Miasto o ataku na ankietę w sprawie Wilczych Dołów: „To wandalizm”. Będzie zmiana formy badania

Internetowa ankieta w sprawie wyboru wariantu zagospodarowania zbiornika retencyjnego na Wilczych Dołach, została usunięta przez miasto. Samo badanie będzie kontynuowane – w ramach istniejącej już umowy z firmą sondażową.

 
O zaskakującej liczbie oddanych głosów informowaliśmy w niedzielę. Najprawdopodobniej w wyniku masowego fałszowania wyników za pomocą tzw. botów, w badaniu opinii mieszkańców pojawiło się blisko pół miliona odpowiedzi.

Możliwość oddania głosu w ankiecie dotyczącej zagospodarowania zbiornika retencyjnego na potoku Wójtowianka została wstrzymana z powodu wypaczenia jej wyników przez osoby używające oprogramowania, za pomocą którego w sposób automatyczny wygenerowano setki tysięcy nieuprawnionych głosów. Ankieta została unieważniona – przekazuje rzecznik prezydenta miasta, Łukasz Oryszczak.


Koronawirus i RODO

Decyzja o przeprowadzeniu konsultacji społecznych dotyczących zagospodarowania zbiornika w formie ankiety internetowej zapadła z uwagi na ograniczenia epidemiczne. Sposób głosownia miał być jak najbardziej otwarty, bez wprowadzania ograniczeń, które mogłyby stanowić barierę szczególnie dla osób starszych, mniej biegłych w Internecie. Warto podkreślić, że z powodu uwarunkowań prawnych (RODO) oraz ograniczeń technicznych nie ma możliwości pełnego zabezpieczenia tego typu ankiet przed ewentualnymi nadużyciami. Taką pewność daje tylko i wyłącznie referendum lokalne, które jest bardzo kosztowne w organizacji i niemożliwe do bezpiecznego przeprowadzenia w obecnej sytuacji epidemicznej – tłumaczy rzecznik.

Osoby stojące za tym aktem wandalizmu, chciały uniemożliwić gliwiczanom wyrażanie swojego zdania w sprawie zagospodarowania zbiornika. Podjęto więc decyzję o zastosowaniu innej metody umożliwiającej zapoznanie się z opinią mieszkańców. Będą nią badania realizowane przez firmy zajmujące się profesjonalnymi sondażami

– dodaje Oryszczak.

Rzecznik zapewnia, że incydent w żadnym wypadku nie wpłynie na realizację inwestycji mającej zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom miasta.

Budowa zbiornika będzie kontynuowana. Zabezpieczy on Gliwice przed zagrożeniem powodziowym oraz będzie atrakcyjną przestrzenią publiczną. Główną konsekwencją nieodpowiedzialnej akcji sabotującej ankietę jest szum medialny, który sprawił, że tym więcej gliwiczan miało okazję do zapoznania się z wariantami zagospodarowania proponowanymi przez miasto. W sprawie, w której od miesięcy kolportowane są kłamstwa o „betonowym kolosie”, to dodatkowe zainteresowanie jest zdecydowanie pozytywną wartością – zaznacza Oryszczak.

(żms)