Wiosenne solenie ulic w Gliwicach. „Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby miasto stanęło”

fot. px

„Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby miasto stanęło” – mówi nam koordynator Akcji Zima z ZDM. W nocy z wtorku na środę ulice w Gliwicach zabezpieczono solą. Działanie to zbulwersowało mieszkańców, jednak jak ustaliliśmy, miało charakter prewencyjny.

Mamy kalendarzową wiosnę, chociaż pogoda w ostatnich dniach zrobiła się na powrót zimowa. Na drogi wyjechały służby drogowe, co zwróciło uwagę Czytelników. Do redakcji nadesłano dzisiaj następującą wiadomość od mieszkańca.

Chciałem zwrócić uwagę na pewien absurd wykonywany przez miejskich urzędników z Zarządu Dróg Miejskich – napisał Czytelnik. – Otóż dzisiaj nad ranem posolono wszystkie ulice w Gliwicach, w nocy była taka śnieżyca, że spadło chyba pół albo nawet ćwierć milimetra śniegu. Ale solniczki jeździły od rana, posolone są nawet boczne uliczki, jak Mieszka I. Rano ulice były suche, na wszelki wypadek je posolono, ciekawe ile to kosztowało – kontynuuje gliwiczanin.

Urzędnicy z ZDM mają talent do marnowania naszych podatków. Tej zimy solono non stop, prawdopodobnie ZDM chce nadrobić plan zużycia soli z poprzednich lat. Cierpią na tym auta i drzewa przydrożne, wiele z nich usycha na wiosnę

– podsumowuje Czytelnik.

Jak ustaliliśmy podczas telefonicznej rozmowy z koordynatorem Akcji Zima w naszym mieście z ramienia ZDM, Andrzejem Razmusem, działania służb odpowiedzialnych za odśnieżanie prowadzone były prewencyjnie. We wtorek po południu pogoda zmieniała się dynamicznie, wieczorem temperatury zaczęły mocno spadać, dlatego podjęto decyzję o jednorazowym zabezpieczeniu ulic.

W mieście działa m.in. strefa ekonomiczna i Amazon, które muszą mieć zapewnioną ciągłość dostaw, z tego względu bardzo istotna była prewencja przed skutkami mogącego wystąpić nocą opadu śniegu.

(żms)
fot. poglądowe