Miasto wypowiedziało wojnę pseudografficiarzom. Sprawa słuszna, chociaż efekty na razie mizerne

Elewacje wzdłuż ulicy Jana Śliwki jak jeden wielki brudnopis, zniszczone świeżo odnowione ściany kamienic przy ulicy Zwycięstwa, popisane kolejny raz murki na mostku zakochanych… Magistrat rozpoczął walkę z grafficiarzami, którzy panoszą się w naszym mieście, efekty tych działań nie są jednak na razie za bardzo widoczne (w przeciwieństwie do niechcianych napisów).

 

To problem na ogromną skalę, nowe bazgroły pojawiają się w kolejnych miejscach. Czy to na murach wiaduktów (te duże, puste przestrzenie aż proszą się o popisanie, prawda?), kamienic (tu popularne jest m.in. wymienianie nazwisk tzw. „konfidentów” z dopiskiem „997”), po bloki mieszkalne. Grafficiarze znaczą mury, rozdzielnie prądu, latarnie i śmietniki, czego rezultaty można oglądać w każdej dzielnicy na terenie Gliwic.

Dobrze jest, gdy administratorzy czy właściciele nieruchomości składają wniosek o ściganie. Wówczas sprawą zajmuje się policja, dobrze też, by działo się to dosyć szybko, by sprawców móc wyśledzić na nagraniach z monitoringu. Problem w tym, że nie każda wspólnota to robi, wtedy niestety bazgroły pozostają na ścianie, zaś sprawca zniszczenia mienia nie ponosi konsekwencji. Bezkarność zaś staje się przyczynkiem do kolejnych takich działań, nieprawdaż?


Art. 288. § 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Miasto chce zrobić porządek z grafficiarzami

I oby się to udało, bo pobazgrane masowo miasto przypomina śmietnik (podobnie jak zasypane reklamami zewnętrznymi zresztą). Ale czy odniesie sukces? Jak wynika z artykułu opublikowanego w tygodniku wydawanym przez samorząd, zespół zadaniowy w tym zakresie został powołany jesienią… 2021 roku.

Jego głównym zadaniem jest ograniczenie nielegalnego graffiti przez działania edukacyjne oraz prewencyjno-kontrolne. Przewodniczącym zespołu jest Rafał Bogdoł, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gliwicach

– czytamy w MSI.

W skład zespołu wchodzą przedstawiciele wszystkich instytucji zarządzających mieniem publicznym, a także przedstawiciele służb dbających o nasze bezpieczeństwo i porządek publiczny.

Do zadań zespołu należy ograniczenie zjawiska nielegalnego graffiti, mowy nienawiści, wulgarnych napisów i rysunków na elewacjach budynków oraz urządzeniach użyteczności publicznej – informuje miasto.

Zespół przygotował m.in. „Poradnik dla właścicieli/zarządców nieruchomości”, który podpowiada, jak postępować w takich przypadkach.

Dodatkowo zorganizowane zostały spotkania dla przedstawicieli miejskich jednostek organizacyjnych i wydziałów Urzędu Miejskiego. Spotkania odbywały się także w Radach Dzielnic. W ich trakcie omawiano zagadnienia związane z procederem, ale i odpowiednim zaplanowaniem działań edukacyjno-prewencyjnych.

Zaczęła również działać baza zdjęć nielegalnego graffiti na terenie Gliwic, m.in. dzięki pracy strażników miejskich, którzy dysponują zestawieniem powtarzających się elementów pseudograffiti (niektórzy uliczni „artyści” zostawiają na murach w swojej okolicy coś w rodzaju swojego podpisu). Obecnie baza liczy kilkaset pozycji. Dokumentowane są przypadki nielegalnego graffiti, cechy charakterystyczne bohomazów oraz ich przesłanie.

Pozwoli to, w przypadku ujęcia sprawcy, na przygotowanie obszernego materiału dowodowego obejmującego działania w przeszłości.

Istotną rolę w walce z grafficiarzami odgrywa też miejski system monitoringu. Jego operatorzy podejmują samodzielne czynności i wspierają działania strażników w terenie, związane z przeciwdziałaniem nielegalnemu graffiti. Analiza obrazu pomaga w wychwytywaniu wspólnych elementów bohomazów i np. ustaleniu charakterystycznych sposobów działania. Dzięki monitoringowi możliwe jest też wytypowanie sprawców.

Miasto podkreśla, że każdy przypadek nielegalnego graffiti powinien być zgłaszany do straży miejskiej w Gliwicach. Obecnie formacja ta, wspólnie z policją prowadzi czynności zmierzające do ograniczenia problemu. W 2023 r. planowane są kolejne działania, m.in. profilaktyczne w szkołach, kampanie medialne itp.

Widzisz niszczenie mienia? Reaguj!

Jeśli jesteście świadkiem niszczenia elewacji budynku, czy jakiejś innej powierzchni w miejscu publicznym, warto o tym na bieżąco poinformować służby – dzwoniąc na bezpłatny numer straży miejskie – 986. Można oczywiście zawiadomić też o tym policję.

Przygotowano też panel do zgłaszania pojawienia się nowych bohomazów. Znajduje się on na stronie straży miejskiej, tam zrobimy to przez elektroniczny formularz.

Podsumowując, miasto zaznacza, że przeciwdziałać niszczeniu przestrzeni publicznej można na wiele sposobów:

  • Pierwszy – to bezpośrednia reakcja w sytuacji, w której widzimy niszczenie elewacji – zgłoszenie telefoniczne do straży miejskiej lub policji.
  • Drugi – to zgłoszenie do straży miejskiej faktu zniszczenia mienia przez „pseudografficiarzy”.
  • Trzeci – to przekonywanie bliskich, przyjaciół i znajomych, że właściwa reakcja jest ważna, bo pomaga chronić przestrzeń publiczną przed chuliganami.

(żms)/MSI
fot. 24gliwice/ŻMS