Ruszył proces budowy budynku mieszkalnego na działce „za Ikarem”. Mieszkańcy jeszcze przez dwa tygodnie mogą zgłaszać urzędnikom swoje zastrzeżenia. A tych nie brakuje.
Sprzedaż działki za „Ikarem” to rekordowa transakcja gliwickiego magistratu, do której doszło wiosną 2021 roku (przeczytaj –> Działki za Ikarem sprzedane. Nieruchomość osiągnęła niemal dwukrotność ceny wywoławczej). Nieruchomość sprzedano za ponad 18,8 mln zł. Nabywcą została spółka HI VENTURE z Tychów powiązana z krakowską spółką Henniger Investment S.A.
To właśnie ta druga spółka wniosła o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej budowy. Z zawiadomienia, które ukazało się na stronach Urzędu Miejskiego niestety nie dowiemy się wiele na temat szczegółów inwestycji. Nie ma ich także na stronie internetowej dewelopera.
Wiadomo, że na dwóch działkach (109 i 110) przy ul. Wybrzeża Armii Krajowej ma powstać budynek mieszkalny wielorodzinny wraz z infrastrukturą techniczną.
Według zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego z 2005 roku, w tym miejscu możliwa jest realizacja inwestycji „o charakterze usługowo-mieszkaniowym o wysokiej intensywności zabudowy”.
CO Z TERENEM ZIELONYM?
Sprawa budzi emocje wśród mieszkańców Śródmieścia. Już z chwilą sprzedaży nieruchomości pojawiły się wątpliwości dotyczące likwidacji terenu zielonego wraz z rosnącymi tam drzewami. Mieszkańcy zgłaszali też uwagi dotyczące wpływu budowy parkingu podziemnego na sąsiednie kamienice, a także dojazdu do przyszłych lokali – jeżeli w przyszłości zostanie ograniczony ruch na ul. Zwycięstwa, zdaniem mieszkańców dojazd może zostać poprowadzony ul. Sienkiewicza, wzdłuż Parku Chopina.
Teraz głos zabrali społecznicy zrzeszeni wokół grupy Ratujmy Lipy.
– Można się spodziewać, że, jeśli deweloper dostanie wszystkie pozwolenia, teren zielony wraz z drzewami zniknie, ustępując miejsca „osiedlu z widokiem na park”. Nam taka zmiana w historycznym centrum miasta wydaje się bardzo smutna – komentują na facebook’u.
W sieci nie brakuje też głosów pozytywnie odnoszących się do przedsięwzięcia. Część mieszkańców wskazuje, że dzięki inwestycji uporządkowany zostanie teren, który przez lat był parkingiem o wątpliwej wartości dla estetyki centrum Gliwic.
Jeżeli dyskusja z Internetu przeniesie się na liczbę wniosków i pism, które trafią na stoły urzędników, możemy być pewni, że w magistracie będą mieli ręce pełne roboty. Wszelkie uwagi można zgłaszać do 10 lutego, a szczegóły dotyczące samej procedury znajdują się w zawiadomieniu na stronie miasta.
(msz)
głosujcie znowu na Neumanna, koniecznie
najgorszy prezydent w historii tego miasta .przebił nawet Zygmunta F. a to nie lada wyczyn!
By to zrobić musiałby zlikwidować autobusy i pociągi oraz wybudować stadion większy od chorzowskiego za chwilówki z parabanków.
Po prostu nie szkodzić – nic nie robić – a Podium to lepiej nie pisz – bo skłamał w „społecznym zaopiniowaniu” projektu. To NISZCZYCIEL MIASTA.
