worka miast mniejszych; gdyby to była tylko kwestia zmiany miejsca zamieszkania, to nie mielibyśmy do czynienia z globalnym spadkiem ilości ludności polski
biedronka, lidl czy aldi tam powstanie.
ja obstawiam „Kałfland”
Chodzi o to, żeby puste hale po Fabryce Drutu zmienić w puste (docelowo) budynki po hipermarketach. Stary pustostan zastąpić nowym. I wtedy powiedzieć „to jest nasze, przez nas zrujnowane i to nie jest nasze ostatnie słowo”.
Może się ktoś zainteresuje, że na rogu skrzyżowania ul.Poniatowskiego z Chorzowską zniknęły, drzewa. Szykuje się budowa pawilonu handlowego i wycięto piękne i duże okazy. Kolejny dramat tego miasta. Brak słów.
A rada dzielnicy i mieszkańcy tacy ufni UM, że nie reagowali? To samo na Daszyńskiego, stopniowo po jednym okazałym drzewie co jakiś czas zostaje pustka albo obok sadzą miotłę do zamiatania.
Działka prywatną to właściciel robi jak uważa. Gdybyś miał okazję zarobić to też byś gdzieś miał parę drzew.
Będzie kolejny market z ogromnym parkingiem. O trawniku w tym miejscu też zapomnij.
Jak liczba gliwiczan spadnie jeszcze trochę, a większość będą stanowić seniorzy z przeciętną emeryturą, to markety same zaczną się ograniczać. Nie będzie się opłacało mieć kilka sklepów na obszarze 1-2 km2. To tylko kwestia czasu. Według prognoz już za 7 lat liczba mieszkańców Gliwic spadnie poniżej 160 tys., a 30% będą stanowić osoby starsze (60+). Za 15 lat liczba gliwiczan ma spaść poniżej 150 tys., a seniorzy będą już stanowili 35% wszystkich mieszkańców.
to miasto jest bez perspektyw i systematycznie od kilku lat się zwija ,ludzie inteligentni to zauważają,lemingi dalej łykają propagandę magistratu…
Czy rzecznik zawsze musi być irytujący? Pytanie brzmiało „Czy jest zatem ryzyko, że w centralnym punkcie miasta pojawią się np. hale dyskontów?” Oczekiwana odpowiedź to „tak”, albo „nie”. To czego rzecznik nie rozumie niech zostawi dla siebie i poszuka zrozumienia u wujka G. na przykład. Jest kolosalna różnica między elokwencją a tzw. wyszczekaniem.
Pewnie. Lepiej postawić tandetny budynek kolejnej galerii handlowej. Gdzie praca z minimalne pieniądze
A może by tak nowy szpital w centrum? Może nie rewelacyjnie skomunikowany, ale i tak lepiej niż na obrzeżu gdzie jakieś dwa autobusy dojeżdżają.
Jakieś inne propozycje od czytelników?
Tym bardziej, że teren sąsiaduje z Centrum Onkologii
Tylko zaadoptować na kościół.
Jaka byłaby ulga dla przyjezdnych.
W pobliżu dworca, centrum przesiadkowego.
Jedziesz sobie do pracy średnicówką, nagle myśl „cholerka nie byłem dziś na mszy”. Kierunkowskaz i po chwili jesteś w wielopoziomowym kościele dla zmotoryzowanych.
Może jakiś kleryk podłapie mój pomysł.
Są jeszcze rowerzyści, rolkarze itp.
Proponuję zorganizować wycieczkę do Łodzi. manufaktura i Księży Młyn do obejrzenia przez radnych miasta. Prezydenta można pominąć, jest odporny na zewnętrzne wzory.
Dla porządku, pochodzę z Gliwic choć mieszkam w Łodzi. Budynki Manufaktury też chcieli burzyć. A teraz to perełka w mieście. Można?
Trzeba tylko chcieć!
Co się z tym miastem porobiło?
