Koniec z bełkotliwym zapowiadaniem pociągów. PKP obiecują, że do końca sierpnia poprawi się system informacji głosowej na dworcu w Gliwicach.
– Proponuję zainteresować się bełkotem, jaki wydobywa się z głośników, które mają informować, a jedynie wszystkich irytują – poinformował redakcję pan Tomasz.
Gliwiczanin wspomina jedną z wizyt na gliwickim dworcu kolejowym. Twierdzi, że z zapowiedzi nic nie zrozumiał, a z podsłuchanych rozmów innych podróżnych, w hali głównej czy na peronie, wywnioskował, iż mieli problem podobny. Nikt nie usłyszał, jaki pociąg nadjeżdża, z którego peronu i czy czasem nie ma opóźnienia.
– Bełkot jest taki, że głośniki nadają się jedynie do demontażu i utylizacji – twierdzi nasz czytelnik. Zanim problem zgłosił redakcji, zrobił to w biurze kierownika dworca, i to zaraz po zakończeniu remontu obiektu. Bez skutku.
Dworzec za miliony, nagłośnienie dla nikogo
Rzeczywiście – trudno zrozumieć, co dobiega z umieszczonych na peronach głośników. Pasażerom pozostaje tylko pytać się siebie nawzajem: „jaki pociąg”, „gdzie”, „z którego peronu”. Każdy wzrusza jednak ramionami – nie usłyszał. Pal sześć, jeśli pociąg przyjeżdża punktualnie i nie następują żadne nagłe zmiany. Gorzej, gdy trzeba, na przykład, szybko przemieścić się na inny peron. Nie zrozumiesz komunikatu – nie zdążysz.
Skoro taki kłopot mają Polacy, to co z obcokrajowcami?
– Podeszła do mnie młoda Ukrainka, chciała dostać się do Wrocławia. Biegała po tunelu z biletem w ręku tam i z powrotem, nie wiedząc, na który peron wjechał jej pociąg. Udało mi się jej pomóc, chyba w ostatniej chwili – mówi jedna z kobiet na co dzień korzystających z dworca.
Dziwi fakt, że o odpowiednim nagłośnieniu nie pomyślano podczas generalnego oraz kosztownego remontu. Teraz PKP chcą ten błąd naprawić, i to jeszcze w te wakacje.
– Zamierzamy poprawić jakość działania systemu informacji głosowej na dworcu w Gliwicach – obiecuje Paulina Jankowska z Wydziału Współpracy z Mediami Polskich Kolei Państwowych. – Planujemy przeprowadzić te prace do końca sierpnia.
Spółka PKP problem znała. Szkoda, że za jego rozwiązanie nie wzięła się od razu.
(sława)
A kiedy PKP ma zamiar w końcu regularnie myć ten dworzec ? Przecież na tych peronach jest syf do kwadratu ! Jak się wymyśliło że konstrukcja ma być biała i szklana, to powinno to być myte raz w tygodniu. Teraz ten brud już tak się wżarł w farbę że to jest nie do domycia. Kolejna sprawa to naprawa zabezpieczeń i dziurawych siatek przeciwko gołębiom na mostach kablowych pod dachem. Przez to że są dziurawe gnieżdżą się tam dziesiątki gołębi co powoduje że peron i tory są pokryte ekskrementami (których nikt nie sprząta) …no ale czemu się dziwić – PKP to… Czytaj więcej »
Nie tylko perony. Hala dworca i tunele prowadzące do peronów to jeden wielki syf. Brud wżarty w posadzki w takim stopniu, że teraz już nie da się go usunąć. Ogólnie dworzec robi przygnębiające wrażenie.
Mycie w tym kraju nie przyjęło się niestety. To, że już pół roku po oddaniu do użytkowania będzie syf to było wiadomo. Zero zdziwienia. Jak się im popsuje zabawka i dworzec będzie cuchnął szczyną jak kiedyś to powiedzą, że się zepsuł i zbudują nowy za pieniądze publiczne. A co im szkodzi.
