Po uderzeniu w separator na DK88 samochód zatrzymał się dopiero po… 193 m. Kierowca był pijany

Na DK 88 w sobotę doszło do zdarzenia, które kompletnie zablokowało drogę w rejonie zjazdu na autostradę A1. Około godziny 21:00 pijany gliwiczanin, który odwoził swą znajomą do Zabrza, jechał z dwukrotnie wyższą , niż dozwolona, prędkością…

Policjanci ustalili, że opel astra, którym od Gliwic do Zabrza podróżował sprawca, uderzył w separator pomiędzy pasami ruchu, powodując jego wysunięcie. Prędkość auta była tak duża, że trąc po metalowej szynie, zatrzymało się ono dopiero po 193 metrach. W pojeździe został rozerwany pełny paliwa zbiornik, który zanieczyścił jezdnię – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Kierowca został zbadany alkomatem i okazało się, czemu doszło do zdarzenia – mężczyzna był pijany, w jego organizmie krążył ponad promil alkoholu.

23-letni mieszkaniec Gliwic odwoził właśnie do Zabrza koleżankę i jak sam przyznał, tuż przed wypadkiem poruszał się, jego zdaniem, z bezpieczną prędkością 120 km/h. Przypomnijmy: w tym miejscu jest ograniczenie do 60km/h – dodaje Słomski. Okazało się też, że kierowca ma już administracyjnie cofnięte prawo jazdy.


Na miejsce musiały przybyć wszystkie możliwe służby, które prawie do północy przywracały pierwotny stan drogi.

W celu zabezpieczenia wraku pojazdu pojawił się także ojciec kierującego, który dopiero wtedy dowiedział się, że jego syn miał już podobne kłopoty, związane z prowadzeniem pod wpływem alkoholu i że nie posiada on uprawnień

– mówi podinspektor.

Młody gliwiczanin odpowie przed sądem. Grożą mu 3 lata pozbawienia wolności oraz konieczność pokrycia strat, jakie spowodował.

Przypomnijmy zasady ubezpieczenia OC. Dobrodziejstwo ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w przypadku złamania zapisów umowy nie obejmuje osób, które np. prowadzą pod wpływem alkoholu czy bez uprawnień – podkreśla Słomski.

(nmm)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice/sierż. szt. Marcin Rydel