Murowana ława z początku ubiegłego wieku zniszczona. „Ręką nikt tego nie zrobił"

Ponad stuletnia półokrągła ława, mieszcząca się w ogrodzeniu ZOL przy ulicy Kozielskiej, od kilku miesięcy wyglądała coraz gorzej. Wygląda na to, że ostatnio się zarwała albo ktoś ją zdewastował. Właściwie nie nadaje się już do użytku.

– „Ręką nikt tego nie zrobił” – komentuje jeden z mieszkańców przyglądających się zniszczeniom. Część betonowego siedziska została zupełnie zarwana. W lukę powstałą w ten sposób, jako swoistą „cebulę na torcie”, ktoś wsadził butelkę po piwie, bynajmniej nie kraftowym. Już wcześniej zresztą można było zaobserwować, że miejsce to przyciąga m.in. amatorów spożywania trunków na świeżym powietrzu.

Montaż siedzisk drogi

Ławka z początku ubiegłego wieku mieści się w ogrodzeniu Zakładu Opiekuńczo Leczniczego przy ulicy Kozielskiej 8, prowadzonego przez spółkę Vito-Med (tę samą, do której należy szpital przy ul. Radiowej). Znajduje się tuż obok przystanku autobusowego. W minionych latach miasto poszukiwało wykonawcy montażu siedzisk w tym miejscu, prace miały być przeprowadzone pod okiem konserwatora zabytków. Zapewne miało to wpływ na wycenę zlecenia, które okazało się drogie – zaoferowano realizację ławki za 54,4 tys. zł. Magistrat odstąpił w tej sytuacji od zamiaru jej wykonywania.

Ławka przy ulicy Kozielskiej 8 pod koniec kwietnia 2022 roku

Od tego momentu stan murowanej ławki sukcesywnie się pogarszał. Od całości odspajały się kolejne fragmenty betonu (wszak jest ona betonowa). Ostatecznie ktoś dopełnił dzieła zniszczenia – można przypuszczać, że celowym działaniem.

Ławka przy ulicy Kozielskiej 8, stan na 30 marca br.

Miasto poszuka wykonawcy

Gdy w kwietniu pytaliśmy Urzędu Miejskiego co dalej z niszczejącym, betonowym siedziskiem, zapewniono nas, że wróci do stanu używalności.

– Wydział Usług Komunalnych informuje, że po wyłonieniu wykonawcy na przeprowadzenie remontu wskazanego siedziska, zostanie ono naprawione – poinformowała naczelniczka Wydziału UK, Mariola Pendziałek. Niewątpliwie zakres wymaganych prac będzie teraz większy (a i koszty większe).

Przypuszczalnie wpływ na to miało także niezabezpieczenie ławy przed warunkami atmosferycznymi w odpowiednim czasie. Ława niszczeje od co najmniej kilku miesięcy.

Sprawę zgłoszono policji

– W środę Urząd Miejski złożył zawiadomienie do I komisariatu – informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. – Od wczoraj wyznaczeni policjanci działają – proces wykrywczy ruszył – dodaje Słomski. Na efekty policyjnych działań zapewne przyjdzie nam jeszcze poczekać.