Zima nie przeszkadza drogowcom w nasadzeniach – kolejne nowe drzewa znajdują swoje miejsce w pasach przyulicznych. We wtorek do miasta dojechała następna transza zamówionych roślin, dzień później zabrano się za ich sadzenie w gruncie.
Zdecydowano o ich nasadzeniu wzdłuż ulicy Toszeckiej. ZDM zaznacza, że znalezienie miejsca odpowiedniego nie zawsze bywa łatwe, bo niejednokrotnie uniemożliwia to gęsta sieć uzbrojenia podziemnego.
– W tym przypadku jednak nie ma żadnych ograniczeń. Dziewięćdziesiąt wiązów holenderskich trafi w przyuliczny pas na Toszeckiej. Drzewa nasadzimy od skrzyżowania z ul. Jana Śliwki do wysokości ul. Oriona. Już dziś pojawią się tam pierwsze okazy – zapowiedziała w środę rzeczniczka ZDM Gliwice, Jadwiga Jagiełło-Stiborska.
Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy drzewa sadzone są zimą. Wcześniej w tym roku pasy drogowe naszego miasta zasiliło ponad 300 drzew różnego gatunku.
(żms)/ZDM Gliwice
fot. ZDM Gliwice
Wycinali, żeby sadzić. Jasno widać, jak nas okradają z pieniędzy jednocześnie szkodząc naturze, a więc i nam.
właśnie wyrżnęli drzewa w dużej ilości wzdłuż sciezki rowerowej pseudo-obwodnicy „bo profil drogi się zmienił” – i to mimo że w Gliwicach (a raczej w okolicy) jest firma przesadzająca drzewa nawet duże i dorosłe ….
Szkoda, że nie ma informacji jaki procent tych drzew doczekuje późnej starości, albo przynajmniej wczesnej dojrzałości.
dokładnie tak : przez brak właściwego doboru, pielęgnacji, podlewania…. opieki, – tylko epatowanie coraz wymyślniejszymi nazwami,( szkoda że jeszcze się łaciną nie popisują ! ) niedawno na Planete+ był film dotyczący właśnie tematu doboru właściwych drzew do systemów miejskich a do których niektóre gatunki wprowadzone są wręcz zagrożeniem jako inwazyjne albo dokładające alergeny w przypadku braku wyobrażni przy wysadzaniu wyłącznie osobników męskich
O jakich drzewach jest mowa? Te posadzone to małe drzewka a wycinane są sukcesywnie duże drzewa. Płakać się chce jak je wycinają ale komuś się nie podobają
Poza tym niech nikt kitu nie wciska, że są chore, bo niezdrowe jest podejmowanie tego typu decyzji.
To już nie ma gatunków rodzimych, np. klony, buki. Wruć, one mają za duże liście i trzeba by to było potem sprzątać.
One mają też zbyt duże wymagania w kwestii jakości gleby. Na solance i pyłach po odpopielaniu spalin będą miały przyrost 10 cm na dekadę. Nie rozumiem natomiast, dlaczego nie sadzą sosen. Roną wszędzie, szybko a rosnące w pojedynkę, nie w ciasnym lesie wyglądają efektownie.
A dotrwają chociaż lata?
Co z wycinka lasów wokół Gliwic i nie tylko ? Kto obsadzi te puste wyrżniete polany????
Jakbyś obejrzała te tereny inaczej niż z wnętrza samochodu to byś zauważyła, że już są obsadzone. Sosny to zwykły materiał budowlany. Dorosłe drzewa się ścina, się rznie na deski …
Normalna gospodarka leśna.
To jakaś choroba psychiczną z tym sadzeniem gdzie popadnie. Nie patrzą gdzie. Sądzą na kablach i innych sieciach podziemnych. Za kilka lat będzie problem. Poza tym widoczność dla kierujących jest gorsza w wielu miejscach.
Witam wszystkich podatników czegoś nie rozumie jeśli ,mnie na cos nie stać a nie jest potrzebne do przeżycia to nie kupuje prezydent i jego świta biadoli ze trzeba podnosić podatki bo brakuje kasy w kasie to po jaka cholerę oni ciągle sadza i sadza przecież to kosztuje przy najbliższych wyborach myślę ze ludzie was podsumują ????
W mieście przytłoczonym istnieniem aż 64 Terytoriów Okupowanych przez Działkowców, musiały także krańcowo zdegenerować się metody urzędowego postępowania z florą i fauną.
Wzorem lokalnych osadników działkawczych, zagrzebujących w żużlowych rabatach kikuty roślin okrytonasiennych namoczone w cebrze z gnilnym moszczo-wysiękiem, ZDM wtyka przemrożone patyki losowym końcem w jamę grobową i zawala czterema wiadrami zasypki. Mieszanej z tartego styroduru, tłuczki ebonitowej, mielonki gruzu budowlanego i zrębków z podkładów koleistych.
Pobelkotal jak zwykle.