Kilka instytucji, które na razie mieszczą się w centrum Gliwic, w kolejnych latach ma zmienić lokalizację – jednak wszystkie przeniesione zostaną do jednego budynku. Chodzi o PUP, ZGM, częściowo także OPS, PINB i niektóre wydziały Urzędu Miejskiego.
W przyszłości jednostki te będą mieściły się w budynku przy ulicy Jasnej 31 B na Trynku. Aktualnie trwają jeszcze procedury w postępowaniu przetargowym na wykonanie dokumentacji do adaptacji tej nieruchomości na cele urzędnicze.
Potrzeba więcej miejsca
Przy ulicy Jasnej 31 B w przeszłości mieściła się m.in. siedziba Gliwickiego Zakładu Usług Górniczych, później, gdy doszło do rosyjskiej agresji na Ukrainę, zorganizowano tam punkt pomocy uchodźcom z tego kraju. Ten jednak został już zlikwidowany (pomoc Ukraińcom świadczona jest przez OPS i Przystań 35 przy ulicy Warszawskiej).
Miasto przymierza się do adaptacji budynku do innych celów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, przeniesione zostaną tam niektóre jednostki, obecnie działające w centrum Gliwic – jak Powiatowy Urząd Pracy, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, Ośrodek Pomocy Społecznej, Powiatowy Inspektorat Budowlany oraz niektóre wydziały Urzędu Miejskiego (część komórek magistratu w minionych latach zostało przeniesionych na ulicę Jasną do innego budynku UM, gdzie obecnie działają).
– Wstępny plan zakłada przeniesienie w całości PUP i ZGM oraz części pracowników OPS. Jednostki te od dłuższego czasu zgłaszają potrzeby zwiększenia ilości dostępnego miejsca. Przeniesione będą zapewne również kolejne wydziały Urzędu Miejskiego. Na tym etapie nie jesteśmy w stanie napisać, które konkretnie, ponieważ inwestycja przy Jasnej 31B nie ma obecnie określonego harmonogramu realizacji – informuje rzecznik prezydenta Gliwic, Łukasz Oryszczak.
Na ten czas brakuje środków
W poprzedni poniedziałek wyłoniono wykonawcę dla zadania „Opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej adaptacji budynku usługowego przy ul. Jasnej 31B w Gliwicach”. To jednak etap wstępny planu, który zmaterializuje się najprawdopodobniej w ciągu najbliższych kilku lat.
Z uwagi na kłopoty finansowe polskich samorządów, o których wielokrotnie w ostatnich miesiącach pisaliśmy projekt ten nie ma obecnie zapewnionego finansowania. W najbliższym czasie będą się toczyć prace projektowe, w wyniku których powstanie również kosztorys inwestorski. Następnie zapadną decyzje o finansowaniu
– mówi Oryszczak.
Najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła gliwicka Pracownia Projektowa k_art, z siedzibą przy ulicy Daszyńskiego. Zlecenie wyceniono na blisko 300 tys. złotych. Jak wynika z dokumentacji, zakres projektowania obejmuje m.in. wymianę różnego rodzaju instalacji, wind, termomodernizację i remont elewacji, montaż fotowoltaiki, czy wreszcie utworzenie pomieszczeń biurowych o powierzchni od 15 do 30 m2, sali konferencyjnych dostępnych dla mieszczących się tam instytucji, a także archiwum państwowego w piwnicy.
– Szacowana liczba pracowników poszczególnych miejskich jednostek organizacyjnych i Urzędu, którzy docelowo mają zostać ulokowani w budynku: Urząd Miejski – 170 osób; Zakład Gospodarki Mieszkaniowej – 70 osób; Powiatowy Urząd Pracy – 80 osób + do 10 stażystów; Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego – 8 osób, Ośrodek Pomocy Społecznej – 75 osób + 20 osób (grupy robocze) – czytamy w dokumentacji przetargowej.
Przewiduje się wstępnie utworzenie tam 13 pomieszczeń jednoosobowych i 7 sekretariatów dla pracowników magistratu, zaś dla miejskich jednostek organizacyjnych 8 pomieszczeń i 4 sekretariatów.