Jakiś nowy stan umysłu? Klątwa Frankiewicza?
Obawiam się że jedyne co gotowi w Łodzi podpatrzeć to likwidacja tramwajów.
To znakomicie, zwłaszcza że to Łódź bierze przykład z Gliwic.
Problem w tym, że Gliwice ,były pierwsze!! Niestety.
Polecam Bałuty tour.
Mieszkałem także na Bałutach, zapraszam. A tak właściwie to znasz Łódź i Bałuty czy tylko o nich słyszałeś?
Kolejne centrum handlowe? Przykład niedoszłego Focusa nie dał do myślenia? A może od razu kolejne „elitarne” osiedle za wysokim płotem? Jak zwykle miasto umywa rączki. Po co robić coś co nie przyniesie zysku, prawda?
Zwycięstwa usiana pustymi lokalami użytkowymi ,albo sklepami z badziewiem. Miało być pięknie a wyszło g…o.Wiwat zarządzający miastem,wiwat radni.
Ale co wcześniej kasy natrzepali na GSM i innych bankach to ich. Cóż było minęło i dobre czasy już nie wrócą trzeba z chodzić z czynszów.
Po gliwicku, trzeba gdzieś ten beton wylać i zostawić na lata (patrz teren po hucie przy Piwnej)
Niech miasto zajmie się centrum przesiatkowym
Bo w tej chwili to jest noclegownia i przechowalnia dla degeneratów
Co proponujesz?
Prewencje, i zamknięcie ogrzewalni
Tam trzeba być trzeźwym
Katowice sobie poradziły
Zamknięcie ogrzewalni? Jaką prewencję? Konkretnie. Frazes „Katowice sobie poradziły” nic mi nie mówi. Jakie rozwiązania proponujesz wdrożyć?
Dawaj konkrety, dawaj!
„przesiatkowym”? to może zabronić wnoszenia siatek na teren centrum? :D
Przykład z Chorzowa Batory , Pięknie to wyglada i miejsce ma nietuzinkowy charakter
Nie mówię żeby wszystko zostało zrewitalizowane bo i tam sa budynki nadające się do rozbiórki .
Miasto wieczni pokazuje plany , koncepcje a wychodzi zawsze tak samo .
Jak oceniacie budynek od strony dts , nowy wybudowany budynek parterowy , taka szopka a miejsce miało potencjał .
Jak tak będzie wyglądać rewitalizacją w naszym mieście to wiadomo jak
sie skończy
Co „pięknie wygląda”? Puste pd 25 lat hale po hucie Batory?
Puste ale mają potencjał. Trzeba go umieć wykorzystać, widocznie w Chorzowie nie potrafią tego co potrafili w Łodzi, Gdańsku, Bydgoszczy czy.. Dąbrowie Górniczej (Fabryka pełna życia)
Ten Oryszczak to skąd przyjechał do Gliwic?
…sądząc po bzdurach które z siebie wydala, to z Pierdziszewa Dolnego.
Oryszczak to nie jest nazwisko, to funkcja, wyłącznie z dopiskiem „prasowy” (celowo w cudzysłowiu)”
Szczególnych walorów estetycznych te budynki nie przedstawiają(obecnie)jednak zgadzam się tym razem z obrońcami i mam nadzieję że uda się zrewitalizowac ten teren.Najblizej nas-Bielsko Biała uratowała swoje dobrodziejstwo
Dąbrowa Górnicza – Fabryka Pełna Życia!!! Jeszcze bliżej a nawet typ budynków podobny, efekt – wow!
Katowice – muzeum, a nawet w Silesia Center pojedyncze zabytkowe obiekty są zachowane i wkomponowane. Zabrze… patrząc na strefę Carnal czy szyb Maciej to w Gliwicach śmierdzi wiochą! 8-/
PS: a po drodze jeszcze szyb Prezydent.
Tak, Silesia Center. pozostawiona wieża nad zasypanym szybem i kościół, koniecznie kościół.
