Nocny atak na skarbonkę na gliwickiej starówce. Po kradzieży ruszył wprost do monopolowego

Nic nie mówiąc wszedł do lokalu i rozbił puszkę z datkami. Do zdarzenia doszło we wtorek krótko po północy na gliwickiej starówce. Zaskoczony zachowaniem mężczyzny personel powiadomił służby pod numer alarmowy 112.

 
Na miejsce skierowano pierwszy wolny patrol policji.

30 minut po północy do lokalu wszedł nieznany mężczyzna, podszedł do puszki z datkami na ratowanie życia chorego dziecka, zerwał plomby, rozbił pudełko i zabrał garść pieniędzy. Dla świadków zuchwałe zachowanie złodzieja było wielkim zaskoczeniem, jednak, będąc rozsądnymi, członkowie personelu ruszyli w ślad za sprawcą, a śledząc go, telefonicznie informowali dyżurnego policji o drodze przejścia i wejściu do sklepu monopolowego – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. Podejrzany został zatrzymany przez patrol z II komisariatu. Zabezpieczono przy nim zakupiony alkohol oraz gotówkę.


36-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego uskarżał się na liczne choroby i ból. Przed osadzeniem w policyjnym areszcie patrol musiał więc udać się z zatrzymanym na badania

– dodaje Słomski.

Okazało się, że 36-latek był już karany, i to wielokrotnie, m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu. O jego dalszych losach zdecydują teraz prokurator i sąd.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice