Marzysz o przejażdżkach motocyklem, ale Twój budżet niedomaga?

Pożyczka na motocykl

Pomimo że motocykle są w Polsce o wiele mniej popularne od samochodów, nie oznacza to wcale, że nie mają swoich wiernych zwolenników. Nie jest tajemnicą, iż sezon motocyklowy trwa w Polsce od wiosny do jesieni. Wtedy wówczas ich właściciele wyprowadzają swoje maszyny z piwnic lub garaży.

 
Jeśli również marzysz o przejażdżkach motocyklem, ale nie masz wolnych środków na jego zakup ten tekst jest dla ciebie.

Nowy czy używany?

Motocykl z niższej półki cenowej to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, markowy bliżej kilkunastu tysięcy złotych w zależności od marki, modelu i pojemności silnika. Oczywiście podobnie jak w przypadku aut rozpiętość cenowa jest tutaj ogromna. Topowe modele potrafią kosztować tyle, ile dobry samochód. Pytanie jednak, czy od razu warto kupować nowy motocykl? Zwłaszcza jeśli chcemy dopiero sprawdzić, czy taka forma przemieszczania się będzie nam odpowiadać. W przypadku motocykli obserwujemy bardzo podobny trend jak w przypadku samochodów. Polacy chętnie kupują używane egzemplarze, szczególnie sprowadzane z zagranicy.

Przemawia za tym przede wszystkim o wiele bardziej rozwinięty zachodni rynek. Niemcy, Brytyjczycy czy Francuzi kupują motocykle bez porównania częściej niż Polacy. Po kilku latach trafiają one na sprzedaż i są chętnie sprowadzane do Polski. Koszt takiego sprowadzenia to ok. 700-900 zł co nie wydaje się wysoką kwotą, jeśli w zamian otrzymamy motor w atrakcyjnej cenie i w dobrym stanie. Zdecydowany prym wśród sprowadzanych marek wiodą japońskie: Honda, Yamaha, Suzuki i Kawasaki, które mają łącznie 60% udziału w rynku.[1]

Kredyt, leasing a może pożyczka na motocykl?

Załóżmy, że mamy już upatrzony model w dobrej cenie, ale brakuje nam gotówki na jego zakup. Jakie opcje warto rozważyć?

1. Debet w koncie lub karta kredytowa. To najprostsze sposoby na pozyskanie ekstra kilku tysięcy złotych. O ile oczywiście korzystamy z któregoś z wymienionych produktów.

2. Kredyt celowy – to pierwsza możliwość, która z pewnością przychodzi do głowy wielu osobom. I słusznie, banki mają w swojej ofercie kredyty z myślą o sfinansowaniu motocykla. Cała procedura wygląda w tym przypadku bardzo podobnie jak przy kredycie na samochód.

3. Kredyt gotówkowy lub pożyczka pozabankowa. Jeśli z jakichś względów w grę nie wchodzi kredyt na motocykl pozostaje nam jego tradycyjna forma – czyli kredyt gotówkowy lub pożyczka. Za pożyczką przemawiać może m.in. fakt, iż używany motor wcale nie kosztuje dużo. W dodatku dobra pożyczka nie musi być dużo droższa niż kredyt w banku. Poza tym, jak podkreśla ekspert VIVUS, będąc nowym klientem, w części firm pożyczkowych możemy liczyć na to, że nie zapłacimy od pożyczonej kwoty żadnych odsetek. Tak zwana. „pierwsza pożyczka za darmo” to z pewnością propozycja godna rozważenia. Pożyczką nie musimy też pokrywać całego kosztu motocykla, a jedynie brakującą kwotę. Daje nam to komfort w przypadku znalezienia egzemplarza, który będzie droższy od naszych pierwotnych założeń.

Jeśli nie mamy oszczędności, debetu czy karty kredytowej z wystarczająco wysokim limitem zadłużenia wsparcie finansowe w postaci kredytu lub pożyczki wydaje się słusznym rozwiązaniem.

4. Leasing – prowadząc firmę i chcąc kupić nowy jednoślad możemy uzyskać na niego leasing. Wybranie tej formy finansowania daje przedsiębiorcy dodatkowe korzyści podatkowe, o czym warto pamiętać.

Zarówno kredyt, jak i leasing świetnie sprawdzą się przy zakupie nowego dwukołowca. Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku używanego pojazdu. Banki i firmy leasingowe stawiają zazwyczaj wymogi co do maksymalnego wieku motoru. Im jest on starszy, tym warunki finansowania stają się mniej atrakcyjne.

Czy muszę kupować motor na własność?

W ostatnich latach wiele zmieniło się w kwestii podejścia do własności, szczególnie jeśli chodzi o samochody. Coraz więcej aut jest wynajmowanych zamiast kupowanych i trend ten zyskuje na popularności z każdym rokiem.
Nie będąc pewnym czy nasza motocyklowa przygoda okaże się trwałą, można rozważyć również jego wynajem krótko lub długoterminowy. W zamian za stałą miesięczną opłatę możemy cieszyć się nowym motorem, którego zakup na własność wiązałby się ze sporym wydatkiem. Jeśli w międzyczasie dojdziemy do wniosku, iż motor był jednak tylko sezonową przygodą możemy go oddać wraz z wygaśnieciem umowy najmu. To bardzo częsta praktyka w przypadku aut, które są wynajmowane na miesiąc lub dwa, szczególnie w okresie wakacyjnym. Co istotne tu również z pomocą może przyjść pożyczka, którą możemy pokryć koszt wynajmu motocykla na kilka tygodni.

 

Artykuł powstał przy współpracy VIVUS Finance Sp. z o.o.

[1] https://clicktrans.pl/raport-motocykle-2019