Realizacja projektu ma nastąpić do końca listopada, na przeniesienie urzędów trzeba będzie jeszcze poczekać. – Perspektywa wykonania inwestycji i przeprowadzek to kwestia co najmniej kilku lat – informuje rzecznik prezydenta. Dopytywany o dojazd w ten rejon Gliwic transportem publicznym (na pobliskim przystanku zatrzymuje się jedna linia autobusowa) wyjaśnia, że w czasie adaptacji budynku trzeba będzie zadbać również o polepszenie dostępności komunikacji publicznej.
– Ogólny pomysł zakłada koncentrowanie miejskich jednostek w jednym miejscu, co wpływa na poprawę efektywności współpracy między nimi oraz jest wygodniejsze dla mieszkańców (np. OPS i ZGM, czy OPS i PUP obsługują często te same osoby). Nie bez znaczenia jest również temat ograniczania kosztów bieżących administracji. Utrzymanie jednego obiektu jest gospodarniejsze niż utrzymywanie wielu budynków w różnych lokalizacjach. Lokalizacja na Trynku ma tę zaletę, że obecnie w jej sąsiedztwie funkcjonuje już część wydziałów Urzędu Miejskiego. Dysponuje ona również miejscami parkingowymi, o które trudniej w ścisłym centrum miasta – podsumowuje rzecznik prezydenta Gliwic.
A co z budynkami zwolnionymi przez wspomniane instytucje? Miasto na razie nie ma dokładnie sprecyzowanych planów odnośnie ich przyszłości. Możliwe, że zostaną sprzedane, ale decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły.
Żaneta Mrozek-Siewierska
fot. 24gliwice.pl/ŁG, D. Nita-Garbiec/UM Gliwice, UM Gliwice
Za komuny wszystkie papiery pisano ręcznie, nie było komputerów, kser itp. i wszyscy mieścili się w jednym budynku na zwycięstwa. Teraz są komputery, ksera, elektroniczne skrzynki i potrzeba kilka budynków, żeby pomieścić wszystkich urzędników. A rzekomo za komuny była biurokracja.
Im mniej mieszkańców tym więcej biurw w Gliwicach! Obecnie w naszym mieście mieszka ~160 tysięcy stałych mieszkańców…a 1988 było nas ~63 tysięcy więcej!
Całe I piętro UM to filozofy za wyjątkiem posłusznego personelu pomocniczego. Będzie ich wszystkich więcej bo rodziny im się rozrosły i trzeba dać im zatrudnienie. Poza tym pracują na zasadzie strajku włoskiego i co więcej brak im ambicji i motywacji nauczyć się prawidłowo używać klawiaturę komputera. Zatem efektywność pracy niska czego pokłosiem jest zawyżone zatrudnienie i straty finansowe. Właściwie koszt utrzymania całej adm. państwowej powinien być dla reszty obywateli przy rozliczeniu PIT-u rocznego kosztem uzyskania dochodu.
A może po prostu zbyt dużo was tam pra… chodzi do pracy? Jesteście przerośniętym, nieefektywnym, obciążającym każdy budżet organizmem żerującym na zdrowej tkance ludzkości. Nic nie produkujecie, nic nie budujecie, stwarzacie tylko pozory i wytwarzacie absurd w ilościach hurtowych. Jedyne co wam świetnie wychodzi to dawanie sobie podwyżek z naszych, ciężko zarobionych pieniędzy. Na wolnym rynku, gdzie wartość pracownika określa jego efektywność i produktywność, z waszym urzędniczym podejściem byście się telepali od jednej firmy do drugiej przez całe wasze zawodowe życie. Na Księżyc się przenieście dla dobra ludzkości. Darmozjady.
Teraz taką samą tyradę poproszę pod adresem Morawieckiego, któremu koszty utrzymania kancelarii premiera wzrosły ze 125 mln w 2015 do 831 zł w 2021.
Dajemy się okradać jak idioci, na żywca. Senatorowie biorą 348.000,00 na biuro senatorskie, ciekawe co oni w nich mają, i ile ich mogą otworzyć?
