Gliwickie Stowarzyszenie Przed Siebie zaprasza na Nocny Turystyczny Rajd Rowerowy. Start z pl. Piłsudskiego w piątek, 13 października, o godz. 20:00.
Ok 25-kilometrowa trasa powiedzie do Ostropy, przez Stare Gliwice, z powrotem do centrum.
– Planujemy jazdę drogami asfaltowymi, szutrowymi, gruntowymi oraz leśnymi ścieżkami. Zalecamy rower górski lub crossowy/trekkingowy, wyposażony w oświetlenie. Prosimy o zabranie kasków oraz zapasowych dętek – sugerują organizatorzy.
Rajd odbędzie się niezależnie od pogody. Udział w rajdzie jest bezpłatny, uczestnicy powinni zapoznać się z regulaminem dostępnym na stronie http://przedsiebie.org.
(żms)/UM
Ampula tobie naprawde brakuje czegos czy cie krzywdzili za mlodu bo ty pier tak ze czasem warto poczytac dla zabicia czasu ale na dluzsza mete to szkoda mi coebie naprawde. Wez sie moze za robote to nie boli.
Jesteś wolontariuszem Caritas i chciałbyś mnie z głębokiej troski adoptować, czy raczej obrazić jako wzdęty z urazy pomysłodawca tego szwendolenia się przez wiochy rowerem przed północą w październiku?
Nie rozumiem idei takich rajdów.
Jeżdżę na rowerze,dużo i chętnie ale jazda nocą po polach ostropy?
Ostatnio zajechałem na zgrupowanie jednego z rajdów…zlot emerytów i brzuchaczy
W świetle ostatnich doniesień o potrąceniach pieszych po zmierzchu zdaje się to być “całkiem niezłym” pomysłem. Pod warunkiem, że nagrodą główną będzie nagroda Darwina.
masakryczna argumentacja .. tylko siedziec na du…e i narzekac … ech ..
Rowerzysci maja oswietlenie kamizelki odblaskowe rajd bedzie zabezpieczony wiec niemarudz i dalej siedz przed kompem
Strach jeździć rowerem za dnia po Gliwicach, żeby nie spotkać się z agresją, ignorancją czy głupotą kierowców, a co dopiero po zmierzchu. Rowerzyści, zresztą, wcale nie są pod względem wyobraźni wiele lepsi.
Jak na mój gust, pomysł cokolwiek dziwny. Ciemno, nic nie widać, światło też niewiele daje.
Kolejna dziwna glajwicka mania…
Nocny to może być rajd pieszy, jedynym zagrożeniem wtedy może być wdepnięcie w krowi placek albo wpadnięcie w pokrzywy, ale nocny przejazd po mieście? To już przestaje być śmieszne. Proponuję jako następne – rajd po mieście z zawiązanymi oczami: “Znam Gliwice na pamięć”.
Pomysł zbiorowego błądzenia rowerami po nocy, bez celu, jest nowatorski. Widać, że niszowe grupy będą próbowały na wszelkie sposoby zaistnieć w świadomości miejskich urzędasów, żeby kiedyś wyrwać kawał tortu dotacji czy dofinansowania na taki czy inny “projekt związany z aktywnością rowerową”. Ciekawe, jak marzący o lokalnym monopolu na terroweryzm, Radzieccy Gliwiccy odeprą ten atak. Może rajd “Zwierzę na Rowerze”? Ile może prawdziwemu aktywiście rowerowemu zająć nauczenie persa, szopa czy chomika pedałowania?
Powiem więcej-widzę wiele podobnych inicjatyw w naszym mieście np. 11 chłopa w koszulkach niebiesko -czerwonych biega bez celu za piłką, która ewidentnie im ucieka, nie słucha się ich. Widać jak ta niszowa grupa też istnieje w świadomości urzędasów bo wyrywają niemały kawał tortu dotacji czy dofinansowania na …….eeeeee. w sumie nie wiadomo na co (nazwijmy to aktywność biegacza bezcelowego).
Ciekawe swoją drogą jak odeprzeć ten terrobieg za piłką. Może nazwać to przedsięwzięcie ” Zwierzątka w biegu” No bo ile czasu zajmie nauczenie pieska, chomika, czy szczurka biegać po murawie bez celu?
Ty wez coś zrob a nie pie…ol ciagle