Spowodował straty na ponad 90 tys. złotych. 32-latkowi z Gliwic przedstawiono prawie 500 zarzutów popełnienia przestępstwa. Mężczyzna jest podejrzany o nielegalne rozpowszechnianie gier za pośrednictwem platformy cyfrowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
– Śledczy z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą gliwickiej komendy Policji od ubiegłego roku zajmowali się sprawą nielegalnego rozpowszechniania gier w wersji elektronicznej. Poszkodowana firma wyceniła straty na ponad 90 tys. zł. Zebrany w trakcie dochodzenia materiał dowodowy pozwolił przedstawić podejrzanemu 32-latkowi blisko 500 zarzutów popełnienia przestępstwa z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – przekazuje mł. asp. Krzysztof Pochwatka z KMP Gliwice.
Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna kupował gry w wersjach elektronicznych na platformach dystrybucji cyfrowej, po czym sprzedawał je wraz z dostępem do konta poprzez aukcje internetowe na portalach aukcyjnych. Wszystkich czynów niekarany dotychczas 32-latek dopuścił się w latach 2014-2017
– dodaje Pochwatka.
Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, podejrzanemu grozi nawet do 5 lat więzienia. Sąd może również zdecydować, że podejrzany będzie musiał zwrócić poniesione przez firmę straty.
Zebranie takiej ilości materiału dowodowego było możliwe dzięki działaniom śledczych z Gliwic oraz współpracy z Wydziałem do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
(żms)/KMP Gliwice
fot. px
Za gry na 5 lat a gwałciciele i pedofile na wolność !
Nie popieram piractwa ale, sprawiedliwość wymierzonej kary a jej współmierność do stopnia winy indywidualnego sprawcy przestępstwa powinna mieć największe znaczenie
Są dwa wyjścia: 1. Zakładasz firmę i coś tworzysz: gry, programy, muzykę… I patrzysz spokojnie jak owoc Twojej pracy (czyli pieniądze na pracowników, życie itp) jest kradziony przez takich jak ten tutaj jegomość. I nie domagasz się kary bo wiesz, współmierność do stopnia itp… 2. Zostajesz pedofilem lub gwałcicielem i cieszysz się z niezakłóconej niczym wolności…
w przypadku opcji 2 warto się zawczasu zabezpieczyć realizując najpierw “edukację” w seminarium.
Więc wystarczy nie zakładać takiej działalności. Wtedy nie musisz się obawiać że ktoś podkradnie owoce twojej pracy. A jeśli ten chłopak naraził na straty Ubisoft, EA, czy Activision, które też mają swoje za uszami, to dobrze zrobił, ma moje poparcie!
Jaki sens ma karanie po tylu latach? To totalnie zatraca wychowawczy wymiar kary.