Kolekcjonerski motorower miał zostać sprzedany… na złomie. Złodzieje wpadli przez przypadek

Policjant zwrócił uwagę na mężczyzn prowadzących dość oryginalny, rzadki dzisiaj na drogach motorower. Funkcjonariusz postanowił zweryfikować swoje podejrzenia. Były słuszne.

Policjant z pyskowickiego komisariatu, w prywatnym czasie poza służbą, spostrzegł dwóch znanych sobie, karanych w przeszłości za liczne kradzieże, mężczyzn, pchających charakterystyczny jednoślad. Funkcjonariusz zatrzymał auto, podszedł do „znajomych” i zagadnął, skąd mają taki „piękny, kolekcjonerski motorower” i dokąd z nim zmierzają. Panowie zaczęli plątać się w zeznaniach.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Ostatecznie, zgodnie, oświadczyli, że „moplika znaleźli i postanowili oddać do pobliskiego punktu skupu”.[/perfectpullquote]

Podejrzenia stróża prawa okazały się więc słuszne. Odzyskany motorower wrócił do właściciela, a dwaj panowie w wieku 37 i 41 lat będą musieli zweryfikować swoje zeznanie o znalezieniu pojazdu. W najbliższym czasie detektywi skorzystają z dobrodziejstwa kryminalistyki i dowodów rzeczowych w postaci śladów zabezpieczonych podczas oględzin miejsca włamania.

Przypomnijmy: za kradzież z włamaniem grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

(żms)/KMP Gliwice
fot. zdj. poglądowe