Gliwiczanie ruszyli do ogródków. Widać jak bardzo stęskniliśmy się za normalnością (TV)

Sobota była pierwszym dniem poluzowania obostrzeń w gastronomii, jak widać, mnóstwo ludzi chętnie z tego korzystało. Ogródki gastronomiczne dosłownie pękały w szwach.

 
Przypomnijmy, od 15 maja można już korzystać z gastronomii na miejscu, ale pod warunkiem, że jest to na zewnątrz (na świeżym powietrzu). Ze stolików wewnątrz lokali będzie można korzystać dopiero od 28 maja.

Restauratorzy do nowego otwarcia dobrze się przygotowali. Ogródki w sobotę były już w większości gotowe i czekały na gości. A tych nie brakowało. Na Rynku, Raciborskiej, Plebańskiej wszystkie miejsca wieczorem były zajęte.


Gliwice nie były tu zresztą wyjątkiem, podobny entuzjazm klientów restauracji i kawiarni widać było w całej Polsce. Wszyscy bardzo stęsknili się za powrotem do czegoś, co jeszcze kilkanaście miesięcy temu było czymś zupełnie zwyczajnym.

Od soboty nie trzeba też na zewnątrz nosić maseczek. Oczywiście pod warunkiem zachowania odpowiedniego dystansu.