Dzięki niemu nie mamy tramwajów – jako jedyne miasto w całej europie poszliśmy pod prąd na wniosek nieuka. Teraz jego koledzy wybudowali CP – aby przejazd przez miasto trwał jeszcze dłużej…
Nie no tego ZF-a nie da się prześcignąć – to było dno i chucpa
Tam połowa drzew i tak jest w stanie agonalnym, strach parkowac przy mocnym wietrze. Pytanie gdzie będą parkować Ci co obecnie tam parkują…. będą parkingowe igrzyska…
A jak drzewa w centrum mają nie być w stanie agonalnym skoro dostęp do wody mają im zapewnić niezabetonowane fragmenciki wokół pni o wymiarach 1x1m albo 2x2m w przypadku największych drzew. Ile deszczówki napada pod drzewem na przerwę w betonie 2x2m? Zważywszy na fakt, że deszczu ostatnio też jak kot napłakał to cud, że w ogóle jakieś drzewa jeszcze zostały w mieście. Drzewa potrzebują wody. Duże drzewa potrzebują dużo wody. Może dlatego wyrzyna się duże i zastępuje je małymi bo mają mniejsze potrzeby a delta betonu w mieście musi być constans.
Zgadzam się, i dokładnie tak jest, że duże drzewa potrzebują o wiele więcej wody niż małe kikuty. Wchodzimy w temat retencji wody na obszarach miejskich, gdzie świadomość i działania urzędników są bliskie zeru
Nie wiem, czy wiesz, ale drzewa mają korzenie dosyć głęboko. W pobliżu płynie rzeka, przez co poziom wód gruntowych w pobliżu rzeki jest mniej-więcej równo z lustrem wody w rzece. I właśnie duże i stare drzewa mogą spokojnie pobierać wodę gruntową z głębokości kilku metrów. Porblem zaczyna się, gdy drzewo rosnące w takiej dziurze trzeba wyciąć i w jego miejsce sadzi się sadzonkę z korzeniem 30cm….
„W pobliżu płynie rzeka”, nie zapominaj, że od dziesięcioleci zatruwana dlatego drzewa obok rosnące nigdy nie wyglądają imponująco w stosunku do swego wieku, chociaż żyją.
Nie chodzi tylko o dorzecze Kłodnicy. Okolice starówki jak rzeka zasila?, Sikorniik? Kościuszki? Wieczorka? Rybnicka? Toszecka? Andersa? Kozielska? Daszyńskiego, Tarnogórska?
No to załóżcie Stowarzyszenie Podlewaczy Drzew. Codziennie rano o piątej kubik wody zza własnego licznika i jedziemy w rynek. A nie… bo to miasto odpowiada, państwo, marsjanie…. no to fakt. Otwieramy kolejne piwko i krytykujemy
Wyjątkowo głupi komentarz. Za ilość betonu owszem, odpowiada miasto a ściślej mówiąc dyletanci w poszczególnych wydziałach UM odpowiedzialnych za kształtowanie przestrzeni publicznej i nieczynienie jej szkody. Przykład „alei lip” czy Wilczych Dołów pokazuje, że w postępowaniu tychże wydziałów nie widać korelacji z nieczynieniem szkody.
Podlewałem bez zakładania stowarzyszenia.
Piwko otwieracie? Enty to zdaje się wodę piły a nie piwo.
Nie tylko wody potrzebują korzenie.
A Park Chopina kiedy będzie na sprzedaż?
Właściwie, to jest cały czas.
Dowiemy się jak już będzie sprzedany.
Miasto czeka na uwagi mieszkańców… Kolejne pseudokonsultacje. A jak mieszkańcy nie zechcą budynków tylko np. park to odkupią teren?
Konsultacje,referenda..gliwiczanie mają to serdecznie w d..ie a ta garstka która, ryczy’ przeciw wszystkiemu nic nie zdziała..to taka demokracja
To się inwestor odwoła i dostanie pozwolenie. Jeśli RADNI nie jakiś tam Neumann uchwalili taki mpzp to już nic budowy nie powstrzyma. A do tego jest przecież wciąż aktywna ustawa covidowa dla developerów. Żaden sprzeciw nie pomoże. Na poruszona wyżej wieże ciśnień już pozwolenie mają i projekt. Nawet miasto starało się to zmienić i co? I nic. Decyzja jest i za jakiś czas rusza tylko niech ceny się ustabilizują.
