W porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta znalazła się uchwała o przeznaczeniu 9 działek na zbiegu ulic Toruńskiej i Bojkowskiej na sprzedaż. Według MPZP są to tereny przeznaczone pod usługi i produkcję.
Kompleks nieruchomości (są to działki nr nr 1098, 1101, 1105, 1107/2, 1108/2, 1100, 1103/3, 1104/2, 1099/3, obr. Trynek) ma powierzchnię blisko 2,4 hektara. Jego wartość przekracza milion złotych.
Grunty te w przeważającej większości znajdują się na terenach oznaczonych w planie miejscowym jako 01 UP i 01 UPn — są to tereny istniejących/nowych usług i produkcji, które zaliczone zostały do terenów adaptacji i uzupełniania istniejącej zabudowy i zagospodarowania.
Ich przeznaczeniem podstawowym jest drobna wytwórczość, usługi i produkcja, zaś uzupełniającym jest… lotnisko (urządzenia uzupełniające infrastrukturę lotniczą, np. radionawigacyjne). Dopuszczona jest tam lokalizacja przedsiębiorstw konfekcjonowania, handlu hurtowego, usług składowania i magazynowania, składowisk, skupu złomu, przetwórstwa i produkcji, sortowania i recyklingu.
Działki leżą na terenie GOG
Jeżeli na najbliższej sesji Rady Miasta, która zaplanowano na 9 lutego, radni przegłosują przeznaczenie działek do sprzedaży, można zakładać, że następny niezagospodarowany obszar może w niedalekiej perspektywie czasowej zostać zabudowany.
Miasto rozrasta się w tym rejonie o kolejną strefę przemysłową zwaną Gliwickim Obszarem Gospodarczym, choć, gdy niedawno poruszaliśmy kwestię planowanego GOG, magistrat podkreślał, że formalnie nie jest on „nową strefą gospodarczą”, a tereny inwestycyjne na jego obszarze zostały ustanowione wiele lat temu.
Więcej na ten temat: Gliwice z nową strefą gospodarczą w granicach pięciu dzielnic. GOG powstanie na południu miasta
(żms)
fot. scr. MSIP Gliwice, scr. Google Maps
Ech, Sikornik i Trynek to były jeszcze takie fajne spokojne tereny, miejscami oazy zieleni (nawet jeśli zaniedbanej i zapuszczonej). Za chwilę zaleje je gliwicka bylejakość, beton, żelastwo i wszechobecny brud. Grunt, że można na tym trzepać kasę. Mieszkańców osaczyć drogami i wytruć smogiem. Nieważne, że w mieście ktoś mieszka. Mieszkają, mają płacić i nie marudzić. Gliwickie biznesy przede wszystkim. A pomyśleć, że w innych miejscach na świecie potrafią jeszcze dla mieszkańców zrobić zielone tereny rekreacyjne, nawet całe parki posadzić i wydzielić. Z perspektywy mieszkańca, coraz żałośniej te Gliwice w wyglądają.
Czyżbyś był w stolicy ostatnio?
Kiedy przeczytamy artykuł o przeznaczeniu (jakichkolwiek) kilku działek miejskich na zagospodarowanie nowych terenów zielonych (buforowych)? I nie mam na myśli pracochłonnych rabatek kwiatowych, tylko zwykłej trawy, paru drzew i krzewów.
NIGDY!!! gdyż projektanci NWO mają własną wizję, którą już realizują za nasze podatki i jak widać zwolenników psychopatów jakimi sami są im nie brakuje w żadnym kraju.
Gdy trawniki zaczną generować przychód
Kiedy wreszcie ludzie zrozumieją, że tereny udzielone przez miasto na działki były od zarania przewidziane na inwestycje? Te tereny mają charakter tymczasowy. Za chwilę podobny los spotka np. działki przy Perseusza (w ubiegłeltnich budżetach zabrakło środków na realizację łącznika z Toszecką, która ma być wstępem do dalszej likwidacji).
Myślałem, że Gliwice to ambitne miasto, a jedyne w co idzie władza to wielkie magazyny i wytwórnie przenoszone z zachodu z powodu taniej siły roboczej. To jest przyszłość?
A co takiego ambitnego byś tam wybudował ?
Za parę lat, być może dowiesz się, że do miast nie wjedziesz samochodem nie spełniającym normy Euro666… bo ekologia…. Jednocześnie, zieleń która odpowiada w dużej mierze za poprawę mikroklimatu, dla tych samych eko biurokratów nie pełni najwyraźniej wielkiej roli w przestrzeni miejskiej.
Nic , budowy są już przeżytkiem , ludzi ubywa ,a panoszy się brud, bylejakość, wyobcowanie z przyrody, rozwój miasta ma wyglądać zupełnie inaczej ,wybrani przez mieszkańców radni i prezydent nie wiedzą tego, takie są fakty
Powinienes byc zadowolony,bo jak Ukraina wejdzie do Uni to firmy sie przeniosa.
Tak szybko to sie zmieni jak Opel w Gliwicach.
To tylko jeden przyklad.
Nievdo unii tylko do nowego ZSSR jak już
Nikt Polski nie trzyma sila w Uni.
Trzeba zrobic referendum i poprostu wyjsc.A firmy europejskie zaraz zwina manatki i otworzycie kolchozy.
Z eurokołchozu nie trzeba wychodzić bo sam się rozpadnie kiedy jako twór komunistyczny zbankrutuje, już widać pierwsze symptomy.
Miały być Stany Zjednoczone Europy a w praktyce wychodzi Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.
Lotnisko sprzedadzą pod hale albo nowe wysypisko