Ile razy zaglądając do portfela i sprawdzając stan konta po powrocie z wakacji otwieraliście szeroko oczy ze zdziwienia? Relaks i luźna atmosfera wczasów niestety mocno sprzyjają szastaniu pieniędzmi. Czy da się spokojnie wypocząć i jednocześnie nie zbankrutować?
Wakacje i urlopy są po to, żeby nie zawracać sobie głowy drobnymi wydatkami. W końcu bardzo popularnym jest powiedzenie: “Jestem na wakacjach, mogę sobie pozwolić”. Obiad w drogiej restauracji, mnóstwo (często niepotrzebnych) pamiątek, parkingi, przejazdy – na wyjeździe nie zwracamy często uwagi na takie wydatki. Rozpacz przychodzi jednak tuż po powrocie, bo życie nie kończy się razem z urlopem.
Z drugiej strony nie możemy przecież na wczasach cały czas myśleć o pieniądzach, które uciekają nam z konta. Nie należy też sobie odmawiać przyjemności tylko dlatego, że kosztują trochę więcej. Trzeba znaleźć złoty środek. Najlepiej pomyśleć o tym już wcześniej, żeby móc zrelaksować się ze świadomością, że o wszystko zadbaliśmy. Takie racjonalne podejście to najlepsze rozwiązanie.
1. Przygotuj się na spokojnie
Tak naprawdę maraton niepotrzebnych wydatków niektórzy z nas zaczynają dużo wcześniej przed wyjazdem. Kąpielówki kupowane na ostatnią chwilę albo góra kosmetyków, z której przyda się mniej niż połowa to klasyczny sposób marnowania pieniędzy podczas przygotowań do wakacji. Po powrocie mamy mnóstwo rzeczy, które co najwyżej mogą się przydać “za rok”. A przeważnie po kilku miesiącach lądują w koszu. Polacy są też mistrzami w kupowaniu ogromnych ilości jedzenia, którego duża część marnuje się, gdy wczasowicze nie dają już rady wszystkiego zjeść.
Warto zastanowić się bez pośpiechu, być może zrobić listę. Co już mamy? Czego jeszcze potrzebujemy? Na ile dni? Jeżeli pomyślimy odpowiednio wcześnie, niektóre rzeczy można kupić o wiele taniej. Pamiętajcie, że sklepy tylko czekają na tych, którzy kupują wakacyjne akcesoria na ostatnią chwilę. Dlatego ceny ubrań, zabawek czy gadżetów turystycznych rosną w ciepłym okresie roku. Planując wyjazd odpowiednio wcześnie możecie pozwolić sobie na przykład na zakup części ubrań taniej przez Internet. Warto poszukać promocji na stronach, które gromadzą wszystkie zniżki w jednym miejscu, takich jak Picodi.com.
2. Nie daj się zaskoczyć
To właśnie podczas wakacji zdarza nam się najwięcej niespodziewanych wydatków. Często dopiero na miejscu dowiadujemy się o tym, że trzeba jeszcze za coś dopłacić: za parking, za pościel, za internet, za czyste powietrze (czyli uwielbiana przez wszystkich opłata klimatyczna). Hotele, ośrodki wypoczynkowe czy kempingi bardzo często lubią zaskakiwać takimi dopłatami. Oczywiście wszystko jest dokładnie przemyślane – turysta na wczasach przeważnie machnie ręką i dorzuci parę groszy.
Najlepiej po prostu wypytać szczegółowo o wszystkie ewentualne dopłaty przed wyjazdem. Można sprawdzić komentarze w sieci – może ktoś podzieli się informacją za co dany hotel lubi policzyć klientów dodatkowo.
3. Ustal orientacyjny budżet
Ustal sobie limit wydatków na dzień albo na wyjście. Po prostu narzuć z góry kwotę, której nie przekroczysz. Niektórzy, żeby dodatkowo zmotywować się do wydawania mniej na wakacjach, po prostu wkładają określoną ilość pieniędzy do portfela. Reszta zostaje w pokoju. Dzięki temu mają pewność, że nie wydadzą więcej niż wzięli ze sobą.
Możesz też iść dalej i po prostu zabrać na wyjazd tyle gotówki, ile maksymalnie chcesz albo możesz wydać. Kartę weź tylko po to, aby użyć jej w awaryjnych sytuacjach. Tym sposobem nie wydasz za dużo na przyjemności, ale będziesz mieć pewność, że w razie potrzeby masz czym zapłacić.
4. Uważaj na oczywiste miejsca
Zjawisko zarabiania na turystach w najpopularniejszych miejscach jest stare jak świat. Przy zabytkach, na głównych placach i skwerach, czyli tam, gdzie jest najwięcej ludzi, ceny będę o wiele wyższe od normalnych. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Kramy z upominkami, stoiska gastronomiczne, lokale czy kioski. Każdy sprzedawca chce zarobić. A wiadomo, że tam, gdzie najwięcej ludzi, tam najwięcej klientów. Cena nie idzie tutaj w parze z jakością, płacimy głównie za lenistwo.
5. Pamiętaj o relaksie!
Nie wolno popadać w przesadę. Dokładne sprawdzanie każdej, nawet drobnej kwoty wydanej na wakacji też nie jest wskazane. W pewnym momencie możesz mieć dość tego kontrolowania swoich wydatków. Istnieje wtedy ryzyko, że kompletnie odpuścisz chęć oszczędzania i zaczniesz wydawać pieniądze impulsywnie. A to może się skończyć źle dla Twojego budżetu. Pamiętaj, że najważniejsze, to czuć się dobrze, bawić i odpocząć. Oszczędzanie niech będzie tylko przyjemnym dodatkiem.