Funkcjonariusz z Gliwic odznaczony Semper Paratus. W kwietniu zatrzymał sprawcę wypadku

st. kpr. Beniamin Bołdys. Fot. AŚ Gliwice / Służba Więzienna

Postawa st. kpr. Beniamina Bołdysa – funkcjonariusza działu ochrony Aresztu Śledczego w Gliwicach – została wyróżniona. W kwietniu tego roku media opisywały dość nietypową akcję, w której, więzienny strażnik zatrzymał pijanego sprawcę wypadku w centrum Gliwic.

Przypomnijmy, spacerując w sobotni wieczór w centrum Gliwic st. kpr. Bołdys usłyszał huk. Natychmiast udał się na miejsce zdarzenia. Na skrzyżowaniu zobaczył leżącego na jezdni motocyklistę, a kawałek dalej białe audi.

Funkcjonariusz wspomina, że do rannego podbiegł mężczyzna z charakterystyczna torbą, z której zaczął wyjmować tzw. folię życia.

Od razu pomyślał, że poszkodowany jest w dobrych rękach. Dlaczego? Jak mówi – kiedy z kolegami z jednostki jadą w konwój, dokładnie taką samą torbę medyczną zabierają ze sobą. Zauważył również 3 osoby, które zaczęły oddalać się z miejsca zdarzenia i podążającego za nimi mężczyznę, jak się później okazało – policjanta.


Szybko ocenił, że sytuacja wymaga jego interwencji. Upewniwszy się, że osoby mają związek ze zdarzeniem i próbują prawdopodobnie uciekać, skutecznie je zatrzymał. Sprawca i jego towarzysze zostali ujęci i oddani w ręce policji, która niebawem przybyła na miejsce zdarzenia. Jak się później okazało kierujący samochodem osobowym był pijany, a w zdarzeniu interweniowali przypadkowi świadkowie: strażnik więzienny, policjant i ratownik medyczny. Funkcjonariusze byli po służbie.

Ludzki odruch, szybka ocena, właściwe działanie

Dwie biorące udział w zdarzeniu osoby trafiły do aresztu. Funkcjonariusz na służbę, a sprawca do celi. Okazało się, że jeszcze zanim spowodował wypadek, powinien stawić się do aresztu celem odbywania kary za inne przestępstwo. Teraz odsiaduje poprzedni wyrok i jest prowadzone wobec niego kolejne postępowania karne.

Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy grozi nie tylko dożywotnie zatrzymanie prawa jazdy, ale nawet 12 lat więzienia.

Sprawca wypadku, już w areszcie, nie rozpoznał strażnika. „Nie wiedział kim jestem. Czyli tamtego dnia był tak pijany, że nawet mnie nie zapamiętał. I w takim stanie prowadził samochód. A mnie do dzisiaj ciarki przechodzą, jak tylko sobie pomyślę o tym wypadku”.

Gratulując przyznanych odznaczeń, Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek odwołał się do słów roty, jaką składają funkcjonariusze, podkreślając, że zobowiązanie podejmowane przy wstąpieniu do służby nie jest „przysięgą ośmiogodzinną, jest przysięgą na życie”.
Podczas konferencji „100 – lecie Służby Więziennej. Sukcesy i nowe wyzwania.” odznaką „Semper Paratus” (łac. Zawsze gotowy) uhonorowano dwóch funkcjonariuszy okręgu katowickiego. Wyróżnienie przyznawane jest przez Dyrektora Generalnego Służby Więziennej pracownikom i funkcjonariuszom Służby Więziennej, którzy wykazali się odwagą i poświęceniem w ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego.

St. kpr. Beniamin Bołdys od przeszło 7 lat pełni służbę w Areszcie Śledczym w Gliwicach. Pracuje głównie podczas ochrony konwojów. „Właściwa ocena i szybka reakcja w sytuacjach kryzysowych to stały element pracy więziennych funkcjonariuszy. Za błyskawiczną reakcją w niecodziennych, trudnych warunkach stoją godziny szkoleń i przygotowań, które przechodzi każdy z nich. Powtarzane wiele razy procedury powodują, że funkcjonariusze potrafią ze spokojem działać nawet w skrajnych emocjonalnie sytuacjach” – komentuje rzecznik gliwickiego aresztu st. szer. Natalia Szarapow.

(żms)/AŚ Gliwice / Służba Więzienna