Niema nic nadzwyczajnego w tej inwestycji pod warunkiem że zespół inwestor,architekt, urbanista i bóg wie kto jeszcze dokonają cudu.Podobnie jak np w Bremen przy rododendron park
Polski dworek jest odpowiedzią na pytanie co to znaczy mieszkać szlachetnie. Nadal powinien być bazą dla polskiej architektury, gdyż dworek to także cały zespół parkowo – ogrodowy z całą kulturą szacunku dla zieleni i przestrzeni. Dzisiejsze elity często są zaprzeczeniem najlepszej polskiej szlachty, dlatego im się już do rozsądku nie przemówi. Niczego nie zrozumieją.
Tak, tak – polski dworek.
W Gleiwitz.
„Litwo ojczyzno moja”. Jeszcze tylko Zosia, ptactwo i możemy otwierać oddział psychiatryczny.
Faktycznie, tutaj tylko familoki. Właśnie potwierdziłeś, że choćbyś nie wiem ile peronów na dworcu dobudował Gliwice zawsze będą miastem górniczym. Nigdy nie będą „Krakowem”. To siedzi w głowach.
A kto w ogóle powiedział, że tam coś wybudują? Poleży, dojrzeje, wartości z czasem nabierze. Najdroższe tereny (patrz wieża ciśnień Sobieskiego) to świetna lokata kapitału. To, że jakaś spółka wniosła o wydanie decyzji środowiskowej równie dobrze może być tylko rozeznaniem rynku „za ile to będę mógł sprzedać”.
Beton, stal, asfalt, beton, stal, asfalt. Gliwice tu jest przyszłość
Dramat. W tym mieście każdy kawałek wolnej przestrzeni jest zabudowywany i ogradzany. Zamiast zapewnić mieszkańcom przestrzeń, wciska się wszędzie kolejne bloki wraz z setkami samochodów. Dlaczego nie można wywalić tych osiedli poza centrum? Dajcie ludziom żyć.
Ta działka jest kluczowa dla prestiżu Gliwic. Tam powinna powstać architektura o najwyższej jakości, Decyzje urbanistyczne wymagają szczególnej uwagi . Czy zespół który zajmie się tym podoła temu trudnemu zadaniu ? Czy urzędnicy miejscy rozumieją jak ważne jest to miejsce i jak należy postępować aby dokończyć istniejące tam wielkomiejskie historyczne kwartały zabudowy.
Ludzie, ale czemu się czepiacie? Chcieliście wolności, niezależności, chcieliście Demokracji! No to ją macie. Mieliście wszyscy takie samo prawo stanąć do przetargu, kupić działkę, choćby i za dziesięciokrotność ceny wywoławczej i urządzić darmowy dla gliwiczan teren zielony. No ale skąd wziąć tyle kasy? No też demokratycznie i kapitalistycznie… Ciułać. Pracować po 36 godzin na dobę. Albo grać i wygrać w totka. Założyć fundację, lub sprzedać nerkę. Albo oszukać i ukraść – co wbrew pozorom wymaga najwięcej inteligencji ze wszystkich wymienionych, żeby nie skończyć w więźniu. Po co te komentarze o prezydencie miasta? Po co apele miłośników drzew? Do kogo macie… Czytaj więcej »
Chyba nie do końca ogarniasz, na czym polega sprawne i przemyślane zarządzanie. Dobre zarządzanie nie polega na dawaniu zielonego światła wszystkiemu co pachnie kasą, albo czekaniu całe dekady aż jakiś dobrodziej z kasą się wreszcie pojawi.
Jak kupili, niech stawiają ale nie mieszkaniówkę tylko psychiatryk tak bardzo od kilku dekad niezbędny w Gliwicach.
Centrum przesiadkowe na 1,5 mln. ludzi to i ludzi musi być ze 1,5 mln. ;-)
Ratujmy lipy… – inni budowę strefy/Opla też blokowali – bo były tam krukowate – i nagle blokować przestali.
Mam nadzieję że zieloni czerwoni – najczęściej szantażujący inwestorów – a za kasę zgadzający się na wszystko przegrają. Jak ZF wycinał drzewa wzdłuż uli i robił miejsca parkingowe – milczeli.