Zielonego pojęcia nie masz odnośnie Samorządów i działania administracji. Ale coż opinie wydałeś. Jak można oceniać nie znając zasad działania UM, pewnie jesteś wyśmienitym znawcą rochunkowosci budżetowej,. Ja ciebie nie znam ale też wystawie opinie, stwarzasz pozory, chcesz poczuć się ważny jak guma w majtkach, efekt twoich argumentów jest równy Zeru.
Każda plaga, jeżeli jej nie przeciwdziałać rozrasta się.
To w końcu ile graffiti usunęliście z murów, ile banerów zlikwidowaliście w ciągu ostatnich 30 lat?
Coś wam się pokróliczkowało z tą „władzą”. Trójpodział władzy to nie znaczy, że wszystko się robi w 1/3, na 1/3 możliwości i z uwzględnieniem 1/3 zdrowego rozsądku.
Trójpodział władzy to obsadzenie na kierowniczych stanowiskach żony i dziecka.
Widzę bardzo mądry jesteś w d…tez byłeś tak mądry?
Masz rację ale przerost zatrudnienia w samorządach wynika głównie z przepisów produkowanych hurtowo przez Sejm. Ale masz rację urzędników jest za dużo. Na czele z ZDM Gliwice.
Raczej należy mówić o parlamencie i to w szerokim, nie tylko krajowym znaczeniu.
Przerost zatrudnienia wynika też z tego, że do najprostszych rzeczy trzeba opracowywać i wdrażać procedury. Jak słynna sprawa zamalowania piastolskich bazgrołów na murku, która wymagała rozeznania rynku farb antygrafiti.
Szeregowy urzędnik nie może samodzielnie podjąć decyzji, tylko musi zapytać szefa, ten musi zapytać swojego szefa, a ten z kolei musi zapytać prezydenta, na którego nikt już nie ma wpływu i ktory robi co chce, kiedy chce. A potem wyborcy go za to wynagradzają kolejną kadencją, a radni wyższym wynagrodzeniem…
A nie chodzi o to ze budynki w których obecnie są te instytucje to ładne i drogie budynki w centrum ? Wartość jest duża a miasto zaraz sprzeda po prewencyjnych warunkach komuś po znajomosci ?
wymówka mało miejsca , drogo utrzymanie kosztuje , brak parkingów itp
Te budynki okażą się być w tak dramatycznym stanie, że jedynym ich ratunkiem będzie wyburzenie.
Wtedy trafem znajdzie się łaskawca inwestor, który w zamian za zgodę na apartamenty pozostawi kawałek starej ściany.
Skończy się inwestycja na Kościuszki i trzeba coś robić dalej….
W rękach prywatnych odzyskają blask o nowe funkcje.kazdy właściciel dla o swoje a państwowe to niczyje
Nie neguję wyższości prywatnego zarządzania. Krytykuję podejście i politykę UM, „architekta” miejskiego, konserwatora itp. Pokaż mi choć jeden obiekt, który miasto odpowiednio utrzymywało, a potem sprzedało z zyskiem, godnym tych budynków i lokalizacji?
Większość owych transakcji kończy się sprzedażą na granicy wartości działki, konserwator zabytków musi zaakceptować wszystkie pomysły nowego właściciela, bo nie ma wyjścia (stan techniczny zagrażający bezpieczeństwu itp).
Idąc tym tropem – należy sprywatyzować UM i odzyskamy blask.
Według wielu opini min.tutejszych znawców,miasto doprowadza do ruiny majątek a później sprzedaje..patrz budynki na Kościuszki kupione przez gliwicka firmę
A tak nie jest? Ba! Niektórym wybrańcom niemal daje w prezencie (Lazaret).
Nieraz łatwiej(lepiej)oddać za darmo,w dobrej wierze po to żeby następne pokolenie mogło i miało co podziwiać
Podaj przykład, że w G-ch chociaż raz to zadziałało.
„Po znajomości” wille to sprzedaje twój PiS. I to NIE TAKIE wille.
Zanim coś napiszesz to poświęć trochę czasu, rusz szarymi komórkami i poczytaj np. o zamku w Wojnowicach.
Twoje peło rozdawało swoim nawet pałace. Nie załapałeś się?