Ciekawe jak za kilka miesięcy po otwarciu będzie wyglądać tzw. centrum przesiadkowe?
Kto To cudo będzie sprzątał?
Żartujesz.Przecież PKP to komuchy.Zupełnie jak pisiory i glajwickie urzędasy.Nie ma komu sprzątać.
Przy okazji remontu ktoś chyba wziął kasę za to nagłośnienie i ktoś podpisał odbiór owego? Czekano z „naprawą problemu” aż gwarancja minie aby wydać na ten sam cel kolejne pieniądze? Zdanie w artykule „Dziwi fakt, że o odpowiednim nagłośnieniu nie pomyślano podczas generalnego oraz kosztownego remontu.” sugerowało by, że zamontowano nagłośnienie, które już było wcześniej w co raczej wątpię…
Nic dodać, nic odjąć: https://www.youtube.com/watch?v=FrFMBIOZm-g
hhahahahaha znalazłem coś lepszego https://www.youtube.com/watch?v=FWB05oFun4k hahahha stare dobre czasy Pozdrawiam gliwiczan i nie tylko
To prawda, nie słychać nic a szczytem bezczelności są odwołane pociągi po 6 rano do Katowic i zero informacji na ten temat
Powiedzcie mi czy w obecnych czasach ktoś zainteresowal się pasażerem wszystko mają w ***** byle była kasa
Jakość dźwięku bardzo zła, ale jakość informacji równie tragiczna. Braki informacji o odwołaniu pociągów, informację o zmianie peronu w ostatnim momencie. Trzeba być solidnie wprawiony aby coś z tego wyłowić. Najlepiej stać w przejściu z hali do tunelu, bo tam jest tablica, z której jeszcze można się coś zorientować
Ciekawe jak zintegrują systemy info z centrum przesiadkowym
Pewnie jjak zwykle.
Dodałbym jeszcze beznadziejnie wysoko umieszczone w poczekalni koło dawnego Rossmana pionowe displeje, na których trudno cokolwiek odczytać, ze względu na mikroskopijną wielkość czcionki.
Idąc tunelem, wyświetlacze przy wyjściach na perony są ulokowane wzdłuż ścian, przez co, żeby je przeczytać trzeba wręcz do nich podejść. Gdyby były pod sufitem zamontowane prostopadle do ścian, można by już z daleka zorientować się, co i na którym peronie odjeżdża.
Czy ktoś, kto to projektował słyszał kiedykolwiek o ergonomii?
A przez długi czas te zaniki głosu w głownej hali? Czy ktos się tym przejąl?
Nagłośnienie jest dużo gorsze, niż było poprzednio. JESZCZE gorzej jest na peronach dworca katowickiego. Ciekaw jestem, który kolega partyjny miał zlecony projekt takiego nagłośnienia, bo jest to koncertowo z*****ne w obu przypadkach. Na starym dworcu katowickim było mnóstwo głośników o małej mocy skutkiem czego rewerberacja była właściwie zerowa. Dodatkowo, w czasach głębokiego PRLu spikerzy na dworcu mieli regularne ćwiczenia z dykcji prowadzone przez aktorów pobliskiego teatru.
