Śmierć ulubionego zwierzaka, co zrobić z ciałem? Prawo jest niestety bezwględne

Dla większości z nas śmierć psa jest jak odejście kogoś najbliższego. Gdy zwierzę umiera, czujemy ból, jak po stracie przyjaciela-członka rodziny. Jak zgodnie z prawem rozwiązać sprawę ciała zmarłego zwierzęcia?

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, nakłada na właściciela obowiązek usunięcia zwłok zmarłego zwierzęcia (niezależnie od masy bądź rodzaju zwierzęcia). W przypadku zwierząt rolnych sprawa jest oczywista, natomiast co w przypadku pupili domowych?

Jako właściciel zmarłego zwierzęcia musimy zastanowić się, w jaki sposób postąpić z ciałem pupila.


Zgodnie z treścią przepisów prawa, zwłoki zwierzęcia (od najmniejszego… chomika po dużego psa) powinny zostać przekazane wyspecjalizowanej firmie.

A jak wygląda to w życiu codziennym? Po śmierci pupila do wyboru mamy kilka możliwości. Przynajmniej teoretycznie.
Udajemy się do weterynarza, który sprawę przechowania do utylizacji oraz wszelkie dodatkowe formalności związane ze zmarłym pupilem wykona za nas. Możemy też skontaktować się z podmiotem prowadzącym w gminie działalność związaną z utylizacją zwłok zwierząt i tam przekazujemy ciało.
Trzecia prawna możliwość – pochówek na cmentarzu na zwierząt, pozostaje w naszym mieście jedynie teoretyczna, bo takiego miejsca nie ma.

Prawo kategorycznie zabrania natomiast pochówku zwierzęcia w przydomowym ogródku, skwerze, na podwórku, w lesie. Osoba, która w ten sposób pożegnała się ze swym pupilem, może liczyć się z koniecznością wykopania zwierzęcia, celem prawidłowej utylizacji oraz karą grzywny.

(KMP/GM)