Z placu zabaw na skwerze Nacka w rejonie ulicy Toszeckiej znikają urządzenia – alarmują mieszkańcy – opiekunowie dzieci, które korzystają z tego miejsca. MZUK obiecuje, że uzupełnienie atrakcji ujmie w przyszłych planach budżetowych.
Do redakcji 24gliwice z prośbą o pomoc zwróciła się mieszkanka Gliwic, która często przychodzi w to miejsce z własną pociechą. Jak zaznaczyła na wstępie, zrobiła to w imieniu swoim i innych rodziców odwiedzających ten – cieszący się dużą popularnością – plac zabaw.
– Największy w naszej okolicy, gdzie dzieci z całej dzielnicy uwielbiają się bawić – mówi gliwiczanka. – Jednak od lat on tylko marnieje. Teraz do dyspozycji dzieci jest tylko domek, dwie huśtawki i piasek. W tamtym roku była tam karuzela, która się popsuła. Została usunięta a na jej miejsce nic nie trafiło – zaznacza mieszkanka Gliwic.
Faktycznie, w miejscu styku karuzeli z podłożem ktoś, być może na polecenie MZUK, umieścił okrągłą zaślepkę z nawierzchni bezpiecznej i… to by było na tyle.
– W tym roku popsuła się kolejna zabawka i również na jej miejscu nic się nie pojawiło. Czy tak bogatego miasta nie stać na dwa urządzenia, aby zastąpić te, które zniknęły? – zastanawia się gliwiczanka. – Zwłaszcza, że dzieci tam przychodzi mnóstwo, teren super, ale co z tego jak nic tam już nie ma. Bawi się tam teraz dodatkowo dużo dzieci z Ukrainy, bo kawałek od tego miejsca jest ośrodek dla Ukraincow – dodaje.
Mieszkanka interweniowała w tej sprawie w Miejskim Zarządzie Usług Komunalnych, jednak bezskutecznie. – MZUK nas kolejny rok zbywa. Prezydent nawet nie odpisał – podsumowuje gliwiczanka. Ostatnie pismo w tej sprawie wysłała komunalnym pod koniec czerwca br. W odpowiedzi zapewniono ją, że sprawa zostanie co prawda załatwiona, ale… w przyszłym roku.
– Miejski Zarząd Usług Komunalnych informuje, że demontaż urządzeń spowodowany był ich trwałym uszkodzeniem. Jednocześnie informujemy, że w naszej administracji znajdują się 134 obiekty małej architektury (place zabaw, siłownie zewnętrzne, boiska itp). Modernizacja placu zabaw na skwerze Nacka zostanie ujęta w planach budżetowych naszej jednostki na 2023 rok – poinformował MZUK.
W sprawę zaangażował się radny Rady Dzielnicy, a równocześnie Rady Miasta, Tomasz Tylutko, który z zapytaniem w tej sprawie oficjalną drogą zwrócił się do prezydenta Gliwic.
Pytał on, czy usuniętych urządzeń nie można zastąpić jeszcze w tym roku nowymi, lub czy można zamontować zastępcze, wypożyczone z placów zabaw o mniejszej frekwencji. Dociekał też, czy obiekt ten zostanie w przyszłości powiększony i zmodernizowany. Odpowiedź, jaką otrzymał ostatecznie z MZUK, niewiele różni się od tej, której udzielono mieszkance.
– Nie dysponujemy urządzeniami zastępczymi, a budżet MZUK w bieżącym roku jest już zamknięty i nie ma możliwości doposażenia placu zabaw na skwerze Nacka. Z przyczyn technicznych nie jest także możliwe wypożyczanie urządzeń zabawowych z innych placów zabaw. Jednocześnie informujemy, że modernizacja ww. placu zabaw została umieszczona w planach budżetowych naszej jednostki na 2023 roku – poinformował Grzegorz z Śliczniuk, zastępca dyrektora ds. technicznych w MZUK.
Oby tylko dzieci gliwiczan zainteresowanych tą kwestią nie zdążyły dorosnąć, nim ogłoszony w przyszłym roku przetarg doprowadzi do wyłonienia dostawcy nowych urządzeń.
(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŻMS
Na kąpielisku leśnym też zlikwidowano placyk zabaw, byliśmy świadkami wyrywania z ziemi ostatniej karuzeli. Szkoda tylko, że takie prace wykonuje się po otwarciu obiektu, bo jeszcze kilka razy ciężkie samochody przejeżdżały przez strefę dla dzieci. Kilka dni temu dzieci byliśmy jednego dnia na jednym z placów zabaw oraz krytej bawialni. Dzieci pogryzły pchły. Nie jesteśmy w stanie twierdzić, w którym z tych dwóch miejsc to nastąpiło. A co do pism, to sądzę, że więcej osób jest zbywanych przez urzędników na różne sposoby, bo urzędnicy są w tym bardzo zręczni. Podpisane pismo nie robi na nich wrażenia, ani pismo pojedynczych osób.… Czytaj więcej »
Typowo gliwicki „niedasizm”.
Urzędnicy naszego miasta, to mistrzowie wykrętów. Wg nich, wszystko musi być zaplanowane i zabudżetowane. I nie ma żadnych rezerw. Nikt nie przewidział, że jakaś część urządzeń może się zepsuć, czy nawet zostać zdewastowana. Jeżeli tak, to wniosek z tego jeden: został przyjęty wadliwy budżet, co tylko świadczy o żałosnych kompetencjach osób za niego odpowiedzialnych.
Miasto technologii i przyszłości a karuzeli nie umieją naprawić?
Dzień dobry widzę ze miasto nie ma na 2 urządzenia które się zepsuły,a miliony wywalają na brukowanie a za 2 -3 lata osuwają bruk aby za kolejne miliony sadzić krzewy i drzewa na to maja pieniądze (jestem zwolennikiem zieleni miejskiej) ale to możne zaczekać myślę ze 2 urządzenia można by było kupic a posadzić kilka drzew mniej ????????
Zapomnij o remoncie karuzeli – MZUK działa obecnie pod dyktando kniejarzy miejskich.
Spełnia w pośpiechu ich zachcianki i fanaberie, jak zalesianie skrzyżowań, stawianie do pionu osiedlowych borów, sadzenie tajgi przy budynkach użyteczności publicznej, rwanie bruku pod łąki alpejskie, mieszanie brzeźniaka z gajem oliwnym i introdukcja rafy koralowej w korycie Kłodnicy.
Ten florystyczny obłęd drenuje MZUK-owi budżet i zamęcza personel frustrującym bezsensem robót.
„Z placu zabaw na skwerze Nacka w rejonie ulicy Toszeckiej znikają urządzenia”. Otóż mam taką koncepcję , iż one nie znikają , drodzy rodzice , nie znikają. Są one RELOKOWANE na inne , nowo otwierane , place zabaw i miejsca rekreacji waszych pociech. Skąd , pod pozorem renowacji/naprawy/odnowienia „znikną” w przyszłym roku i pojawią się na „waszym” placu zabaw.
Cierpliwości , cierpliwości….