No a co mieli z szybem zrobić? Przerobić na loch dla sklepowych złodziei?
Nie kościół tylko kaplica w zaadoptowanym wnętrzu.
Do tego różne poprzemysłowe ruchomości.
W Bielsku właśnie idzie do likwidacji fabryka Stellanis (dawny Fiat).
Miasto nie ma pomyslu, a jak juz maja to sa to pomysly niskich lotow, glownie nastawione na zysk, albo na obsadzenie dojnych stolkow swoimi kolesiami…
W miescie ewidentnie brakuje planu na to jakimi Gliwicami ma stac sie to miasto……a skutki tego niestety widac na kazdym kroku.
prl wsiurów nagnał do miasta jak dojdzie do czego służy przyrodzenie znaczy, że nadaje się na głowę rodziny jak umie d… posadzić na krześle znaczy że nadaje się na urzędniczy stołek
Ja ja, zaniemca tobyło, bez doktoratu nawet hercówki nie dotknąłeś!
Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę: czy miasto kilka lat temu nie zapłaciło przypadkiem grubej kasy na wizualizację tego co tam miało powstać? Ktoś nam, mieszkańcom odda te pieniądze? A poza tym gliwicki standard, napićkane budami bez ładu bez składu, żadnej koncepcji urbanistycznej miasta jako całości. Żenada i brak poczucia smaku. Najlepiej od razu zburzcie, będziecie mieli od razu hektar zabetonowanego placu jak zostawicie podłogi.
a że można stare budynki wykorzystać to przykładów jest pełno… kto był np. w Warszawie i w byłej Elektrowni Powiśle to może potwierdzić jaki potencjał takie miejsce ma.. I o dziwo jest to galeria handlowa teraz..
Ale i tu w Gliwicach są miejsca że stare odzyskało nowe życie… kamienica na ul. Daszyńskiego nr 198 jak się nie mylę.. Działa tam teraz jakaś firma.. Nie zburzyli budynku i teraz mają piękną, zabytkową i oryginalną siedzibę.. No ale to prywatny inwestor.. Miasto faktycznie potrafi tylko burzyć, niszczyć, wycinać!!!
Takie miejsca można i trzeba wykorzystać. Dorzucę jeszcze jeden przykład z Łodzi- Off Piotrkowska.
To też stare pofabryczne budynki z knajpkami, galeriami muzyką na żywo. Nietypowe sklepy , klimat…
Zdjęcia w necie, zapraszam.
Może mniej betonozy i zadęcia, patrz tzw. centrum przesiadkowe / w łodzi też jest ale tam jest z czego i do czego się przesiadać.
Muzyka na żywo, kiedyś standard teraz nieosiągalne.
Na terenie fabryki ostał się kawałek torowiska gliwickiej wąskotorówki o rozstawie 785 mm.
785 mm czyli 30 cali pruskich.
W Austro-Węgrzech mieli 760 mm, w Rosji 750 – spotykane też na zachodzie, ale też 800.
Do tego linie metrowe z jednej strony i 600 mm z drugiej.
Oj wesoło mieli sto lat temu…
PS: ach i na deser w CK kolei obowiązywał ruch lewostronny.
Torowiska tam to kolejka przemysłowa z obrotnicami zamiast zwrotnic.
Chciałeś błysnąć a nie wiesz, przemysłowa z obrotnicami to tam jest na rozstaw 600 mm, ja z kolei pisałem o odcinku Kolei Górnośląskiej 785 z którą to fabryka drutu była również połączona.
pierwsze poszly do likwidacji tramwaje huta1-maja,teraz fabryka drutu moze cale miasto wyburzyc w pizdu.
Bumar też w zasadzie zlikwidowany, zaś z transportu to pierwsze poszła do likwidacji GKW.
ale budynek na Trynku wciąż stoi podparty kołkami.
Jeden z budynków, a w zasadzie to jakieś 2/3 bo strych już w zasadzie uległ anihilacji pod czujnym i troskliwym okiem konserwator.