To teren który jak dziura w szczęce straszy od lat – cieszę się że zostanie zabudowany
A ja jestem za zajezdnią tramwajową w tym miejscu bo codziennie widziałby ją nasz mądry Prezydent i z pewnością z czasem zdecydowałby dobudować by tory tramwajowe
Tym z PO to całkiem odwaliło,czekam na wybory to tyle i aż tyle.
Powodzenia dla mieszkancow terenu po bylej fabryce sadzy. Zdrowia zycze.
Ja proponuję dołożyć jeszcze z dwie sygnalizacje świetlne na Piwnej, zabrskiej,
Jagielonskiej
A na końcu wybudować nowy szpital, taki w którym będzie chirurgia dzieci
Budować jak najszybciej !!Niech zniknie z centrum ten sralnik dla psów !!!
Oj tak ,kupa ma kupię kupą pogania nawet na chodnikach.
Na bogato niech postawia 100 piętrowy budynek mieszkalno biurowy .(ha ha)
100 piętrowy to jakieś 350 m , myśle ze Gliwice stać na wyższy ,powiem ze 2 x wyższy jak w Shanghaju 700 m może być w to włączona 150 iglica
Zamiast iglicy przenieść wieże radiostacji – nie będą przyziemni malkontenci marudzić, że jakieś światła nie działają. No i prześcigniemy Katowice.
A na samym szczycie radiostacji zamontować turbinę wiatrową z której poprowadzić kabel prosto do lampki na biurko Prezydenta Miasta by oświecał aureolę
A gdzie podzieją się te wszystkie samochody z tego parkingu oraz nowe mieszkańców planowanych budynków czy ktoś pomyślał o tym ?
A kogo to obchodzi ???
A gdzie te samochody teraz będę parkować na płycie rynku? Te miejsce jest ukryte i idealnie pasuje na pozostawienie pojazdu Zaraz obok urząd, połowa drogi do rynku oraz dworca.
A może by tak wielopoziomowy parking w zamian za zamknięte ulice przy rynku? Wtedy nie trzeba będzie jeździć w kółko i markować paliwo, a przy tym zanieczyszczać środowiska, aby znaleźć miejsce parkingowe. Myślę, że to miejsce jest najbardziej dogodne.
Moim zdaniem świetnie ,dopływ młodych ludzi do centrum ,bo narzie same pryki z kamienic.
Tylko czy młodzi będą chcieć mieszkać w syfiatym i zadymionym centrum ?
Jeśli rząd „da” 500+ na pieska i dostaną wstęp do pluskadełka to z pewnością chętne się znajdą.
Niw wiem czy bym chciała mieszkać koło śmierdzącej rzeki i Urzędu Miasta. Bardzo nieatrakcyjna okolica.
na razie – to ci młodzi ludzie nie mają zdolności kredytowej (i prędko jej nie będą mieć) – a więc jeżeli będą tam mieszkać, to w mieszkaniach wynajętych od tych starych pryków którzy kupią je za gotówkę jako lokata kapitału.
Dlaczego starych pryków? Ja mam cztery takie mieszkania kupione z pracy własnych rąk. Ale zgadzam się, że jako lokata kapitału.
Lepiej jak by zrobili galerie chandlowom zaś hahaha. Naj lepiej parking piętrowy dla mieszkańców i przyjezdnych taki jak koło onkologi
i ławki dla żuli !
Już są w centrum przesiadkowym i nawet spełniają funkcję.
Czyli te masowo niedziałające drzwi to po to by ich nie zawiało?
Raczej po to, żeby nie ingerować w tworzony klimat i nie rozcieńczać nut zapachowych.
Wewnątrz CP zniknęły wszystkie miejsca siedzące. Wczoraj były, dzisiaj nie ma, za wyjątkiem trzech krzesełek przy wejściu do POP ZTM.
Domyślam się, że to w ramach walki z Menelaosami. Tylko dlaczego normalni pasażerowie nie mają gdzie usiąść? Tym bardziej, że czekają tam także na linie dalekobieżne, których podobno ma przybywać.
Ośla ławka już jest w posiadaniu Aaa przez zasiedzenie.