Na pikiecie z różańcem stawiło się ok. 50 osób. Nie zabrakło też… przeciwników protestujących

Spore emocje w internecie i całkiem spokojnie podczas samego protestu. Pod Szpitalem Wielospecjalistycznym przy ul. Kościuszki 1, zgodnie z zapowiedzią, w sobotę po 18.00 odbyła sie pikieta zorganizowana przez gliwickich przedstawicieli Fundacji Pro-prawo do życia.

Frekwencja była umiarkowana, w sumie pojawiło się około 50 osób, w tym kilku przeciwników protestujących.

Pikieta połączona z różańcem wynagradzającym odbyła się przed wejściem głównym do Szpitala. Powodem jej organizacji był fakt przeprowadzenia w tym ośrodku medycznym 11 aborcji w ciągu ostatnich 9 lat.


– Bezpośrednie przerywanie ciąży, w postaci zamierzonej, jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym. Z prawem Bożym.(…) Kościół naucza o niezbywalnym prawie do życia każdej niewinnej istoty ludzkiej. Bez szanowania prawa do życia popełniamy zbrodnię na społeczeństwu. Sam Jan Paweł II w Kaliszu mówił: Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości – głosili przez megafon aktywiści Fundacji.

Obok manifestacji pojawiło się stanowisko przeciwników zaostrzenia prawa w kwestii aborcji.

Na trzymanych przez nich sztandarach można było przeczytać m.in. „Dyktatura różańca to piekło kobiet i rodzin”, „Kobieta w ciąży jest człowiekiem” oraz „Rozum i etyka zamiast fanatyzmu religijnego”.

Pikieta przebiegła spokojnie, była też zabezpieczana przez policję i straż miejską. (żms)