Można wzorem Wrocławia „zatrudnić” syntezator mowy i po kłopocie – komunikaty nadawane są automatycznie, są dobrze słyszalne – „żywy” speaker włącza się tylko w przypadku jakichś zmian w rozkładzie… Na przykładzie tegoż dworca również widać że można zrobić dobre nagłośnienie słyszalne w każdym miejscu – trzeba jednak zatrudnić fachowców…
„Komunikat przerywany” jest po prostu jedną z nowoczesnych technik przekazu werbalnego. Jest to działanie podwójnie korzystne dla podróżnych korzystających z usług PKP. Primo, komunikat przerywany trwale wzmaga skupienie stałych odbiorców, którzy już po pierwszych dźwiękach czy taktach porzucają wszelkie czynności mogące zakłócić nasłuch. Na przykład pasażerowie nie tylko przestają jeść, ale wręcz wstrzymują przełykanie – aby uniknąć zakłóceń wynikających z połączenia kanału słuchowego z górnym odcinkiem przewodu pokarmowego. Ustaje także grzebanie w bagażu oraz operacje odzieżowo-obuwnicze. Milkną te wszystkie upiorne zgrzyty zamków w kufrach, cmokanie podeszew odklejanych od biokisielu porastającego dworcową posadzkę i przenikliwy świst ortalionu o chropawe łokcie. Głowy… Czytaj więcej »
Dworzec kolejowy to pierwsze miejsce z którym styka się przyjezdny. Zostawia jakieś wrażenie. Bardzo dobrze że został wyremontowany ale hala główna dworca z kasami PKP robi wrażenie wielkiej stodoły. Wprawdzie jedna ze ścian pokryta jest ceramiką o wartościach artystycznych / tak twierdzi konserwator zabytków/ to pozostałe tylko pomalowano na biało. To są duże puste powierzchnie. Kłują w oczy. Można je wykorzystać na efektowne zdobienia (rola plastyków). Ociepliło by to wizerunek dworca. Od Szczecina po Przemyśl na budynkach dworcowych od strony miasta umieszczona jest nazwa miejscowości. Przy remoncie dworca oczywiście w Gliwicach się nie dało. W latach 60 – 70 na… Czytaj więcej »
Których komunikatów, tych w, których mowa o tym, że ponownie kolejny pociąg spóźnił się 200 minut?
Wczoraj właśnie korzystałam z usług PKP i to samo pomyślałam. Dworzec za miliony a nie byłam w stanie usłyszeć jaki pociąg przyjeżdża.
Podrozni maja racje to belkot nikt nic nie wie. A podrugie metalowe lawki tylko zima siedziec by przymarznac. Tele kasy wydano jest brzydko brudno nawet nie mozna kupic gazety i cos do picia. Tragedia pkp
Przecież są na dworcu 2 sklepy + subway a w dodatku w promieniu może 100-200 metrów od dworca jest kilka żabek.
Mozna powiedzieć: „w końcu”, ale trzeba również zapytac: „co tak długo? „. Czyżby tylko podróżni mieli problem ze zrozumieniem komunikatów??? Otóż nie, zawsze bedac na dworcu, przed odjazdem zgłaszałem ten problem w kasie i zawsze byla ta sama odpowiedź że już nad tym pracują… Zajęło im to parę lat…
Potwierdzam, że bełkot jest niemożliwy do zrozumienia. Czy redakcja mogłaby zająć się tym problemem bliżej? Opóżnienia, i zmiany peronów są częste więc zapowiedzi są bardzo potrzebne. Nie trzeba być obcokrajowcem, by czuć się zagubionym na Gliwickjim Dworcu.
Byłem 18.08 na dworcu i słysząc zapowiedź od razu pytam żonę czy kojarzy te kluski i szklankę i co ? Skojarzyła:)
Oprócz narzekania, potraficie coś jeszcze robić ?
To nie jest narzekanie tylko krytyka nieudolnego PKP które nie potrafi zadbać o swój obiekt
Tak, zbierzemy się razem i pójdziemy naprawić nagłośnienie na dworcu, bo odpowiedzialne za to służby są niekompetentne.
Pociągiem nie jechałem ponad 25 lat . Cenię sobie ten fakt
Wzruszyła mnie twoja historia.
Zgłoś się do „trudnych spraw”.
Ja jakoś nie mam problemu zrozumieć komunikatów
A ja zawsze zdanżam.
ZdanRZasz jak juz..
Bądź konsekwentny..
jestem
https://www.youtube.com/watch?v=4NXeA6M0oXc&ab_channel=Lordnord
Gdyby zamiast podsłuchiwać ludzi na dworcu, nasłuchiwał informacji płynącej z głośników, to by wszystko rozumiał.