Przed dworcem PKP pod koniec ub. roku odkryto szczelinę przeciwlotniczą. To już drugi taki obiekt odkopany podczas prac ziemnych przy przebudowie układu drogowego. ZDM opublikował w środę zdjęcia tego obiektu, nie dzieli się niestety informacjami na temat jego przyszłości.
Szczelina przeciwlotnicza, bo o niej mowa, nie widnieje w Miejskiej Ewidencji Budowli Ochronnych.
– Schron o konstrukcji betonowo – ceglanej, o szerokości około 1,4 m i wysokości około 2 m, w części głównej mierzy około 58 m długości. W opinii archeologa – Radosława Zdaniewicza z Górnośląskiej Pracowni Archeologicznej, który prowadził prace przy obiekcie, konstrukcja spełnia standardy poprawnie wykonanego i bezpiecznego schronu przeciwlotniczego dla realiów połowy XX w. – czytamy we wpisie Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach w mediach społecznościowych.
Obiekt nie został uwieczniony na żadnym archiwalnym planie miejskim, włączając te, pochodzące z I połowy XX w. Wejścia do schronu nie uwidoczniono również na żadnej fotografii pochodzących z okresu przedwojennego
– dodają drogowcy.
Zdjęcia, przedstawiające jedno z wejść do obiektu pochodzą dopiero z końca lat 50. Szczelina przeciwlotnicza, która znajduje się w obszarze placu przed dworcem PKP, nie ma połączenia z żadnymi innymi obiektami podziemnymi, podobnie jak wcześniej odkryty żelbetonowy schron przeciwlotniczy. Tamten obiekt, także o konstrukcji betonowo – ceglanej mierzył około 80 m długości i również znajdował się na terenie placu przed dworcem PKP. W toku prac został rozebrany. Na razie nie udało nam się ustalić, czy podobny los czeka uwiecznioną na załączonych fotografiach szczelinę przeciwlotniczą.
(żms)/ZDM Gliwice
fot. Radosław Zdaniewicz/Górnośląska Pracownia Archeologiczna
Zlikwidują, a za dwa, trzy lata będziemy budować schrony na nowo, chyba że ruskie i ich imperium dziadów pójdzie w piach, czego sobie i Państwu życzę
Obawiam się ze nie pójdzie w piach podobnie jak za Napoleona i hitlerowców.
Moim zdaniem można uznać odnaleziony obiekt jako początek I linii metra w Gliwicach która poprowadzona byłaby śladem tzw. pojazdu alternatywnego na ul. Zwycięstwa a kolejną stacją I linii metra byłaby odkopana studnia na Rynku
chyba zapomniałeś przynajmniej o jednym przystanku pośrednim – na placu Inwalidów … mówiło się zawsze że tam „metro” jest …. pozdrawiam!
Pełna zgoda stacja pośrednia na placów Inwalidów może być tzw. przystankiem na żądanie
Metrem (w latach 60 ub.wieku) nazywano toalety na Pl. Inwalidów
Gapcia ! – przystanek na żądanie tj inaczej wg potrzeb(y) czy aż tak trudno to wszystko zrozumieć trochę więcej dystansu dożycia
Zalać betonem to taka stara gliwicka tradycja jest!
Może wykorzystać na pomieszczenia dla przenoszonych wydziałów Urzędu Miejskiego?
Mówi się „żelbetowych”, a nie „żelbetonowych”. Ale wpadka
Rozebrać! Przecież w obecnych czasach nic nam nie grozi.
John skoro masz metro w Londynie to dlaczego nie chcesz go w Gliwicach
Jeżeli stoi puste i bezużyteczne i takie ma pozostać, a w dodatku prowadzi donikąd, to jest to idealne miejsce na budowę ścieżko-alejo-rowerostrady za 100 milionów z kasy miasta.
Połączyłbym ją jedynie z altaną gospodarza najbliższych ogródków działkowych, jako potajemną drogę ewakuacji na okoliczność wizyty SM żądającej wyjaśnień w sprawie wędzenia swojskiej kiełbasy na dymie powstałym w procesie spalania starych kaloszy i opony z moplika