Ujęto wandala, który wymalował sprayem co najmniej kilkadziesiąt elewacji w centrum Gliwic

Ta sprawa wyjątkowo bulwersowała mieszkańców Gliwic. W ciągu krótkiego czasu, na elewacjach co najmniej kilkudziesięciu budynków w centrum, ktoś wymazał czarnym sprayem napisy z różnymi nazwiskami oraz policyjnym numerem 997.

Gliwickim śledczym, dzięki m.in. zapisom z monitoringu udało się ustalić autora tych ściennych bazgrołów. Okazał się nim sprawiający problemy wychowawcze 15-latek. Jego sprawą w najbliższych dniach zajmie się sąd dla nieletnich.

Wydział ds. Nieletnich Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach zakończył właśnie postępowanie, w którym zbierano zawiadomienia i wnioski o ściganie od właścicieli oraz zarządców nieruchomości zniszczonych przez nieletniego wandala.

Młody sprawca, pytany o motywy swojego działania, czyli wypisywania różnych nazwisk w zestawieniu z numerem alarmowym, nie był w stanie wytłumaczyć, co nim kierowało. Nie potrafił też racjonalnie wyjaśnić, skąd takie a nie inne nazwiska w jego „dziełach”.

W tym krótkim komunikacie nie sposób wymienić wszystkich uszkodzonych przez 15-latka elewacji. Wymieniamy więc niektóre:
– ul. Pod Murami: wartość strat to 800 zł, napis brzmi ,,Bej… konfident”*,
– ul. Marzanki: napis o treści ,,Re… 997”, straty w wysokości 2 tys. zł,
– ul. Dworcowa: uszkodzenie elewacji marketu, napisy ,,W. Jan… 997” i „J. Sit… 997”, straty to 600 zł.

Łącznie do sądu skierowano przeciwko nieletniemu gliwiczaninowi aż 22 zarzuty. Spowodowane przez chłopaka straty sięgają co najmniej kilkunastu tysięcy złotych.

Jak się okazuje, zniszczeń elewacji było znacznie więcej, jednak nie wszyscy pokrzywdzeni byli zainteresowani złożeniem wniosku o ściganie. O dalszych losach sprawcy oraz odszkodowaniach zdecyduje już sąd. (KMP Gliwice/24gliwice)