Podobny stan ma budynek w Bojkowie ale tam nikt nie udaje, że cokolwiek robi.
Za to w Bytomiu jeden z dawnych budynków (z odciętej części) jest właśnie adaptowany na przestrzeń artystyczną.
Pierwszy był wyburzony zakład materiałów ogniotrwałych, teraz tam jest forum.
Może jeden z drugim władca Gliwic spojrzy na Katowice i jak się rozwijają. Gliwice pikują w dół. A może powierzchnie biurowe , coś reprezentacyjnego, a nie kolejne puste targowisko. Jak nie będziecie rozwijać Gliwic, to Was pogonimy przy wyborach.
Nikogo nie pogonimy. Rodziny urzędników i rodziny firemek pasących się na urzędniczej niekompetencji są liczniejsze od leniwych, nie interesujących się miastem mieszkańców. Przeciętny gliwiczanin ma wy….ne na wszystko dopóki nie potyka się o leżące na chodniku zwłoki.
Masz rację ale ja nie mam złudzeń. Gliwiczanie, którzy głosują, głosują na nazwiska sobie znane bez cienia refleksji nad dokonaniami swoich faworytów. Sklep obok był i jest, czyli super. Autobus jeździ, czyli super. A za opłaty, podatki, ceny winny jest ktoś daleko, w Warszawie. Ale u nas jest super więc po co zmieniać?
Biurowe mają powstać koło centrum przesiadkowego… tylko to tak trochę z deszczu pod rynnę, niech lepiej jakiś biurowiec postawią w Pyskowicach.
Takie miejsce mogloby byc czyms idealnym na street market food na wzor takiego budynku w okolicach brooklyn bridge w NY. Odnowic te ceglane budynki, zrobic z kazdego jednego tak jakby odrebny stragan, calosc ladnie zadaszyc, zrobic alejki ze stolikami i roslinami i mielibysmy idealne miejsce na roznorodnosc kuchenna na cieple i na zimowe dni. Takie miejsca sprawdzaja sie w wielu miastach w wielu panstwach i czesto tetnja zyciem. Do tego bliskosc ze stacja kolejowa byloby idealne dla przyjezdnych, ktorzy nje rzadko szukaja roznych opcji do zjedzenia czegos.
Takie miejsca mają ogromny potencjał, który ograniczony jest jedynie ludzką wyobraźnią.
Gliwiccy urzędnicy mają wyobraźnię wyciętą chirurgicznie. Nie mają pomysłu nawet na drobne fragmenty miasta a co dopiero na całe. Ich działania miastotwórcze to przypadkowe, spontaniczne łatki bez ładu, składu i polotu.
„– Nie bardzo rozumiem jakie ryzyko miałoby się wiązać z prowadzeniem w mieście działalności handlowej. Od tysiącleci handel jest jedną z głównych funkcji miast – komentuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.”
bo wąskie i kręte drogi dojazdowe sprzyjają dostawom, szczególnie tirami, a dostępność dla pieszych to mało ważna sprawa, przecież mogą poczekać 15-20 min na zielone (pod warunkiem że nacisnęli przycisk przy przejściu, kolejkujący fazę przejścia w ruchu ulicznym)
Miejsce dobre na biurowce z małymi sklepikami na parterze/ pierwszym piętrze i koniecznie parkingami na poziomach -1. -2
Skoro miasto planowało wyburzyć to czemu tam nie zlokalizowano centrum przesiadkowego?
Wybudujcie tam nową Arenę.
Którą bo są przecież dwie?
No chyba, że to w końcu miałaby być arena z lwami ;>
PS: a może drugie Forum albo druga Europę Centralną?
hurraa będzie kolejna biedronka
Ten Oryszczak istnieje naprawdę czy to jakiś bot? Czasem nawet hot bot.
Wyburzanie wszystkiego co miało związek z Gleiwitz o.s.
Wyburzanie przez Zaburzan dziedzictwa