Mieli zrywać plakaty przed referendum. Skandal w gliwickiej straży miejskiej

„Jesteś inteligentna, nie rób tego w mundurze”

– taką sugestię, na kilkanaście dni przed referendum, miała usłyszeć od swojej przełożonej funkcjonariuszka gliwickiej straży miejskiej Żaneta Kurasz.

O sprawie jako pierwszy poinformował kilka dni temu portal info-poster. Według doniesień, całe zajście miało miejsce 4 września, na kilkanaście dni przed referendum ws. odwołania prezydenta Gliwic. Gdy do straży wpłynęła wiadomość z Zarządu Dróg Miejskich, informująca o przypadku rozwieszania plakatów referendalnych na latarniach, Żaneta Kurasz miała otrzymać od swojej przełożonej Aleksandry Adamskiej polecenie ich zerwania.


Gdy odmówiła, powołując się na odpowiednie przepisy, zasugerowano jej, by zrobiła to bez munduru.

Warto dodać, że w związku z urlopem komendanta straży miejskiej Janusza Bismora, Aleksandra Adamska de facto kierowała wówczas jednostką.

Jak utrzymuje portal info-poster, kilka dni po całym zajściu odbyła się konfrontacja pomiędzy obiema paniami, podczas której zastępczyni komendanta wyparła się zarzutów o wywieranie presji.

Po odsłuchaniu nagranej rozmowy, Adamska miała przyznać się do zarzutów.

Warto dodać, że rozmowy pomiędzy strażnikami są nagrywane, co umożliwia ich późniejsze odtworzenie. Pod koniec września, Żaneta Kurasz złożyła raport na temat całego zajścia. Jak zeznała w prokuraturze, w związku z raportem jest szykanowana i poddawana mobbingowi w pracy. Co ciekawe, gliwicka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

Poniżej publikujemy odpowiedź rzecznika prasowego straży miejskiej Marcina Kuczkowskiego na nasze pytania, zadane drogą e-mailową.

24gliwice.pl: Czy w gestii strażników miejskich leży zrywanie plakatów ze słupów oświetleniowych? Jak to możliwe, że Zarząd Dróg Miejskich przesyła takie zgłoszenie? Jak często mają miejsce tego typu praktyki?

Mar­cin Kucz­kow­ski: Straż Miejska Gliwice jest formacją powołaną do ochrony porządku publicznego, w trakcie roku jest kilkanaście zgłoszeń mieszkańców, dotyczących plakatowania w miejscach niedozwolonych, takich jak: klatki schodowe, drzewa, przystanki komunikacji miejskiej. ZDM jako administrator terenu ma prawo zgłosić do Straży Miejskiej popełnienie wykroczenia z art. 63a kodeksu wykroczeń. Strażnicy miejscy nie zrywają plakatów, jedynie 1-2 potrzebne do przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego. W toku podjętych działań, strażnicy miejscy w 2012 r. ujawnili 151 wykroczeń z art. 63a kodeksu wykroczeń, w toku przeprowadzonych czynności wyjaśniających strażnicy pouczyli 51 osób, nałożyli 99 mandatów karnych oraz skierowali jeden wniosek do Sądu Rejonowego.

24gliwice.pl: Jak skomentowałby pan doniesienia portalu info-poster, że Żaneta Kurasz jest szykanowana w pracy w związku z odmową zerwania plakatów?

Mar­cin Kucz­kow­ski: Komendant Straży Miejskiej nie ma wiedzy dotyczącej szykanowania pani Żanety Kurasz.

24gliwice.pl: Co miały oznaczać sugestie Aleksandry Adamskiej (dokładnie chodzi o cytat „jesteś inteligentna, nie rób tego w mundurze”)?

Mar­cin Kucz­kow­ski: Nie posiadam wiedzy na temat tego zdania.

24gliwice.pl: Czy komendant Straży Miejskiej Janusz Bismor wyciągnie jakieś konsekwencje służbowe w stosunku do Aleksandry Adamskiej w związku z całą sytuacją?

Mar­cin Kucz­kow­ski: Komendant Straży Miejskiej z chwilą powzięcia informacji o rzekomym zdarzeniu, przekazał sprawę do rozpatrzenia do prokuratury w Gliwicach.

(mpp)