Ot powiedział- kościelny głupek z PiSuaru- co wiedział,od razu dodam że darzę cwaniaków z PełO i kościelno-mafijną sektę PiSuar tym samym uczuciem,czyli,,na pohybel z nimi”
Czyli jednak niczego nie zrozumiałeś – szczególnie w kwestii zamku w Wojnowicach, którego zestawianie z Willą+ świadczy o dematerializacji mózgu przez zbytnie pochłanianie gów… lejącego się z tvp
Świeżo odremontowany i ocieplony z podatków budynek pojdzie do prywatnego 8nwrstora. Znajdą tam jakaś wadę aby obniżyć pozornie wartość. Za długo władza w jednych rękach tworzy mocny krąg „znajomych królika”
hotel royal bis i casino szukają lokalizacji a mogli nie doprowadzać do ruiny zameczku leśnego
Tak… to bardzo prawdopodobne…
Rozumiem, że zostanie zorganizowany transport z przed urzędu na ul. Zwycięstwa dla petentów z częstotliwością kursowania nie mniejszą niż 15min ?
Metrem!
A co. Zejście do metra na Pl. Inwalidów już jest.
Przy Centrum Penerowym też, tylko zamurowane.
Te budynki w których sa te instytucje pewnie sprzedadzą jak wszystko w polsce
Co Wy z tą sprzedażą budynków? Jeśli nawet ktoś to kupi za półdarmo to co tam zrobi? Biura , mieszkania na wynajem ? A kto chce mieszkać w centrum miasta bez parkingów , zimą zakopconym i wiecznym ruchem pod oknami?
Nie martw się, kancelarie adwokackie chętnie się zainstalują w ładnym budyneczku w prestiżowej dzielnicy.
Już widzę jak się zabijają o tą miejscówką :)) Kancelarie już mają dobre lokale a poza tym ile jest tych bezdomnych prawników.
O którą miejscówkę? Budynek PUP-u to nie jest łakomy kąsek? To samo budynek OPS-u.
I każdy urzędnik będzie miał swój osobny pokoik, a jakże!Łazieneczki,windeczki,kraniki,dywaniki!.Jedźcie urzędasy do Anglii,to zobaczycie w jak bardzo skromnych warunkach pracują urzędnicy i jak szybko i sprawnie obsługują petentów.
W wielu krajach urzędasy hoteli i restauracji mają biura w piwnicach tychże prywatnych biznesów. Nikt nie narzeka na warunki byle praca była i taka jest demokracja na zachodzie.
Bo tam ważniejszy jest szpital. W Gliwicach w agregat zasilania awaryjnego należy wyposażyć przede wszystkim UM, bo co by to było jakby na chwilę im prądu zabrakło. Klima by padła, koszmar panie.
Czekamy, wobec tego, aż wszyscy przeniosą się do istniejacych pustostanów, a obecnie zajmowany gmach stanie się z powrotem reprezentacyjnym hotelem. Tylko czy ktoś zechce się tu zatrzymać ?
Od władz Gliwic słyszę tylko i wyłącznie na narzekanie na trudną sytuację samorządów. A czy te samorządy zgłosiły jakikolwiek projekt doszłam do tego programu dróg na 2023 r.? Właśnie wczoraj została opublikowana lista wszystkich miast i gmin, w których zostaną przyznane dotacje wysokości 50% na ich realizację. Jako jedyne miasto na Śląsku Gliwice nic nie trzymało. A może dlatego że władze tego miasta nic się nie zgłosiły do tego programu?
Dlaczego wśród zalet nowej lokalizacji nie ma bliskości lotniska?
Ciekawe który „developer” łyknie budynku na pl. Inwalidów i na Górnych Wałów? To b ładne obiekty. Podobny los jak szkoły na Bony i Głównej Poczty?
I szkoły muzycznej. Zresztą już pojawiły się pierwsze wizualizacje, jak zeszpecić ten budynek dobudowując pięterko.
Z uwagi na kłopoty finansowe miasta Gliwice spowodowane tym, że strefa VIP na stadionie Piasta ma wyższy priorytet, pomysł nie zostanie wdrożony w najbliższym czasie.
Naprawdę będzie się tam mieściło archiwum PAŃSTWOWE?!
Tylko przenikliwie rozsądny i spektakularnie gospodarny władca gromadzi pod jednym dachem
11 odrębnych sekretariatów dla odnóg podległego sobie aparatu.