W zamian za łapówkę wypisywali mandaty za mniejsze wykroczenia. Korupcją w drogówce zajmie się sąd

Sześciu funkcjonariuszy gliwickiej drogówki odpowie przed sądem za przestępstwo korupcyjne. Podejrzani przyjmowali łapówki od kierowców chcących uniknąć mandatu za wykroczenie.

– Rafałowi P., Marcinowi S., Patrykowi Ś., Mirosławowi B., Witoldowi D. i Marcinowi P., zarzucono popełnienie przestępstw z art. 228 § 3 k.k. i innych. Funkcjonariusze współdziałali ze sobą, czyniąc to w różnych konfiguracjach osobowych – przekazuje Joanna Smorczewska, rzeczniczka gliwickiej prokuratury.

Art. 228 § 3 k.k.: Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.


Więcej szczegółów podaje Gazeta Wyborcza. Dowiadujemy się z niej, że swoją działalność nieuczciwi funkcjonariusze prowadzili m.in. w rejonie węzła autostradowego w Sośnicy, wykorzystując fakt, że ulica Pszczyńska była w tym rejonie oznakowana w sposób mało czytelny dla użytkowników dróg.

Na skrzyżowaniu z ulicą Okrężną znajdował się znak B-33 podnoszący prędkość z 50 do 70 km/h, jednak położone w pobliżu kolejne skrzyżowanie znak B-33 odwoływało.

Po kilkuset metrach ponownie przy drodze postawiono znak podwyższający prędkość. Taka konfiguracja oznakowania wprowadzała kierowców w błąd, co powodowało, że uważali oni, że mogą się poruszać na całym odcinku ulicy Pszczyńskiej z prędkością 70 km/h. Policjanci ustawiali się z radarem tam, gdzie dopuszczalna prędkość była niższa. Dzięki temu w ich ręce wpadało więcej kierujących jadących 100 km/h, za co grozi utrata prawa jazdy.

– W większości przypadków przyjęcie korzyści majątkowej powiązane było z nałożeniem na kierującego pojazdem mandatu karnego za wykroczenie o innym charakterze niż rzeczywiście popełnione, np. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości jazdy o niższej wartości, co skutkowało ukaraniem popełniającego wykroczenie mniejszą grzywną i niższą liczbą punktów karnych, a co do części osób także odstąpieniem od (obligatoryjnego) zatrzymania dokumentu prawa jazdy – dodaje Smorczewska.

Aktem oskarżenia został objęty również Mateusz F. – wręczający korzyść majątkową kierujący, który prowadząc ciężarówkę marki MAN, nie miał do tego uprawnień. Jak ustalono, przekazał on łapówkę w wysokości 600 zł. (Zarzuty z art. 229 § 3 k.k.)

Czterech podejrzanych przyznało się do zarzucanych przestępstw, wyrazili oni wolę dobrowolnego poddania się karze. Sprawa toczyć się będzie przed Sądem Rejonowym w Gliwicach.

(żms)/Prokuratura Okręgowa w Gliwicach
fot. zdj. poglądowe