Droga wstydu, o której pisaliśmy w piątek, zostanie naprawiona. Szybciej niż się spodziewacie

Fragment ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy Berbeckiego zostanie wyremontowany. Pojawi się nowa nawierzchnia, wymieniona zostanie podbudowa, a prace mają potrwać zaledwie… kilka dni.

 
Tempo prac będzie raczej ekspresowe, jeżeli drogowcy zamierzają dotrzymać terminu. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu opisywaliśmy temat drogowego bubla straszącego dziurami.

Co ciekawe, w komunikacie Zarządu Dróg Miejskich z wtorku czytamy, że do remontu przeznaczony zostanie fragment… alei Przyjaźni. Chodzi jednak o znajdujący się w fatalnym stanie odcinek wzdłuż ul. Berbeckiego.


Od czwartku, 18 sierpnia br. ruszają prace związane z naprawami uszkodzeń mechanicznych nawierzchni alei Przyjaźni. Prace obejmą ciąg pieszo-rowerowy na odcinku od ul. Wybrzeże Armii Krajowej do alei Przyjaźni. W trakcie robót wystąpią utrudnienia w ruchu pieszych i rowerzystów. Prace w tym miejscu potrwają do 23 sierpnia br. – czytamy w internetowym wpisie.

Remont będzie gruntowny

Biorąc pod uwagę, że na wykonanie zapowiadanych prac zarezerwowano tylko kilka dni (w tym weekend), w praktyce będą to zaledwie 4 dni robocze. Można było mieć obawę, że roboty wykonawcy ograniczą się do zaklejenia dziur, jak to czyniono już wcześniej. Pytamy więc ZDM i… tu miła niespodzianka.

– Ciąg otrzyma nową nawierzchnię asfaltobetonową na całej szerokości przedmiotowego odcinka. Wymieniona zostanie również podbudowa pod nawierzchnią asfaltobetonową – poinformowała nas dyrektor ZDM, Anna Gilner.

Efekt ugody wykonawcy z miastem

Przypomnijmy, budowa felernego odcinka rozpoczęła się w 2017 roku, w nietypowej jak na gliwickie standardy technologii paneli polipropylenowych, stosowanych z powodzeniem w Holandii.

U nas eksperyment okazał się niewypałem, a na drodze szybko pojawiły się dziury. Kwestią sporną pozostawało, kto za nie odpowiada. Jeszcze w ubiegłym tygodniu rzecznik prezydenta zapewniał, że finalizowana jest ugoda pomiędzy Miastem Gliwice a PRUiM SA, dotycząca usunięcia wad nieobjętych gwarancją wykonawcy. W ramach jej zapisów wykonawca na własny koszt ma dokonać rozbiórek istniejącej drogi wraz z robotami towarzyszącymi, natomiast miasto pokryje koszt (ok 109 tys. zł) wykonania nowej nawierzchni asfaltowej wraz z podbudowami.

(żms)
fot. 24gliwice.pl