Pasażerka autobusu po gwałtownym hamowaniu spadła z fotela i złamała rękę. Sprawcy grozi nawet więzienie

fot. 24gliwice.pl/zdj. poglądowe

Doświadczyliście kiedyś gwałtownego hamowania autobusu? Jeśli tak, widzieliście pewnie ludzi miotanych po jego wnętrzu prawami fizyki. Do tego rodzaju sytuacji doszło w miniony długi weekend w Gliwicach. Jedna osoba odniosła obrażenia.

 
W poniedziałek, 31 października, około godziny 13:00 kierowca autobusu miejskiego, wjeżdżając na skrzyżowanie na zielonym świetle, został zaskoczony nagłym pojawieniem się skody, której kierowca miał światło czerwone.

By uniknąć zderzenia, 58-latek musiał z całą siłą hamować. W wyniku gwałtownego przeciążenia 84-letnia pasażerka spadła z fotela, doznając złamania ramienia. Skoda przejechała przez skrzyżowanie i odjechała

– przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Wezwano karetkę pogotowia oraz policję. Pokrzywdzonej udzielono pomocy w szpitalu, natomiast mundurowi rozpoczęli ustalanie, kim był kierujący skodą.

Okazało się, że to auto jednej ze śląskich firm. Ustalanie kierownika, potem dyspozytora, a na końcu samego kierowcy zajęło trochę czasu, jednak, suma summarum, do komendy przybył 18-letni kierujący. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu młodemu człowiekowi prawa jazdy. W komendzie miejskiej zostanie teraz przeprowadzone postępowanie przygotowawcze w sprawie opisanego wypadku, sprawa będzie miała swój finał w sądzie – podsumowuje Słomski.

Policja przypomina, że zgodnie z art. 177. Kodeksu karnego Spowodowanie wypadku komunikacyjnego § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

(żms)/KMP Gliwice