Niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób bezdomnych. Jeden telefon może uratować życie

Temperatury w nocy zaczynają spadać poniżej zera. Przy dużej wilgotności powietrza bardzo łatwo o szybkie wychłodzenie. Wokół nas są osoby bezdomne, które przed deszczem i zimnem chowają się w pustostanach, klatkach schodowych czy opuszczonych altankach działkowych. W okresie zimowym wszyscy musimy być wyczuleni na los tych ludzi.

Policjanci i strażnicy miejscy kontrolują miejsca ich przebywania i udzielają pomocy, często ratującej życie. To jednak nie wystarczy – każdy z nas, obywateli, ma moralny obowiązek reagowania i powiadamiania służb, jeśli wie się o osobie, która takiej pomocy potrzebuje.

Pora zimowa to trudny czas dla bezdomnych. Przed zimnem, wiatrem i deszczem niejednokrotnie zmuszeni są oni chować się w miejscach, w których ich obecność nikomu nie przeszkadza. Zwykle to pomieszczenia nieocieplone, dlatego, by się rozgrzać, ludzie ci spożywają alkohol bądź, nie zważając na zagrożenie, rozpalają ognisko – zauważa podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.


Policjanci i strażnicy miejscy kontrolują opuszczone budynki, altanki, garaże, parki, dworce, sprawdzając, czy nic nie zagraża bezpieczeństwu bezdomnych. Informują ich także o dostępnych miejscach noclegowych

– dodaje Słomski.

Przypominamy, że co roku, od listopada, działa specjalna całodobowa infolinia, obejmująca teren województwa śląskiego. Pod numerem telefonu 987 można uzyskać informacje o możliwości pomocy osobom bezdomnym. Znajdują się one także na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

(żms)/KMP Gliwice
fot. SM Gliwice