Marcin Brosz i Dariusz Dudek wracają do Piasta Gliwice… po pieniądze

Piast Gliwice zalega swoim byłym trenerom dwie ostatnie pensje i premię za utrzymanie w Ekstraklasie – donosi „Przegląd Sportowy”.

Z naszych informacji wynika, że spór rzeczywiście istnieje, ale dotyczy tylko gratyfikacji za pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Przez prawie cztery lata Marcin Brosz i Dariusz Dudek stanowili tandem szkoleniowy, który najpierw doprowadził gliwiczan do awansu z pierwszej ligi do Ekstraklasy, a następnie w sezonie 2012/2013 osiągnął z drużyną historyczny wynik zapewniający grę w europejskich pucharach. Później było już tylko gorzej, a na wiosnę 2014 roku Piast niebezpiecznie zbliżył się do strefy spadkowej. W maju podjęto decyzję o zwolnieniach i zatrudnieniu Hiszpana Angela Pereza Garcii. Według „Przeglądu Sportowego” klub nie dopełnił z byłymi trenerami formalności, a ich kontrakty wygasły dopiero w czerwcu, a tym samym powinni otrzymać pensję za maj i czerwiec.
– Ta informacja gazety jest niezgodna z prawdą, natomiast istnieje spór co do premii za utrzymanie się w Ekstraklasie. W naszej opinii należy się ona trenerowi Garcii – mówi Mateusz Małek, rzecznik Piasta Gliwice.


Hiszpański szkoleniowiec odmienił na trzy mecze oblicze dołującej drużyny, która zdobyła dziewięć punktów i zapewniła sobie ligowy byt. Ostatnie dwa spotkania sezonu były w wykonaniu „Niebiesko-czerwonych” już mniej efektowne, ale wyznaczony cel został osiągnięty.

Do podziału na cały zespół i sztab szkoleniowy trafiło ok. 800 tysięcy złotych.

Według „Przeglądu Sportowego”, Brosz i Dudek chcą partycypować w tej kwocie i jeśli pieniądze nie trafią na ich konto, sprawę skierują do Sądu Polubownego przy PZPN. Jeśli sprawę wygrają, klub będzie miał trzy miesiące na uregulowanie zaległości, w innym wypadku poniesie sankcje, w tym także finansowe.
(msz)